Śniadanie – jeść czy nie jeść?

3 lipca 2013, dodał: mojemusli.pl
Artykuł zewnętrzny
KOK2

Większość z nas już chyba nie raz słyszała, że śniadanie to podstawa.  Stare przysłowie mówi: „Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolacje oddaj wrogowi”. Jest w tym dużo prawdy.
Badania dowodzą, że blisko połowa Polaków nie zjada śniadań. Tłumaczą to brakiem czasu czy też apetytu, nie zjadając sobie sprawy z tego jak ważny jest to dla nas posiłek.

 

Otóż, gdy wstajemy po nocnej głodówkowej przerwie (liczymy: kolacja nie później niż 3 godziny przed snem plus zdrowe 8 godzin snu = 11 godzin bez dostarczania energii) nasz organizm nie ma już zasobów energii potrzebnych do pracy. Dlatego tak ważne jest uzupełnienie braków.

Rozpoczęcie dnia bez śniadania można porównać do ruszenia autem bez paliwa. Uzupełnienie niezbędnych składników odżywczych jest zatem konieczne aby nasz organizm był w stanie wystartować i prawidłowo funkcjonować przez cały dzień. Istnieje również opinia, że „to co zjesz rano na pewno spalisz, wieczorem nie masz już szans”. To właśnie rano jesteśmy mimo woli najbardziej aktywni – idziemy do pracy, pracujemy intelektualnie albo fizycznie, dlatego w godzinach południowych jesteśmy w stanie spalić dużo energii. Poranny posiłek ponadto wpływa korzystnie na apetyt, pozwalając na kontrolę uczucia głodu w ciągu całego dnia. Śniadanie zmniejsza prawdopodobieństwo późniejszego przejadania się. Poprawia przemianę materii, reguluje produkcję insuliny oraz zapewnia lepsze funkcjonowanie układu trawiennego. Osoby jadające śniadania rzadziej mają problemy z nadwagą. Śniadanie stabilizuje poziom glukozy oraz zmniejsza zapotrzebowanie na tłuszcze w ciągu całego dnia.

Gdy rano zabraknie śniadania zmuszamy nasz organizm do pracy ponad siły. Skutkiem tego jest spadek glukozy we krwi, objawiający się zmęczeniem, sennością, problemami z koncentracją. Organizm wówczas dopomina się o swoje – mamy chęć na słodycze – cukry proste, które „na już” dostarczą paliwa dla mózgu – glukozy. Osoby mające w nawyku nie jedzenia śniadań bardzo często, w godzinach południowych sięgają po kawę z drożdżówką, czy też batonikiem. Taki zastrzyk energii pomaga, ale tylko na chwilę. Gdy organizm „przestawił się już na oszczędzanie” taka słodycz może oznaczać dla nas odłożenie się postaci tkanki tłuszczowej, bo przecież trzeba tworzyć rezerwy. Ponadto po około godzinie – dwóch, glukoza we krwi spadnie, ale poniżej wartości sprzed zjedzenia np. batonika – poczujemy znużenie, zmęczenie, ból głowy, wystąpią problemy z koncentracją. Wówczas znowu sięgamy po coś słodkiego albo udajemy się już na obiad.

Badania dowodzą, że osoby, które nie jedzą śniadań mają silną ochotę na coś słodkiego w godzinach popołudniowych, dlatego prawdopodobnie i po obiedzie sięgną po coś słodkiego.
Ponadto brak śniadania powoduje, że mamy większe możliwości wieczorem – zjadamy więcej bo przecież nie jedliśmy cały dzień. Obfite posiłki mogą prowadzić do nadwagi i otyłości. Pomijając fakt, że po prostu źle śpimy. Bo jak odpocząć z pełnym brzuchem. Wtedy kiedy nasz organizm ma się regenerować i odpoczywać fundujemy mu obżarstwo. Dlatego bardzo często budzimy się z niesmakiem w ustach, niechęcią do jedzenia i znowu nie zjadamy śniadania. Tworzy się zamknięte koło.
Takie bagatelizowanie potrzeb organizmu może prowadzić do pojawienia się zespołu insulino oporności – zaburzenia metabolicznego charakteryzującego się współwystępowaniem podwyższonego stężenie glukozy w surowicy we krwi na czczo, otyłości, nadciśnienia tętniczego oraz nieprawidłowości w zakresie gospodarki tłuszczami. Osoby z tym zespołem mogą jeszcze nie mieć cukrzycy, ale ich metabolizm glukozy jest nieprawidłowy.

Pierwszy kęs, który „wpada do jelit” pobudza je do pracy, dlatego też wiele osób po śniadaniu udaje się do toalety, mówiąc o swoich jelitach, że „pracują jak w zegarku”. Często osoby niejadące śniadań bądź jadające niewłaściwe produkty na śniadanie borykają się problemem zaparć.

Śniadanie ponadto może poprawić nam humor, gdy na przykład będzie składać się produktów podnoszących poziom endorfin. Na przykład musli bez cukru (płatki żytnie, owsiane, suszone owoce, orzechy, nasiona słonecznika czy też dyni), banan pokrojony w kosteczkę, polany jogurtem naturalnym. Po takim śniadaniu na pewno będzie nam lepiej na duszy.

Śniadanie powinno być pełnowartościowych posiłkiem, składającym się z:
  • białka (pełnowartościowe białko zwierzęce) – chude mięso, jaja, nabiał – mleko, jogurt, kefir, maślanka, twaróg itp.,
  • węglowodanów (najlepiej złożonych) – pieczywo pełnoziarniste, kasze o dużych ziarnkach, płatki owsiane czy też żytnie, makarony, płatki musli itp.,
  • tłuszczy (najlepiej roślinnych) – cienka warstwa naturalnego masła na pieczywie, oliwy z oliwek, tłuszczy zawartych naturalnie  w produktach np.: nabiałowych,
  • witamin i składników mineralnych – owoce i warzywa w różnej postaci: świeżej bądź suszonej, w postaci powideł, dżemów, ponadto nasiona i orzechy.

Dla osób ciągle spieszących się dobrym rozwiązaniem jest śniadanie składające się z płynnego produktu nabiałowego z musli/ziarnami/owocami – takie śniadanie łatwiej zjeść, wymaga również mniej czasu, poświęconego chociażby na jego przygotowanie. Dobrze po małym śniadaniu zjeść treściwsze śniadanie już pracy – w spokoju.

Dla osób bez ograniczeń czasowych jest już duże pole do popisu. Drugie śniadanie może już być tylko małą przekąską, na przykład owocem. Należy pamiętać również o urozmaiceniu – nie zjadajmy każdego dnia tych samych produktów.  Po pierwsze to nudne, a po drugie –  najważniejsze, mamy mniejsze szanse na dostarczenie wszystkich składników odżywczych potrzebnych naszemu organizmowi.

Jedzmy śniadanie na zdrowie, a bez niego… ani rusz!

550x200

Musli online, musli tak jak chcesz, według własnych upodobań!