Odp: Plany na wakacje...
> niechcemisie napisał/a:
> Zazdroszczę...
Ja mam bardzo krótki staż w te wakacje i kolejną operację Chyba że jeszcze z niej zrezygnuję. Mam czas na decyzję do końca czerwca, ale potem znowu zapisywać się i czekać... Ciężko mi bardzo zdecydować, czy powinnam teraz popracować (pracuję wieczorami i w weekendy) + zrealizować staż (tylko dwa tygodnie, bo jego termin ustalałam będąc przekonana, że jednak pójdę na operację), czy może iść na L4 zaraz po stażu. Nie zdążę się wykurować do końca wakacji, więc tak czy siak będę musiała odejść z pracy, żeby wrócić na studia, bo raczej nie będę mogła być na L4 w pracy, a chodzić na uczelnię, mimo że pracę mam stojąco-biegającą w restauracji, a wykłady siedzące... Pogmatwało się trochę. Z jednej strony chcę mieć operację za sobą, z drugiej tak bardzo mi ona koliduje ze wszystkim. We wrześniu mam zaplanowaną wycieczkę do bazy lotnictwa wojskowego, zorganizowaną przez fundację, dla której udzielam się jako wolontariuszka, i muszę być na chodzie, jeśli chcę w niej uczestniczyć. To operacja ortopedyczna, po której czeka mnie 6 tygodni na leżąco, potem o kulach, rehabilitacja, a cały proces zdrowienia to 6-9 miesięcy podobno. Rekonstrukcja więzadła.
Zdrowie wg mnie ważniejsze... Bez niego mogą się posypać i studia i praca...