Odp: Buty
Skoro już staliście pod drzwiami, to ja bym zrobiła tak samo jak ona... Widocznie więc należymy do wyjątków...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 22 23 24 25 26 … 33 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Skoro już staliście pod drzwiami, to ja bym zrobiła tak samo jak ona... Widocznie więc należymy do wyjątków...
Summerlove - byliśmy u niej w trakcie pracy, w szkole a ona nas zaprosiła do domu na wieczór, na herbatę... chyba niejasno to napiasłam
To faktycznie niespotykane... Może mając w perspektywie samotny wieczór wolała go spędzić z wami?
so myślicie o meliskach (plastiki)? ma ktoś? wygodnie się w nich chodzi?
No właśnie ja też się zastanawiam. Najbardziej nad tym czy stopa się nie poci choć widziałam takie z dziurkami po bokach (wentylacja, ha ha), ale z kolei przez te dziurki zapewne wsypuje się piasek.
Te meliski nawet ładnie wyglądają, ale nie zdecydowałabym się ich założyć. Jakoś nie chce mi się wierzyć że są wygodne i że noga się w nich nie poci.
Nosiłam takie jako dziecko, noga się w nich pociła okropnie, na dodatek pękały w miejscach zagięć, masakra, już się nie skuszę
A rzeczywiście były kiedyś podobne butki. ja pamiętam jeszcze takie błyszczące sandałki też.
U mnie w biurze koleżanka chodzi w takich i faktycznie ładnie wyglądają, ale nie pytałam jej o komfort chodzenia...
Zaproś ją na herbatę... jak przeżyjesz kiedy zdejmie buty i odwiedzisz ponownie forum, będziemy wiedziały, że nie jest tak źle.
Hehe niestety nie znam jej na tyle dobrze, żeby ją zapraszać do siebie, a poza tym ona mieszka ze 30km ode mnie, więc trochę daleko No i na dodatek nie mam pewności, że przyjechałaby w tych butach
Pozostaje zapytac sprzedawczynię. Przy okazji sprawdzić można czy zna się na tym co sprzedaje: "Proszę pani, czy stopy w tych butach śmierdzą?"
Mi jakoś nie zależy na wiedzy na ten temat Nie będę ich kupować
W zasadzie wąchanie czyichś stóp nie jest metodą doskonałą, bo na przykład mojej koleżance śmierdzi i z trampek i ze sportowych i z glanow i trepów, ugh...
Chciałam w tym roku kupić sobie kozaki a właściwie oficerki, takie na płaskim, klasyczne, najlepiej bez ozdób
przymierzyłam w kilku sklepach i są za szerokie w cholewce, czy ja mam za chudą łydkę czy te buty takie za szerokie teraz szyją ?
a wy jakie macie kozaki? odstają wam na górze ?
ja właśnie poluje na jakies fajne brązowe kozaczki na niewielkim obcasie plaszczyk juz mam a teraz przydalyby sie buciki no i jeszcze szalik i czapka Zima idzie do nas!!! juz sie boje!
odstają, uwierają, szybko się niszczą, obcas się zdziera a podeszwa się przeciera - nienawidzę kupować butów!!!!!!!!!!!!!
Ja już sobie kupiłam kozaki... teraz mi został zakup dla córki ... koszmar... muszę z nią chodzić po sklepach i ona wybiera a wybredna jest strasznie...
czy ja już pisałam, że nie znoszę kupować butów????????
macie jakiś niedrogi sklep internetowy z butami? trochę się boję, że nie trafię z rozmiarem, bo noszę różny rozmiar 38-39 albo że jakość będzie kiepska, ale może jest to jakieś rozwiązanie.... czasem ceny sa naprawdę atrakcyjne....
Tak... raz kupilam balerinki Heavy Duty przez internet. Do firmy miałam zaufanie, więc do sklepu nie potrzebowałam. Rozmiar rzeczywiście był ok i wygląd też, nie wspominając o wspaniałej przecenie wiosennego asortymentu. Buty ze stówki przecenione były na 30 zł.
[img]//t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSscDpG1Pmt_rq81jTQpzKq1MpVFsTot7Bz3Xl5q0eLlalPd6nJ[/img]
Nie były jakieś uszkodzone czy coś, produkt pełnowartościowy, rozmiar taki jak trzeba, ale okazało się, że są bardzo bardzo twarde na czubkach, coś tam w środku mają, nie wiem co, ale twarde jakby to były glany (może w HD mają zwyczaj robić nie tylko glany z blachą). W związku z tym bardzo gniotą tam gdzie są palce i nie da się ich w tym miejscu rozchodzić za nic w świecie. Gdybym przymierzyła te buty, na pewno bym ich nie kupiła. Z drugiej strony miałam też udany zakup - japonki HD.
Justynka, jeśli chodzi o rozmiar, to w niektórych sklepach podaje się rozmiar wkładki i to jest super - przy wybranych butach wpisujesz ile ma Twoja stopa od pięty do dużego palca i obok pojawia się rozmiar tego modelu, który będzie pasował i długość jego wkładki. Zaleca się wybierać te dłuższe o 1/2-1 cm, zależy w jakich butach.
dzięki - Niechcemisie, właśnie w tym sklepie, w którym kupiłam był tylko rozmiar, ale jest OK
rozmiar pasuje, buty też, cena przyzwoita
teraz pytanie co z jakością i trwałością
No wiesz, teraz z tą jakością i trwałością jest jak jest. Ja mam z tym ogromny problem bez względu na markę i cenę. Bywało, że drogie, markowe buty kupione w sklepie padały, kiedy buty z bazarku za 1/10 ceny tamtych wytrzymywały o wiele dłużej, przy takiej samej intensywności użytkowania. Choć oczywiście bywało też, że te ze sklepu wytrzymywały, a te z bazaru się rozpadały po dwóch tygodniach. Nie wiem jak ja to robię. Jakość wykonania swoją drogą, ale tak poza tym, to zawsze szybko rozwalam buty i coraz bardziej mnie to drażni.
Kiedyś zobaczyłam super buciki, kupiłam je i były tak rewelacyjne, że kilka dni później pobiegłam do sklepu i kupiłam jeszcze jedną parę takich samych, bo wiedziałam, że i tak szybko zniszczę, a tak mi się podobały, że chciałam trochę w nich pochodzić.
Kilka miesięcy temu wpadłam w furię, bo kupilam buty, zwykłe sportowe, niedrogie, bo 50 zł, z czego mi jeszcze sprzedawczyni-koleżanka opuściła. Buty rozwaliły się podczas drugiego wyjścia w nich.
Kilka lat temu kupiłam kozaki za 120 zł na posezonowej wyprzedaży. Wszystkie zimowe butki w sklepie miały obniżoną cenę o ten sam procent, więc nie chodziło o przecenę z powodu jakiegoś defektu. Nadal była zima, więc następnego dnia założyłam je i wyszłam z domu. Wyglądały solidnie, ale... po pięciu metrach na nieodśnieżonej ulicy poczułam straszliwe mokro wokół stóp. Wściekłam się, ale pomyślałam - są ocieplane, więc będą na mroźne i bezśnieżne dni. Podczas czwartego chyba wyjścia podeszwa popękała w taką pajęczynkę - dziesiątki małych pęknięć.
Ja mam pecha do butów. Obiecałam sobie też już nigdy nie kupić butów za ponad 200zł, bo to pieniądze wyrzucone w błoto. I tak trafię na takie, które rozwalę, więc nie ma sensu. Tylko kiedy chodziłam z tatą na zakupy i pomagał mi wybierać, był to udany zakup.
Nie rozumiem - niektórzy kupują buty za przyzwoite pieniądze i chodzą w nich, są zadowoleni, buty wytrzymują długo. Mi rzadko zdarza się, żeby wytrzymały 4 tygodnie bez uszkodzeń. Jestem załamana.
Chciałabym sobie kupić klasyczne czarne szpilki od Christian Louboutin... Zawsze mi się marzyły... Na allegro można je kupić już za 400zł... Choć nie wiem jak z uch oryginalnością... Wg Was jest sens wywalać kasę?
Jak dla mnie jest, ale na allegro bym nie kupiła. Wolałabym doplacić za pewność. Fajnie jest mieć coś tak ekskluzywnego.
Ja kocham szpilki ale jeszcze w nich nie chodzę. Na razie wybieram wygodne trampki. : )
Strony Poprzednia 1 … 22 23 24 25 26 … 33 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź