Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[quote=asiula83]Pierscionki fajna sprawa ....
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images42.fotosik.pl/134/2dc713161e2b9c63.jpg[/img][/url]
[url=http://www.fotosik.pl][img]//images40.fotosik.pl/218/8c120ca342009e05.jpg[/img][/url][/quote]
Ten drugi pierścionek to pierwszy raz widzę
mój ideał, to ja muszę gdzieś w necie znaleźć... 
A ja już swój znalazłam i noszę dumnie na palcu od przeszło 10 lat. I chyba nigdy mi się podobać nie przestanie
[quote=pinkmause]A ja już swój znalazłam i noszę dumnie na palcu od przeszło 10 lat. I chyba nigdy mi się podobać nie przestanie [/quote]
szczęściara! Super
[quote=justyna][quote=pinkmause]A ja już swój znalazłam i noszę dumnie na palcu od przeszło 10 lat. I chyba nigdy mi się podobać nie przestanie [/quote]
szczęściara! Super [/quote]
a mi co chwila podoba się coś innego 
Jak znajdziesz ten jedyny, to powino przejść. Teoretycznie
Ja też noszę swój ideał już na palcu od 4 lat....
może macie rację 
Mamy!!!!!!! 
Dla mnie pierścionki mają raczej symboliczne znaczenie, uczuciowo jestem jakoś przywiązana do nich, nie traktuję ich jak biżuterii i nie zmieniam - jeden to zaręczynowy, drugi to obrączka, trzeci od moich zmarłych dziadków, czwarty od taty i mamy - niezależnie od tego czy są modne czy nie, noszę je cały czas.
A ja się przyzwycziłam tylko do dwóch pierścionków zaręczynowy i obrączka.
Ja też noszę cały czas. Zaręczynowy (to ten wybrany i najpiękniejszy), obrączkę, pierścionek który dostałam od mamy po urodzeniu syna, pierścionek - spadek po mamie i pierścionek, który ostatnio sobie wybrałam na wymianę za zniszczony (po prababci, ale perła wypadła).
biżuterie można naprawić
Wiem, ale on nie był do noszenia, perła była w takim koszyczku i wiecznie się za wszystko czepiała. A że mam znajomego złotnika, to w zamian wzięłam sobie takie dwie połączone obrączki (białe i żółte srebro) z maleńką cyrkonią.
Nie szkoda Ci było pamiatki babci?
Perła została, ma być do niej dorobiony uchwyt na łańcuszek. A pierścionek i tak leżał zawsze w kasetce.
O przerobienie na przywieszkę bardzo fajny pomysł
super pomysł, ja takich pamiątek nie mam w rodzinie 
no ja tez już ten wymarzony mam 
wypatrzone
To teraz tylko zakupu dokonać
może tak:
wpierw uzbierac szmalc
to planuje na świeta - już mowłam wszystkim, że nie słoduycze czy prezenty ale szmalc.
Bo np rodzice na słodycze średnio 100 zł wydaja na jedna osobe a tak 100 zł do rpzodu
ja chyba w tym roku też poproszę o same pieniądze
[quote=Beata]A ja się przyzwycziłam tylko do dwóch pierścionków zaręczynowy i obrączka.[/quote]
To tak jak ja...juz długo noszę tylko obrączkę i zaręczynowy...
łaaaa 100zł na slodycze, to faktycznie
moi już się nauczyli... kaski na święta mi nie dają, ale kupują rzeczy potrzebne a nie roczny zapas czekolady
Mnie może ktoś raczy zapytać, co chcę. Ale problem w tym, że nie wiem
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
