Odp: Mężczyzna idealny
Skoro to ma być ideał, to rzeczywiście i wygląd musi przystawać do tej jego wspaniałości
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Skoro to ma być ideał, to rzeczywiście i wygląd musi przystawać do tej jego wspaniałości
Z mojego doświadczenia, facet im bardziej idealny zewnętrznie, tym mniej idealny w środku... A jak Wy myślicie...?
... Ideał nie istnieje... przy mężczyznach coraz częściej czuję się jak urwana z choinki. Ponownie przeżywam rozczarowanie rzeczywistością... a myślałam, że to już na zawsze, a to na chwilę i tak boleśnie i nieprzerwanie to mnie teraz gnębi. Nic więcej nie potrzebowałam, prócz szczerości i nastawienia się na coś poważniejszego. A tu trach... nic nie było prawdą.Gdyby tak szczerość ludźmi rządziła, prościej udałoby się spotkać kogoś... A tu nic... kolejne rozczarowanie...
Szczerość jest trudna, ale wiele ułatwia. Taki paradoks.
Gdyby taki ktoś zdobył się na nią, mógłby rozwiązać wiele komplikacji w życiu, a zamiast tego je tworzy.
Summerlove, bądź silna. Rzeczywistość rozczarowuje czasami. No dobra, często. Wierzę, że znajdziesz kogoś, kto będzie dostrzegał korzyści ze szczerości.
Od dzieciństwa kobiety karmione są ckliwymi opowieściami idealnym księciu i o nierealnej miłości. Książę (młody, przystojny i bogaty) przybywa na białym rumaku, ratuje z opresji, natychmiast się oświadcza, a potem wszyscy żyją długo i szczęśliwie, upojeni romantyzmem, oraz wzruszeni widokiem cudownych bobasków. A to wszystko w dostatku naturalnie. Bo wspomniałam, że książę jest bogaty? Wspomniałam. To straszne, ale ta chora wiara siedzi w prawie każdej kobiecie, nie pozwalając im cieszyć się tym, co mają....
Pewnie w takie ze zawsze będą piękni i młodzi, a wokół nich tabuny chętnych kobiet. I co najlepsze, wielu wciąż w to wierzy po osiągnięciu poważnego wieku i szukają coraz młodszych partnerek ku potwierdzeniu swojej teorii...
Idealny mężczyzna, to taki, który zawsze wie, co powiedzieć kobiecie, a jak nie wie, to po prostu milczy;)
Kinga, tylko tyle? Czy to po prostu jedna z cech, które definiują Twoje pojęcie ideału?
[quote=Kinga_K]Idealny mężczyzna, to taki, który zawsze wie, co powiedzieć kobiecie, a jak nie wie, to po prostu milczy;)[/quote]
Racja, dobrze powiedziane, nic tak mnie nie denerwuje jak facet, który zaczyna mówić od rzeczy... Mało który mężczyzna umie rozmawiać z kobietą tak, żeby nie urazić jej delikatności... A najbardziej nie lubię ich wulgarnych tekstów.
Też nie lubię nadużywania wulgaryzmów.
Są takie osoby, u których przekleństwo nie wzbudza niechęci. Nie wiem jak to robią. Może chodzi o kontekst, ton wypowiedzi, brzmienie głosu, fakt, że używają takich słów rzadko? Po prostu przekleństwo w ich ustach nie razi, tylko w jakiś sposób wpasowuje się w ich wypowiedź, brzmiąc całkiem zabawnie. To bardzo rzadko spotykany efekt, bo na ogół jednak słownictwo takie drażni uszy i oczy.
Dwukrotnie byłam w takiej sytuacji, w której mój chłopak okazał się chamem usiłującym ściągnąć mnie do swojego poziomu, poprzez jedno krótkie zdanie. Przebywaliśmy w towarzystwie jego znajomych i jego koledze wyrwało się przekleństwo, po czym kolega szybko przeprosił ze względu na moją obecność.
Wtedy chłopak oznajmił, że jestem "swoja" i żeby się nie przejmował.
Ok, nawet jeśli nie przeszkadzają mi pojedyncze przekleństwa i sama ich używam, to jeśli ktoś ma na tyle taktu, że przeprosi chcąc okazać szacunek kobiecie, to powinno mu to być poczytane na +. Facet powinien pozwolić swoim kolegom szanować jego kobietę. Nie tak?
To co faceci mówią w swoim gronie nie powinno się przekładać na rozmowy z kobietami. Mało która lubi ostre słownictwo i to chyba tylko te, co same tak mówią...
Właśnie. I nie należy tego traktować jak ograniczenie, tylko rozwijać umiejętność komunikowania się. Przecież do dziecka mówimy inaczej, do szefa, nauczycieli, kumpli, innym słownictwem posługujemy się w zależności od okoliczności, istnieje np. język urzędowy, kolokwialny - mamy tyle możliwości... pytanie czy tyle samo umiejętności, żeby dobrze wybrać
No tak, przecież można rozmawiać na luzie, ale to nie znaczy od razu wulgarnie... Ale dla niektórych powstrzymanie się od bluzgania jest dużą trudnością...
Tak, facet, który umie się porządnie wysłowić i przy tym nie przeklina, to już blisko ideału;)
Facet, który przynajmniej próbuje być Partnerem w związku...
ja dla mnie to ideałem jest mój mąż i wystarczy.
Niestety mało jest takich mężczyzn, na większość nie można nawet liczyć..
Ideał mężczyzny, to taki, który będzie ode mnie mądrzejszy i bardziej radosny. Opiekuńczy i dowcipny. Pewny siebie i skromny. Szczery i niezależny. Czy to pachnie ideałem?
Tak jak nie ma kobiety idealnej, tak i faceta bez wad nie znajdziemy:) Trzeba po prostu zaakceptować go takim jaki jest, co się da zmienić, a czego nie, to przyjąć...
Tak sobie myślę, że facetom zwykle daleko do ideału... Ale sami chcą, żeby ich kobieta była szczupła, miała duże piersi i zgrabną pupę i długie nogi.
Powinna być też wierna, dzika w łóżku, do tego musi dobrze gotować i sprzątać. oczywiście musi być niezależna finansowo.
Tylko... do czego takiej wspaniałej kobiecie będzie potrzebny mężczyzna?
Tak macie racje kobitki
Prawda jest taka, że faceci nie grzeszą ani urodą, ani intelektem...
Ale może mają dobry charakter.....
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź