Tak jak mi kiedyś gość powiedział... Sytuacja jest taka: siedzimy w pubie, ja i chłopak pocałowaliśmy się i poszedł do baru, a jego kumpel mi mówi:"Wiesz, ten pocałunek zapamiętasz do końca życia i takie chwile też będziesz wspominać, nawet jeśli już z nim nie będziesz. Zobaczysz." Ja mu na to, że nie będę. On, zdziwiony, ze jak to i czy nie pamiętam takich chwil ze swoim byłym. Ja, że gdybym pamiętała to nie siedziałabym tutaj z tym.
Takie rzeczy tracą po pewnym czasie zabarwienie emocjonalne - seks, pocałunki i inne miłe chwile się zapomina, pozostaje świadomość, że coś było, ale to nie wzbudza żadnych już emocji. Jeśli przestaje się kogoś kochać to tak jak piszesz Caroline - drzwi zostają zatrzaśnięte.