Odp: Jak kojarzy się Wam dentysta?
zawsze miałam fajnych dentystów, wiadomo, czasem boli, ale teraz to raczej bardziej boję się tego ile pieniędzy będzie mnie to kosztować
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
zawsze miałam fajnych dentystów, wiadomo, czasem boli, ale teraz to raczej bardziej boję się tego ile pieniędzy będzie mnie to kosztować
Bardzo dobrze kojarzy mi się dentysta. Trzeba go odwiedzać regularnie, żeby potem nie cierpieć, proste. Gdybym chodziła do dentysty raz na 10 lat, pewnie byłabym chora ze strachu.
Właśnie to jest najlepszy sposób, a więc to co napisała smerfetkaa. Ja się zawsze bałam, ale od czasu kiedy zmieniłam gabinet chodzę do Hippolit, to jest zdecydowanie lepiej. Teraz chodzę na przeglądy regularnie raz na rok i wszystko jest ok. Polecam gabinet Hippolit, a szczegóły znajdziecie na stronie
Ja akurat niezbyt dobrze... Ale pewnie mnóstwo ludzi tak ma ;p Ale tutaj dzięki której dużo lepiej znoszę takie sytuacje...
Ostatnio edytowany przez xaqwer (2017-10-02 12:31:14)
Mam problem ze znalezieniem dobrego dentysty. Po każdym jakieś poprawki, a to kosztuje Gabinet, do którego chciałam się udać po przeprowadzonym rekonesansie, ma sprawę w sądzie. To ja już nie wiem co mam zrobić
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2017-10-08 16:16:16)
Nie mam jakieś specjalnej traumy związanej z dentystą więc kojarzy mi dobrze, głównie z doskonałą wiedzą na temat zębów i nieoceniony źródłem informacji, np na temat próchnicy] , dzięki temu moje wizyty ograniczają się jedynie do przeglądu jamy ustnej
Ostatnio edytowany przez patra (2017-10-23 07:00:06)
Pamiętam jako 7-8 letnia dziewczynka wybrałam się z tatą do dentysty. Ruszał mi się lekko ząb, a że to mleczak można go było rachu-ciachu wyrwać!Usiadłam na tym fotelu, machając nóżkami, nie bojąc się dentysty, bo niby dlaczego. I ten babsztyl takiej małej dziewczynce wyrwał ledwie ruszającego się zęba, bez niczego! Zaczęłam się drzeć w wniebogłosy i tak rozpoczęła się moja awersja do dentysty! Oczywiście nie trwa ona nadal wyrosłam z niej!
Odkąd zmieniłam dentystę to nie kojarzy mi się już tak nieprzyjemnie jak jeszcze kilka lat temu. Teraz po prostu traktuję dentystkę jako lekarza, do którego warto chodzić, bo inaczej skutki mogą być jeszcze gorsze niż wizyta kontrolna
A czym jest ta niechęć spowodowana? Zachowaniem dentysty, strachem przed bólem, kosztami, czy czym?
Ja się bałam dentysty, co niestety przełożyło się na stan moich zębów. Na szczęście poszłam po rozum do głowy i w ciągu miesiąca wyleczyłam wszystko Grunt to znaleźć fajnego dentystę.
Wszystko zaczęło się od kanałówki, którą miałam robioną parę lat temu. Jak sobie to wspomnę, to mam ciarki. Ból był niemiłosierny, dosłownie chodziłam po ścianach. Jak się później okazało, dentysta w nieumiejętny sposób zatruł mi zęba. Minęło sporo czasu zanim zdecydowałam się na kolejną wizytę u stomatologa Tym razem wybrałam dentystę z polecenia. Gdy usłyszałam od przemiłej Pani dr Agnieszki Soskiej Czop, że szykuje się druga w moim życiu kanałówka, to zamarłam
Jakież było moje zdziwienie po całym zabiegu, gdy doszłam do wniosku, że wcale nie bolało
Teraz wiem, że jak leczenie kanałowe to tylko w łódzkim UniMedDent. Jeszcze mam do usunięcia ząb nadliczbowy więc niebawem znów tam zawitam
A ja znów się zawiodłam. Po powrocie od dentystki zobaczyłam w lustrze źle oczyszczony ząb, poza tym bardzo zahacza mi o wypełnienie nić dentystyczna. Naprawdę już nie mam pojęcia do kogo iść.
Ja ze swojej jestem zadowolona ale czasami mam ochotę uciec przed wizytą;p Nie znoszę chodzić do dentysty. Dobrze też że mam dobrą relację lekarz-pacjent łatwiej mi znosić te nieprzyjemne wizyty...
a ja w czasie wizyt u dentysty najbardzej boję sie znieczulenia - do tego stopnia że czasem nie biore w ogole i niech mi zakaładaja tą plombę bez znieczulenia. Mam złe wspomnienia związane ze znieczuleniem, kiedyś jak dostałam to bardzo dlugo mi trzymalo i się bałam czy to już nie jest jakis paraliż na szczęście przeszło ale strach zostal
Znieczulenie to wzięłam tylko raz Na kolejnej wizycie dentystka się pyta czy znieczulać a mi wyrwało się głośne "absolutnie!". Śmiała się babeczka ze mnie
Okropne było to znieczulenie- nie wiedziałam czy mówię głośno czy cicho i czy się nie ślinię;/ Przed wizytą biorę dużą dawkę ibuprofenu i dentystka też stara się żebym tą wizytę w miarę spokojnie zniosła.
Z dzieciństwa nie za bardzo wspominam gabinet dentystyczny. Ale teraz spoko są takie metody że na fotel siada sie z przyjemnością, ale to w dobrym gabinecie i dobry fachowiec musi być. Z opini jakie się słyszy jest to różnie.
Tak jak poprzedniczka z dzieciństwa masakra. A teraz może być choć uraz pozostał.
W gabinecie, do którego chodzę znieczulanie jest świetne. Zupełnie inne niż w gabinetach przyjmujących w oparciu o umowę z NFZ. W przychodni jak dźgali to sam zastrzyk był okropny, a tu, gdzie chodzę teraz, prawie nie czuję ukłucia. Igła jest niesamowicie cienka.
Ja kiedyś nie lubiłam chodzić, ale po prostu miałam złego dentystę. Teraz chodzę do Aldent w Lublinie i cały stres związany z zabiegami minął. Mają bardzo profesjonalną kadrę i komfortowe gabinety. Polecam.
Ja szukam teraz nowego dentysty, bo choć tak chwaliłam obecny gabinet, to jednak mam wrażenie, że teraz próbują mnie naciągnąć na duże pieniądze oferując rozwiązanie, które bardzo szybko wygeneruje dodatkowe koszty. Wolałabym zapłacić nawet ciut więcej, ale żeby było na lata. To, które proponują teraz nie utrzyma się ani moim zdaniem, ani zdaniem dentystów wypowiadających się na stronach internetowych i potrzebuję konsultacji w innym gabinecie.
Zostawiłam trochę pieniędzy w tym, więc może myślą, że mam kiesę bez dna, a ja się zwyczajnie tam spłukałam do reszty.
Szczęśliwie moja pani doktor jest uczciwa i sama podpowiada tańsze rozwiązanie - jest po prostu dobra i ma tylu pacjentów że nie musi kombinować...
Chcę taką dentystkę... i już nie chodzi o tańsze - droższe, ale lepsze i trwalsze vs. gorsze i robotę, której nie trzeba co roku poprawiać
ja kiedyś mocno się bałam dentysów, ale przez kilka lat potem nosiłam aparat ortodontyczny i się nieco uodporniłam
Tak, jak często się chodzi człowiek trochę się uodparnia ale po dłuższej przerwie to nieprzyjemne uczucie znowu się nasila ;/
Dentysta kojarzy mi się z taką piosenką "Dentysta - sadysta":)
A na poważnie - jak wszyscy, którzy przeżyli choćby część młodości czy dzieciństwa w latach 80 - nienawidzę i boję się. To silniejsze ode mnie, bo pamiętam parszywy ośrodek zdrowia i ten wizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzg wiertła!
Ech... ten temat jest teraz dla mnie niezwykle przykry. W lutym wydałam na leczenie 4 tysiące złotych i za ta kasę zepsuli mi zęby Wypierają się, nie chcą wydać dokumentacji medycznej, wmawiają niestworzone rzeczy, a kłopoty dopiero się zaczynają. Gdzie ja teraz znajdę dentystę, który poprawi po kimś i za co? Jednego zęba prawdopodobnie stracę, bo pani przebiła mi się przez kanał, a potem nie słuchając moich skarg, że boli dziąsło, uznała, że pewnie mam alergię... następnie wypełniła kanał i RTG wskazuje tak duże przepchanie materiału, że sięga w głąb na długość taką ja cały kanał (w linii prostej). Zaczęło się coś tworzyć na dziąśle, a oni mówią, że przejdzie...
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź