Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
a ja ostatnio widziałam takie zdjęcie:
zeszyt ćwiczeń (pewnie początek podstawówki) i pytanie: jest siedmiu krasnoludków, siedem szklanek mleka i sześć ogórków. Czego nie dostanie jeden krasnoludek? (swoją drogą idiotyczne zadanie...)
odpowiedź ucznia, niezdarnie wykaligrafowana:
sraczki 
Ostatnio edytowany przez justyna (2010-12-21 23:43:48)
[quote=niechcemisie]czasem starsi ludzie opowiadają, ze całe życie nie chodzili do lekarza, dopiero teraz, a maluchy co rusz to znów. Podobno jedną z głównych pzyczyn jest podawanie antybiotyku od malego. tylko co zrobić w takiem razie jeśli dziecko zachoruje? Do zielarki iść?[/quote]
to prawda, antybiotyk zaburza florę bakteryjną która WARUNKUJE odporność organizmu!!!! powoduje też alergie co jest udowodnione naukowo itd.
jak tylko można trzeba unikac antybiotyków....
Polacy to lekomani, cały świat już o tym wie. Nie dość, że jesteśmy w czołówce tych, którzy kupują najwięcej leków bez recepty to jeszcze dzieci faszerujemy.
Sama znam takich oszolomów co się leczą 'przez internet" i kupują różne świństwa nie tylko sobie ale i dzieciom...
połowa Polaków 20 lat temu leczyła się przez telewizor 
pamiętacie Kaszpirowskiego?????
Znam tylko z opowiadań, ponoć niezły "magik". Ale kojarzę niejakiego Zbyszka Nowaka - '"ręce które leczą" 
z Podkowy Leśnej, co butelkę kazał stawiać przed ekranem 
A sam leczył się u zwykłycxh lekarzy!!!
He he, ja kojarzę tylko Kota z reklamy A chałupę Zbycha widziałam - ogromne podwórko i namioty dla wiernych coby nie mokli, bo mogliby się przeziębić, a wówczas wyszłoby na jaw, że bez pomocy medycyny jednak się nie obejdzie, może być nawet konieczny antybiotyk!
Ale były tłumy w tych namiotach?
jak byłam mała może dwa razy w życiu dostałam antybiotyk (lata 80), wtedy nie było takiego faszerowania dzieci jak teraz. Brałam aspirynę, mama nacierała mnie spirytusem, dawała kawę ze smalcem do picia, syropki itp
Akurat nie było żywej duszy, a brama otwarta więc z ciekawości zerknęłam.
[quote=Kolorowapani]jak byłam mała może dwa razy w życiu dostałam antybiotyk (lata 80), wtedy nie było takiego faszerowania dzieci jak teraz. Brałam aspirynę, mama nacierała mnie spirytusem, dawała kawę ze smalcem do picia, syropki itp[/quote]
a ja jestem uczulona na penicylinę, więc siłą rzeczy musiałam być leczona inaczej, bo kiedyś nie było takeigo wyboru antybiotyków....
Jak się objawiało to uczulenie?
na całe szczęście nie wiem, bo pzred pierwszym podaniem lekarz zrobił mi test - zakropił penicylinę na rękę a ta momentalnie niemal cała pokryła się czerwonym rumieniem... lekarz był w szoku i natychmiast wsadził mi ją pod kran z wodą
Czyli wysypka... Nie jest to chyba częste uczulenie... A na coś jeszcze jesteś uczulona?
Ja jestem na pyralginę. Podawali mi to w szpitalu i dostałam czerwonych kropek na ciele.
Tzn na jakiś składnik tego leku? Na który?
Nie mam pojęcia. Tyle mi tylko powiedziała pielęgniarka.
[quote=summerlove]Czyli wysypka... Nie jest to chyba częste uczulenie... A na coś jeszcze jesteś uczulona?[/quote]
Summerlove - czerwone plamy na ręce, to był znak po teście alergicznym, natomiast po podaniu zastrzyku mogłam się np. zacząć dusić - wynik testu i objaw uczulenia, to dwie inne sprawy
a jesli chodzi o inne uczulenia, to mam też dosć silne uczulenie na kurz i niektóre pyłki 
A bierzesz leki przeciwhistaminowe? Ja mam masakralne uczulenie na nikiel!
na wiosnę jak zalewają mnie łzy i cieknie mi z nosa non stop, na codzień sporadycznie wziewne.... ale jest już i tak wiele lepiej niż kilka lat temu....
Czyli masz "przekichane", krótko mówiąc
Mnie najbardziej szkoda małych dzieci, alergia to takie ograniczenia w zabawie i w codziennym funkcjonowaniu, nie mogą mieć zwierzątka typu kot czy pies, masakra
Ostatnio edytowany przez Ksymena (2010-12-23 11:22:23)
Ale co zrobić kiedy dziecko nie zdrowieje po innych lekarstwach? Rodzice się boją o jego życie wtedy...
No to chyba trzeba jednak zdać się wtedy na antybiotyk.
A słyszałyście, że Reni Jusis hoduje dziecko jak za króla Ćwieczka, nie szczepi go, więc pewnie i antybiotyków nie uznaje? Ciekawe jak się to skończy...
Ostatnio edytowany przez summerlove (2010-12-27 11:15:20)
Widziałam ostatnio z nią wywiad. Nie szczepi dopóki karmi piersia, potem zaszczepi...
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
