Rzeczywiście w tej kwestii trzeba posłuchać przede wszystkim siebie samego, ale jeśli nasi najbliżsi sugerują nam jakiś kierunek, to warto dowiedzieć się dlaczego. Nie mówię, że ma to zaważyć na naszej decyzji, ale odpowiedź na to pytanie wiele może nam powiedzieć albo o nas samych, albo o oczekiwaniach względem nas.
Nasi bliscy na przykład mogą zauważyć, że mamy do czegoś tendencję, zaobserwować, że do czegoś nas ciągnie, obiektywnie ocenić, że coś nam dobrze wychodzi. Takie spostrzeżenia bywają bardzo pomocne, gdy nie do końca wiemy, w czym jesteśmy dobrzy, czym moglibyśmy się zająć, jeśli nic konkretnego nas jakoś szczególnie nie pociąga.
Druga rzecz to to, że bliscy mogą zdradzić w ten sposób swoje oczekiwania wzgledem nas, które być może przy innej okazji nie były ujawniane.
Warto też posłuchać, co o wybranym przez nas kierunku sądzą osoby, postrzegane przez nas jako zorientowane w rzeczywistości, radzące sobie w życiu i posiadające szerszą wiedzę o świecie. Dlaczego? Nawet jeśli sugerowałyby inny kierunek i nie poprą naszego wyboru, to na decyzję nie będą chcieli wpłynąć znacząco, a ich opinia pomoże nam uzmysłowić sobie np. trudności na rynku pracy związane z wybranym przez nas kierunkiem. Im więcej wiemy o przeszkodach, tym lepiej możemy się na nie przygotować.