Odp: Szukanie wrażeń poza związkiem
Podwójna fuzja hahah
Koniec końców koleżanka szczęśliwa?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Podwójna fuzja hahah
Koniec końców koleżanka szczęśliwa?
Jak przy okazji zamążpójścia zrobiła biznes, to dlaczego nie
Porażka, to już lepiej rzucić partnera i cały czas mieć przygody. Trzeba się decydować. Albo prawdziwe kochać, albo wykorzystywać chwilę.
Hahah Ale po jakimś czasie takiego dzikiego życia człowiek chce posmakować czegoś bardziej stabilnego. Może nie każdy i nie na zawsze, ale jest ktoś kto ma siłę, żeby wieść taki styl życia non stop?
Przygoda... hmmm... nie lubię tego i może mieć smutny koniec...
Na krótko to może i dobre, odreagować po rozstaniu itd., ale na dłużej to chyba szkoda czasu na takie półśrodki...
Przygodni faceci prawdopodobnie mieli dużo kobiet.
A co jak taki ma jakieś choróbsko?
Najpierw trzeba go przebadać
Jeśli ktoś nie chce być w związku z tylko jedną osobą, to nie powinien w ogóle powinien brać ślubu i robić nadzieję drugiej osobie. Chcesz być wolny jak kwiat - nie bierz ślubu. A jeśli już go zawarłeś/zawarłaś trzymaj się tego. Tłumaczenie, że wziąłem ślub z powodu dziecka czy dlatego, by miało ojca nie jest tłumaczeniem. Można być świetną matką/ojcem nawet bez sformalizowania związku. Papierek i pierścionek tego nie zmieni.
Taaa wykręty-"ożeniłem się, bo musiałem"
A musiałeś iść z nią do łóżka?
Jeśli nie odpowiada, to nie szukaj przygód.
Lepiej idź do domu publicznego
Finao miło,że znowu jesteś z nami
[quote=subtellna]Przygodni faceci prawdopodobnie mieli dużo kobiet.
A co jak taki ma jakieś choróbsko? [/quote]
Jedną to każdy ma na pewno - poliamorię
A ja nie chcę poliandrii jako kobieta
Nie wyobrażam,że to jest prawdziwa miłość, do kilku jednocześnie.
[quote=lipstick][quote=subtellna]Przygodni faceci prawdopodobnie mieli dużo kobiet.
A co jak taki ma jakieś choróbsko? [/quote]
Jedną to każdy ma na pewno - poliamorię [/quote]
Polierotyzm chyba...;)
Można to przez różne przypadki odmieniać
Czy sex bez przyszłości do związku,smakuje lepiej?
Pewnie jesteśmy bardziej otwarci na eksperymenty, bez obaw, kto co sobie o nas pomyśli i czy np. nie przestanie nas szanować
Wszystko co złe w związkach, dzieje się dlatego, że kochamy rzeczy, a używamy ludzi.
Mężowie narzekają na żony, czasem szukają przygód. Zanim kobiety mi przyklasną, dodam że u nas Pań jest podobnie, narzekamy na chłopów, szukamy doznań, emocji, równie często zdradzamy. Mężczyźni uważają się za męskich a nie potrafią troszczyć się o bliskich, adorować kobiety, chcą wszystko szybko i bez wysiłku. Kobiety szukają księciuniów z bajki jakby zapomniały że na "długo i szczęśliwie" pracuje się całe życie w pocie czoła.
Chcemy prawdziwych przyjaciół, potrzebujmy ich ale nie potrafimy tworzyć więzi, zapomnieliśmy że człowiek nie jest do używania, tylko do kochania. Mamy wiele, a nie ma z kim tego dzielić czy nawet porozmawiać, zadzwonić, aby się wypłakać. Żenada...
Nie wiem jak Wy ale ja uważam, że jeśli zaczyna się szukać wrażeń poza związkiem to już nie ma związku. Partner powinien być naszym przyjacielem, doradcą, ostoją i kochankiem. W momencie kiedy dwoje ludzi łączy uczucie nie ma miejsca na inne osoby, ale to tylko moje zdanie.
Czasem partner jest np. dobrym ojcem, ale żadnym kochankiem.. I co wtedy?
A jak to się stało, że został ojcem naszego dziecka, skoro nie był dobrym kochankiem?
Może taki beznadziejny ma tak zdesperowane plemniki, że wykorzystają każdą okazję, żeby się do czegoś przydać
Mój chłopak szukał wrażeń poza związkiem i byłam jego kochanką nie wiedząc o tym. Nie układało mu się związku, gdy mnie poznał. O tym, że jest żonaty i ma dziecko dowiedziałam się po kilku miesiącach. Na początku czułam się oszukana, nie wiedziałam, czy będe potrafiła mu wybaczyć, ale po jakimś czasie zrozumiałam dlaczego tak postąpił i mu wybaczyłam. Niestety teraz obawiam się czego innego, a mianowicie relacji z jego dzieckiem. Nie wiem, czy mnie zaakceptuje, czy polubi i nie będzie zazdrosne. Nie znam jeszcze jego dziecka, ale niedługo mam je poznać, bo nie mogę dłużej z tym zwlekać. Chcę się przygotować na to spotkanie, a także na przyszłe spotkania, bo będa one regularne co 2 tygodnie. Chcę wiedzieć czego mogę się spodziewać. Szukałam już informacji na ten temat i trafiłam na ten artykuł [url]https://rodzinazdrowia.pl/moj-partner-ma-dzieci-z-poprzedniego-zwiazku-co-dalej[/url] , który bardzo mi pomógł, ale nadal mam trochę obaw. Może którąś z Was jest w takiej samej lub podobnej sytuacji? Jeśli tak, to będe bardzo wdzięczna jesli napiszecie mi jak sobie poradziłyście w tej sytuacji.
ja bym tak nie potrafiła, najzwyczajniej w świecie nie umiałabym
Jak można się nie zorientować? W domu to chyba wcale nie bywał, skoro ciągle miał dla Ciebie czas...
Mężczyzna umie nieźle lawirować, kłamać, zwodzić, dopóki mu się to opłaca albo go bawi:)
Najważniejsze jest dla niego, żeby nie było nudy i rutyny, a dla zabawy zrobi wszystko:)
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź