Moje wymarzone łóżko (Strona 3 z 9)

Moje wymarzone łóżko jest całe zielone i stoi w zielonej sypialni.. Dlatego że zieleń to jest kolor, który mnie wycisza i uspokaja po ciężkim dniu w stresującej pracy...

Moje wymarzone łóżko to takie,  które jest wykonane tylko z naturalnego drewna, ma wyłącznie naturalną pościel i zapewnia mi przedewszystkim zdrowie, a nie tylko dobry sen... Chcę się w nim czuć jak w pachnącym żywicą lesie, i czerpać z niego życiodajne siły na każdy następny dzień, a wieczorem z przyjemnością w nim zasypiać...

Moje wymarzone łóżko musi mieć zdolność rozszerzania,
by przyjąć w swe ramiona, liczną dziatwę i zwierza do wspólnego spania.
Rytuał bowiem jest taki, gdy zmrok za oknem się jawi
wnet kolejka do mego łóżka się ustawi.
Dobrze byłoby również, gdyby zdolność tłumienia miało
Nocną porą symfonię odstawiają śmiało
Mąż mój kochany i wierna psina
chrapiąc dokazują, lecz przeca nie ich wina.
Ale to nie koniec mojego marzenia, byłoby miło
Gdyby samo się ścieliło!

Moje łóżko marzeń rozmiarów jest gigantycznych, tak aby swobodnie zmieścić męża i mnie oraz, a może przede wszystkim naszych kocich domowników. Nasze Kocurki niezmiennie i nieustannie zajmują miejsce na naszym obecnie tradycyjnym łóżku, w pozycjach wszelakich, wobec czego dla nas często pozostaje jedynie niewygodny skrawek, a przecież Kocurki wyspać się muszą, podobnie chcemy i my. Wymarzone łóżko jest upojnie miękkie, pozbawione koszmarnego skrzypienia sprężyn, które informuje nocną ciszę o każdej zmianie pozycji oraz równiutkie niczym tafla doskonałego szkła, bowiem gąbka nie ma zdolności ugniatania się, charakteryzując się mistrzowską sprężystością wykonania luksusowego. W marzeniach widzę też miękkie i puszyste zestawy pościeli, osobne dla każdego, nic bowiem gorszego od nocnej walki o każdy skrawek kołdry, zwłaszcza jeśli partner wykazuje w tym względzie prawdziwy talent neandertalczyka. A jako kobieta dumna, nie lubię każdej nocy być na pozycji przegranej (ranek staje się wówczas monologiem narzekań). Łóżko stoi tak zgrabnie w sypialni marzeń, iż codziennie wstaje się z niego nóżką prawą, twarzą zwróconą ku wschodzącemu słońcu i zwieszającym się dumnie gałęziom bzu, które niezależnie od pory roku stanowią ulubione miejsce spotkań ptasich plotkarzy. Takie łóżko maluje moja wyobraźnia, zmieniając jedynie kolory wykończenia, dostrajając się do moich kobiecych kaprysów…

Moje łóżko marzeń to takie, które spełnia życzenia co do tematu snu. Programowałabym sobie codziennie sny o różnych tematach, oczywiście najczęściej o tematyce miłości, a ono by je realizowało:)

Jak sobie pomyślę, ile czasu tracę codziennie na rozmaite zabiegi higieniczne, to marzy mi się łóżko które by zadbało o to pod każdym względem... A więc:
oczyszczanie skóry jak podczas prysznica,
dbanie o jej równowagę hydro-lipidową,
zmywanie makijażu itp...
W skali życia to będzie pewnie  kilka oszczędzonych lat czasu! Ile przyjemności można wtedy przeżyć!

Może nie samo łóżko jest najważniejsze ale widok z sypialni.. Zwłaszcza o poranku ...

Moje wymarzone łóżko?.......

To takie, które będzie samo wiedziało, kiedy idę spać i przywita mnie miłym ciepełkiem...

To łóżko, które będzie żal rano opuszczać, jako wyjątkową strefę ciszy,spokoju i ciepła właśnie!

Wymarzone łóżko? Łóżko marzeń? Hm... To pytanie przenosi mnie do świata fantazji. A więc tak... Przenoszę się w przyszłości i
gdy się rano budzę widzę z mojego łóżka piękne tarasowe okno, a w oddali moim oczom ukazują się fale błękitnego morza. Chciałabym, aby to łóżko pomieściło całą moją rodzinkę, a więc mama, tata i dwójka małych brzdąców. Mamy tutaj dużo miejsca na nasze szaleństwa. Jest ono nie tylko duuuże, ale i wygodne. Nie znany jest mi ból pleców czy szyi. Jest to łóżko z funkcją masażu. Zimne noce? Nie tutaj! Jeden przycisk i już owe łóżeczko samo się podgrzewa. Jest też inna dodatkowa funkcja- każdy z nas na pewno by ją chciał mieć. To funkcja samościelenia i samorozkładania łóżka. Z nią życie jest o wiele, wiele łatwiejsze. I jeszcze coś to łóżko musi mieć przepiękny baldachim- jak u księżniczki i jest w nowoczesnym stylu. Producencie takiego wymarzonego łóżka- odezwij się

Chciałabym mieć łóżko z pościelą utkaną ze świeżych płatków róż, miękkie jak wiosenna trawa i pachnące jak letnie kwiaty...

Łóżko moich marzeń i snów ma moc dzięki której zapominam o przykrościach dnia, a każda noc daje mi wytchnienie od wszechobecnego stresu i pośpiechu. To takie SPA dla skołatanej duszy i ukojenie dla mięśni napiętych po całodziennym wysiłku..

Jako znany wszem i wobec zmarzluch muszę mieć łóżko wyposażone w funkcję grzania od września do maja:) Takie łóżko powinno mieć elektryczny materac i najlepiej jeszcze nawiew z boków - żeby żaden chłód nie zakłócił mojego głębokiego snu!