Co kupiłybyście w prezencie samej sobie, jeśli mogłybyście? (Strona 3 z 6)

Oj, zabrzmiało groźnie z tą histerią. Lepiej zrób coś z nią jeszcze zanim doczekasz się dnia wolnego.
Wykupiłabym sobie wycieczkę do Czarnobyla. Widziałam wspaniałe zdjęcia z poprzednich wycieczek, robione w zonie, ekstra.

Nie no mam takie jedno marzenia a teraz już powoli zbliżają się te święta Wielka nocne to po prostu powiem iż ja bym sobie sprawiła taki dość drogi prezent bo byłby to laptop nowy : )ten mój to już całkowicie mi zamula i nic na nim nie mogę robić ehh : ( ledwo zipie ; pp

Ja, gdybym mogła (a niestety nie mogę) kupiłabym sobie bardzo drogi zegarek. I zaczęła bywać na warszawskich salonach...
Ekskluzywny zegarek, który szczególnie zwrócił moją uwagę to coś takiego:

Czasu taak nie da się wycenić on jest bez ceny, mi też by się przydał i to mocno chociaż jakbym ja miała sobie coś kupić nowego to nawet nie wiem co by miało to być..Bo ja lubię niespodzianki i nie wiem czym bym się mogła zaskoczyć..Poprosiła bym jakąś osobę by mi kupiła jakąś niespodziankę.

Ja najchętniej kupiłabym sobie fajne szpilki, bo już nie mam w czym chodzić:( jakieś ładne buty na specjalne okazje. Oprócz tego chętnie bym poszła na jakieś zabiegi spa na masaże wszelakie, bo brakuje mi trochę relaksu. Na razie nie mogę sobie na to pozwolić:(

Ja to bym sobie kupiła fajne autko. Gdyby ktoś inny finansował to nie widzę powodów, żeby się ograniczać. Takie nie za duże, łatwe w prowadzeniu, koniecznie w kolorze czerwonym, no może ewentualnie srebrnym. Czy ktoś ma chęć sprawić taki prezent?

Nadruki na koszulkach hmm bardzo ciekawa idea. Wręcz zastanawiająco dobra i mi się ona bardzo mocno podoba przecież jeśli chodzi o mnie to sprawa ma się w taki sposób iż ja bardzo chętni sobie bym kupiła tonę jak nie dwie tony cukierków i słodyczy, wszędzie żelki.

hmm, a mnie się marzy takie dwa w jednym. Maszynka do golenia nóg z jakimś przemyślnym wibratorkiem. Tak żeby było pożytecznie i przyjemnie, a co? Taka dwufunkcyjność byłaby myślę mile widziana przez większość.

Jeśli miałabym odpowiednią ilość pieniędzy to zainwestowałabym w mieszkanie nad jeziorem dla siebie Coś wspaniałego, rano śpiew ptaków, wieczorem rechot żab, bliskość jeziora, natura wszechobecna, ale myślę, że kiedyś uda mi się zrealizować to moje marzenie.

Kupiłabym sobie trochę wolnego czasu i wyjazd do Nowego Sącza w tym wolnym czasie. Kocham to miasto a tak rzadko tam bywam. Słyszałam, że sie pozmieniało od mojego ostatniego pobytu- nowe knajpki powstały. I można zjeść owoce morza w restauracji Mekong- uwielbiam takie jedzenie

Jakbym miała nieograniczoną liczbę gotówki to ja wtedy bym mogła sobie kupić po prostu coś takiego wielkiego i po prostu bym mogła sobie kupić samochód taki super szybki i super duży stawiałabym tutaj na AUDI Q7. Bryka jest nie z tej ziemi, taki prezent bym chciała.

Ojjj trochę by tego było - przede wszystkim kupiłabym sobie nowe oprawki takie od Prady albo Gucci za 1000 zł. Potem torebkę MK i jakieś mega szpilki. Marzy mi się też wycieczka zagraqniczna na Teneryfę, ponieważ nigdy nie miałam okazji by podróżować tak daleko, a świat jest piękny. A jak nie Teneryfa to greckie Santorini, ale się rozmarzyłam...