Odp: Nasze zdjęcia
Super gość, normalnie umie dziewczynę dobić... Już lepiej by to zachował dla siebie i nie pogarszał jej humoru:/
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Super gość, normalnie umie dziewczynę dobić... Już lepiej by to zachował dla siebie i nie pogarszał jej humoru:/
Nie wiem czy bardzo ją to dobiło. Ciągle zmienia facetów i sama potrafi wprost powiedzieć komuś: "Nie jesteś w moim typie". Zresztą oni byli już kiedyś razem... jakieś kilka dni czy coś koło tego.
Gratuluję poważnego podejścia do życia:) Ale niech się bawi póki młoda, bo później już nie będzie z kim:)
30 lat i nieustabilizowane życie damsko-męskie. Płacze, że chciałaby mieć męża, ale niestety mężczyźni się nie nadają, nie może trafić i takie tam. I nie przyjmuje do wiadomości moich rad, bo przecież co singielka może o stałych związkach wiedzieć (Nawet jeśli ta singielka była z kimś przez 7 lat, a nie jak ona, po kilka tygodni).
A ja jej tylko tłumaczę, że skoro zaczyna chodzić z kimś, kogo zna od kilku dni, to niech się nie dziwi, że tak często te związki się rozpadają. Niech pozna faceta i dopiero się z nim zwiąże, nie wiem, po czterech tygodniach czy coś i wtedy jest większe prawdopodobieństwo trafnego wyboru, bo gdyby poczekała, to z połową z nich nie związałaby się wcale, skoro w ciągu pierwszych kilku tygodni wychodzi na jaw na jaw, że są draniami, że są zajęci.
Uważam, że kieruje nią desperacja, a to nie jest dobry doradca przy wyborze partnera życiowego.
Powiedz jej też, że z wiekiem ten wybór będzie coraz mniejszy, za 5 lat w jej zasięgu zostaną sami zdziwaczali kawalerowie ok. 40-tki i dopiero będzie powód do płaczu
Powiem jej i ona wtedy rzuci się na pierwszego lepszego faceta na ulicy, bo poziom desperacji sięgnie zenitu
Nie potrafi cieszyć się singielstwem, bo niczym się w życiu nie zajmuje. Dla niej praca + mieć się do kogo przytulić po pracy to wszystko, czego chce. Kiedy jest sama i ma wolne, jęczy, że jej się nudzi.
Mam tak samo, więc świetnie ją rozumiem...
Laola, może po prostu Tobie już tylko tego brakuje, bo masz wszystko inne? Ona niczego innego nie chce.
Wszystkiemu winna różnica w ilości kobiet i facetów, nas jest po prostu za dużo...:/
Pewnie nastąpi naturalna selekcja, już teraz najwięcej kobiet umiera na raka... Mężczyzn jakoś natura oszczędza...
Ugh... chyba moja postawa świadczy o tym, że proces ewolucji przebiega w moim przypadku niezakłócony. Dostosowuję się do nadchodzących czasów Straciłam ochotę na mężczyzn. Oni niedługo wyginą, a ja już ich nie potrzebuję
Aktualnie jest ich mniej, a moje narządy rodne szybko sobie z tą nierównowagą poradziły. Brzuch też mi rośnie, sądzę więc, że w toku dalszej ewolucji urodzę jakieś dziecko... bez pomocy mężczyzny.
Brzuch może rosnąć też z paru innych powodów, mających swoje źródło np. na talerzu Ale zawsze możesz na USG sprawdzić, co się w nim zalęgło, żeby zawczasu zaradzić
Myślisz, że czekolada Milka może być przyczyną? Ufałam jej.
Milka, jak wskazuje rysunek, pochodzi od krowy, a ta ma zwykle duuuży brzuch... Dlatego ja bym jej nie ufała..:/
1. Urodzę fioletowe dziecko?
2. Czy jeśli ja mam duży brzuch to też nie wolno mi ufać?
W odróżnieniu od tej krowy nie kopniesz, więc ja bym Ci zaufała mimo wszystko
Ja bym poszła tropem Czerwonego kapturka i zapytała: czy masz duże uszy? Jeśli nie, to na pewno mnie nie zjesz
Uff... Nie mam Jedyne duże części mojego ciała to brzuch (nie od zjadania ludzi) i tyłek.
Czyli wszystko w normie, a tłuszczyk przyda się na cięższe czasy...
Ale te cięższe czasy to tak prędko nie nadejdą, bo mam zapasy. Ukryłam trochę słodyczy. Mam czekolady i cukierki schowane
Uważaj, żeby Ci ich nie napoczęły jakieś małe stworzenia...;) One wszędzie potrafią wejść i też są łakome:)
Najlepsza będzie taka, jak zjesz zawartość i zakleisz torebkę. one będą się wysilać, żeby się dostać do środka, a tam pusto! Chciałabyś widzieć ich miny..
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź