jaki nastrój macie dziś...? (Strona 110 z 128)

a ja dziś mam od takiego po taki i co tu zrobić.... wrrr

Rednes, od lat żałuję, że u mnie nie ma takiego parku, gdzie nie wywołałoby zdziwienia i pokazywania palcem leżenie na trawce. Kiedy znajomi wysyłają mi zdjęcia zza granicy, gdzie trawniki publiczne nie są zasrane psimi fekaliami, a oblegane przez zadowolonych ludzi, to mam ochotę wejść w takie zdjęcie.
Póki co siadam na murku i w sumie też jest dobrze, tylko zimno w tyłek.
Chodzę też czasami na ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą do lasu i tam można się położyć na ławce i obserwować korony drzew na tle nieba. Mega

Omniom Pycha! Ja teraz mogę śmiało powiedzieć, że nadużywam tej rozkoszy, ale jak zachować umiar, skoro lada dzień znikną aż do następnego roku? Trzeba się porozkoszować.

W dobrym nastroju życzę super weekendu

[img]//4.bp.blogspot.com/-xHz-v-z5aqI/UIqj_HjAOBI/AAAAAAAAVlQ/oXEvFe8wxtA/s320/weekend00.gif[/img]

[quote=pomadeczka]Ależ tak trzeba smakować..Co Ty niechcemisie robisz tak późno na kompie ? przecież grzeczne dziewczynki już dawno o tej godzinie śpią :* ja mam dzisiaj dobry humor bo dzisiaj jest czwartek a jutro piątek i w końcu mój wymarzony weekend. Zapracowałam na niego od poniedziałku.[/quote]

Rozrabiam nocą, gdy nikt nie widzi. Udanego weekendu, skoro na niego zasłużyłaś

Co Tobie Diabela dolega?

Ja dziś dogorywam... okres

Nie no... wiecie co?
Lubię, gdy mój zły nastrój nagle ktoś/coś poprawia, ale kiedy dobry nastrój ktoś czymś nieodwracalnie psuje, to to jest naprawdę wredne. Tak jest teraz - coś z winy kogoś, coś bardzo poważnego, co będzie się ciągnęło przez kilka miesięcy na moją szkodę, więc humoru sobie tak łatwo nie poprawię. A było dobrze... tzn. było źle, ale zrobiłam sobie dobrze treningiem, wypociłam złość, smutek, wprawiłam się w dobry nastrój i sprowadzono mnie duchowo do parteru
Czasami odechciewa mi się żyć.

Ech Subtellna... dobra duszyczka z Ciebie

Mam dziś nastrój jak zdobywca szczytu tuż przed wejściem na niego:) Pełna mobilizacja!

Całkiem nieźle Pogoda szaleje, burze i te sprawy, ale ja lubię każdą pogodę Wczoraj z przyjaciółką dogalopowałyśmy do mnie, chroniąc się pod kurtką. Szybko się przebrałyśmy,  a w pokoju było tyle mokrych rzeczy, że obawiałam się mgły
Przebierałam się wczoraj 5x

U mnie też całkiem fajnie. Dużo dobrego jedzenia, kino i przyjaciółka. Tylko  buty obtarły