Temat: Kluski pod różną postacią!
Kluski, kluseczki, kopytka, co jeszcze i z jakim dodatkiem?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kluski, kluseczki, kopytka, co jeszcze i z jakim dodatkiem?
wszystkie 
na słodko i słono... od dziecka jestem kluskowa 
zrazy ze śląskimi, pyzy, kopytka, makaron, kluski lane itd...
Tylko na słono. 
Ale dodatki mogą być wszelkiego rodzaju, sosy, mięso, surówki...
moj tata robi dzis z twarogiem  .
.
Mniami 
lubie z twarogiem
ja też lubię z twarogiem 
Pinkmause a jak jesz leniwe? też na słono???
zawsze je jem z cukrem i masełkiem.... chyba kupię biały ser wracając z pracy 
Tak na słono z masełkiem i cebulką...
Właśnie już dawno nie robiłam kopytek....
Kopytka też bym zjadła, najlepiej z sosem pieczarkowym...
Raczej tylko na słono z sosami i do mięs .( rodzina jada na słodko ) .
Ostatnio eksperymentuje ze smakami i kolorami klusek . Robię żółte z kurkumą , zielone ze szpinakiem i czerwone z burakiem gotowanym  i marchewką . Mozna tak barwić i nadawać smak i kopytkom i śląskim - a dziś nawet zabarwiłam w ten sposób ciasto na pierogi .Polecam wszystkim .
wszystkie !
z owocami, z warzywami, na słodko, na ostro, na kwaśno, po polsku, po niemiecku, po serbsku  
 
wszystkie kluchy i mączne produkty - te tuczące - uwielbiam ! I pampuchy mojej babci 
[quote=a.filipowska]wszystkie kluchy i mączne produkty - te tuczące - uwielbiam ! I pampuchy mojej babci  [/quote]
[/quote]
A co to za pampuchy?
pampuchy, to kluchy drożdżowe gotowane na parze 
też robię spoooradycznie
UWAGA na zachodzie mówią na to pyzy 
także uważajcie w restauracjach, bo ja się tak nacięłam ostatnio 
a kluski gotowane na parze na słodko z jagodami?
Nie próbowałam...
Na słodko to nie......... Ale z sosikiem...
Jadłam takie na słodko w górach nazywały sie parowańce! pyszne i dzieciom smakowały!
wiem o jakich mówisz  uwielbiam je! zresztą tak jak wszystko co słodkie
 uwielbiam je! zresztą tak jak wszystko co słodkie 
Teraz to już jestem naprawdę głodna...
ja też... ale co się dziwić, ostatni raz jadłam ok. 4godz temu 
moja babcia robi pampuchy bez "środka" do sosu i mięska, ale ostatnio jadłam też nadziewane jagodami i truskawkami - suuuper ! Jak mi jakieś po obiadku zostają to zamrażam, albo kroję na pół i podsmażam na patelni z solą. Pycha!
Tak mi się ta nazwa "pampuchy" podoba, że muszę chyba sama to zrobić. Ale ciasto drożdżowe - to nie moja specjalność 
Tak drożdżowe nie wszystkim sie udaje trzeba trzymać je w cieple ale później pychaaaa!
To ja jestem ten przypadek. Nie bardzo umiem. Więc pewnie nie zjem pampuchów 
Ale inne to mi nawet wychodzą.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź