51

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

40-tka piękny wiek, wtedy już nie będziesz się ograniczała do jednego, jak będzie dwóch to tez fajnie, a jak 3 to jeszcze lepiej...

52

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

A ja myślę, że do 40 czekać nie będę wink
Wydaje mi się - choć oczywiście mogę się mylić - że wróci do mnie wcześniej... Odpukać wink

53

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

A jak to sobie wyobrażasz?  Że parę lat nie macie kontaktu i nagle on dzwoni/pisze z okazji imienin czy świąt i między życzeniami pyta: mogę wrócić? big_smile

54

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

No ja tak tego nie widze,ale szczerze? Cholera go wie big_smile
Nie,raz,ze ja po dziekance w tym roku wracam na studia,na jedna uczelnie,wiec prędzej czy pozniej sie spotkamy.Mieszkamy w jednym miescie,mamy mnóstwo wspólnych znajomych.Spotkanie sie jest kwestia czasu-a jesli bedzie iskrzyc,to czemu nie? wink

55

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Jak zbyt długo nie będziecie się widzieć, to z tych iskier zostanie popiół...

56

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Nieprawda - może jestem naiwna, ale uważam, że jeśli ludzi łączy coś wyjątkowego, to może to długo przetrwać smile

57

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Wątpię, tak się zdarza tylko w filmach i tanich romansidłach, tym bardziej że to "coś wyjątkowego" jakoś Cię przy nim nie zatrzymało ani jego przy Tobie...

58

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

[quote=Size_36]40-tka piękny wiek, wtedy już nie będziesz się ograniczała do jednego, jak będzie dwóch to tez fajnie, a jak 3 to jeszcze lepiej...[/quote]
Albo 40 rozbójników tongue

59

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

A ja bym była ostrożna w tym "wątpieniem" wink
Mało jest par,w których facet odchodzi,bo się "nie wyszalał"-i obojętnie czy sie do tego przyznaje przy rozstaniu,czy tez gada coś okrężną droga-a potem,po jakimś czasie,otwierają mu się oczy?
Mój problem był taki,ze zwiazalam sie z chłopcem,ktory jeszcze musi sie wyszaleć wink

60

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Nie jesteście bez szans, ale chyba są małe biorąc pod uwagę że możecie spotkać wcześniej kogoś innego...

61

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

To oczywiste - dlatego powiedziałam ze nie bede siedzieć i czekać na niego smile jesli ktos wczesniej sie pojawi to jego strata smile
W akcie desperacji po rozstaniu kolezanka ktora juz nie mogła ze mna wytrzymać załatwiła mi wróżkę - i tak jak mowisz nie jestesmy bez szans big_smile wink

62

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Serio? powinna Ci załatwić  masażystę, a nie wróżkę tongue Żartowałam. Koleżanki po naszych rozstaniach dziwne pomysły miewają... mnie wkombinowała w podwójna randkę.

63

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

No ja się po rozstaniu wkombinowałam w podwójną relację, jak się okazało, dwóch kolegów -_-

64

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Hahah big_smile To przynajmniej miałaś atrakcje big_smile

65

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Zajebista atrakcje,taka,jaka tylko mnie moze spotkac w miescie,ktore ma ponad 500 tys mieszkańców big_smile

66

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Świat jest mały, bardzo mały, a przynajmniej mniejszy niż sądzimy wink Akcja jak z komedii romantycznej, zabawne wspomnienie na całe życie big_smile

67

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Mam juz dość tych wspomnień sad

68

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

[quote=BlackJackRose]No ja się po rozstaniu wkombinowałam w podwójną relację, jak się okazało, dwóch kolegów -_-[/quote]

Ciekawe jakie mieli miny jak się o sobie dowiedzieli wink

69

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Jakoś chyba nie mam ochoty wiedzieć big_smile

70

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Pewnie już dawno nie są kolegami, skoro się okazało, że sobie wzajemnie przyprawiali rogi wink

71

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Ubodło jednego poroże drugiego tongue

72

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Powinni się cieszyć, że tacy byli wspaniali, aż nie mogłaś się zdecydować tylko na jednego z nich big_smile

73

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Chyba jednak nie do konca tak zareagowali big_smile

74

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

To szybko się pocieszyłaś po tej "wielkiej miłości"...Nie za duże słowo jak na tak szybką zmianę?

75

Odp: Rozstanie - kto tu oszalał?

Absolutnie się nie pocieszyłam! To nie tak. Wychodzę do ludzi, poznaję mężczyzn, ale z żadnym z nich absolutnie nic mnie nie łączy poza rozmową czy wymianą smsów. Mało tego - zależy mi na tym, aby M. wiedział, że nikogo w życiu u mnie nie ma.