Odp: A co z chudzielcami jak przytyć?
Mam 171 cm i ważę 55 kg
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Mam 171 cm i ważę 55 kg
No to chyba nawet trochę za mało... To druga ciąża może wyrówna wagę do normy?
Zawsze byłam za chuda ale tak tego nie widać. Mam dość duże piersi. A ty ile ważysz?
Oj, to malutko ważysz, ale taka twoja natura.
BM wskazuje, by przy 171 cm. wzrostu ważyć nawet max.71 kg.i to jest norma, a nie nadwaga.
Ja ma 165 cm. wzrostu i ważę zawsze do 65 kg.
A mi się wydaje że ja ważę w sam raz. Nie jestem takim chudzielcem z wystającymi kości ...
To najważniejsze, ze się dobrze czujesz w swoim ciele, bo nie zawsze trzeba się sugerować wytycznymi, np. BMI.
Warto poćwiczyć na rozbudoę masy mięśniowej i jeść dużo orzechów, i suszu, który jest zdrowy ale też wysokokaloryczny.
Jeśli masa to na pewno też białko by się przydało.
myślę, że chcąc przytycz, trzeba dużo ćwiczyć ćwiczeń siłowych i może wprowadzić do diety więcej olejów zimnotłoczonych. Świetne są awokado i banany.
Tez jestem przekonana, że dla nabrania masy ćwiczenia siłowe tzw. oporowe są najlepszym wyjściem. Po takich ćwiczeniach rośnie apetyt więc sama buzia się otwiera do jedzenia:) Poza tym trzeba wyrzucić słodycze, bo one psują cały wysiłek dożywiania organizmu zapychając go cukrem. Dobre połączenia składników to ryż + mięso, makaron + ser biały + olej lub kotlety z makaronem + soki owocowe. Mniej wody więcej soków, organizm nie wydali tak szybko ich z organizmu. Po treningu w klubie fitness polecam carbo, w ciągu dnia serki z bułką. Ostatnio testowałam serki Hochland z grubo krojonymi warzywami i najbardziej przypadł mi do gustu ten z ogórkami kiszonymi. Jest niezły na kolację. Ma wyrazisty smak i jest dobrze przyprawiony. Dodatek bułki do serka pozwoli dłużej zatrzymać posiłek w żołądku i uspokoić głód. Bułki najlepiej wybierać grahamki wolniej się wchłaniają i utrzymują cukier w ryzach.
Moim zdaniem najbezpieczniej jest się zgłosić do dietetyka. Na pewno nie warto jeść wysokokalorycznych potraw, nie patrząc na ich inne wartości odżywcze. Specjalista na pewno lepiej wytłumaczy co należy jeść i jaki styl życia uprawiać. Wiem, że w Centrum Medycznym Vimed pracują świetni profesjonaliści, którzy na pewno pomogą w tego typu problemie. Wydaje mi się, że samemu układanie sobie diety może być dosyć ryzykowne.
Słuchajcie - bycie szczupłym wcale nie jest takie zdrowe: [url]http://www.sfora.pl/Jestes-chudy-Mozesz-zapasc-na-jedna-z-tych-chorob-a33800[/url]
Mam ten sam problem, ale mimo że moje BMI jest poniżej normy to nie przejmuje się tym zbytnio. Wcześniej chciałam przytyć a nie mogłam mimo że pochłaniałam masę jedzenia, teraz z tego zrezygnowałam i zaakceptowałam swoją niedowagę
Jeśli bardzo Ci zależy na przybraniu na wadzę myślę że najlepiej będzie się zgłosić do dietetyka. Tam na pewno przeprowadzą dokładny wywiad żywieniowy i ułożą odpowiednią dietę. Na Twoją szybką przemianę materii mogą wpływać np. niektóre produkty, m.in niektóre zioła dodawane do potraw takie jak majeranek, ruta itp. Kuchnia meksykańska i ogólnie ostre potrawy również bardzo nasilają przemianę materii.
Moja siostra dostała leki na pobudzenie apetytu i teraz waży za dużo. Tylko że w jej przypadku niska waga bvyła wynikiem tego, że nie chciał jej się jeść. Żadne tam odchudzania, bo za mala była, żeby o tym mysleć. Po prostu była niejadkiem.
Teraz ile warzycie ?, bo ja przy 165 cm. - 65 kg.
Moim zdaniem nie ma co się opychać na siłę jedzeniem. Warto dbać o regularne i wartościowe posiłki. Niedowaga może być też spowodowana niezdiagnozowanymi problemami zdrowotnymi. Można też zawsze pójść do dietetyka, który ułoży zdrową dietę na przytycie.
Ja przy 167 cm - 69 kg
ja bym chciała przytyć ale w biuście
Niestety tycie nie jest taką prostą sprawą. Stwierdzam to z własnego doświadczenia. Mam ogromną niedowagę i brak tkanki tłuszczowej. Przez przejście na zdrowszy tryb życia poprawiłam metabolizm, a przez to tym bardziej mam trudności z przytyciem. Jem 5-6 regularnych posiłków dziennie, wzbogacam dania małymi, ale kalorycznymi dodatkami (np. pestki dyni, słonecznika itd.) żeby nie rozciągnąć niepotrzebnie żołądka, ale to nie pomaga.
Ja mam ten problem od dziecka. Zbyt szybka przemiana materii, której nawet nie jest w stanie opanować dietetyk. Niestety nie da się nic poradzić.
Ja przez ostatnie kilka lat miałam lekką niedowagę, przy 170 cm wzrostu ważyłam ok. 54 kg, teraz ważę 60 kg i niby to jest prawidłowa waga, ale nie czuję się zbyt dobrze z tymi dodatkowymi kilogramami Jeśli chodzi o bycie za chudym, to tu pomóc może tylko dobry dietetyk, który ustali takie menu i takie ćwiczenia, by przybrać na wadze i zainwestować w mięśnie, a nie w tkankę tłuszczową ;-) Są też różne choroby przeszkadzające w przytyciu, ja mam koleżankę, która ma taką chorobę (nie pamiętam nazwy), że im więcej je tym szybciej trawi i bardzo musi pilnować ilości i jakości posiłków i odstępów między nimi.
Moja bratowa jest bardzo, bardzo szczupła, teraz jest w 3 miesiącu ciąży. Na razie wszystko jest OK, ale trzeba uważać!
Dieta 3000 kcal powinna dać efekty:)
nadprogramowe kalorie pochodzące ze zdrowych tłuszczy i wartościowych węglowodanów. awokado, orzechy, 100% masło orzechowe, kasze, ciemne makarony
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź