Odp: Pierwsza miłość , jak ją wspominacie?
Ogólnie, teraz ciągle piszemy )
Nawet mieliśmy ochotę spotkać się bezinteresownie i 'powspominać' stare czasy Byłam napalona ale wymiękłam
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 11 12 13 14 15 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ogólnie, teraz ciągle piszemy )
Nawet mieliśmy ochotę spotkać się bezinteresownie i 'powspominać' stare czasy Byłam napalona ale wymiękłam
Kurcze ja już 6 rok jestem w związku I to z moja pierwszą miłością
Jedwabna, to nic tylko pogratulować Niezły wynik
Taml92, to chyba dobrze, że wymiękłaś, choć... nie masz pokus, żeby sprawdzić samą sibie?
Jedwabna, mi jesienią minie 6 rok. Jestem ze swoją... ostatnią miłością
niechcemisie ja mam nadzieję, że moja jest pierwszą i ostatnią, a przynajmniej na to się zapowiada
Gratuluję
I nawzajem
Nie zapowiada się na jakieś zmiany, jesteśmy już jak stare dobre małżeństwo.
Chyba jednak wolę zostać przy moim
Taml !
Chyba?!
Ty to Ninek wszędzie się czegoś doszukasz
Hehe wszyscy mi to mówią, że się potrafię przyczepić do każdego słowa i że przy mnie to trzeba naprawdę uważać na to co się mówi A ja po prostu unikam niedomówień <aniołek>
Na mnie narzekają, że łapię za słówka w rozmowie, a nawet że czepiam się słówek, ale to nie tak - ja po prostu zwracam na nie uwagę, a jak się komuś z rozmowców to nie podoba, to niech przywiązuje wagę do słów, które wypowiada, tak jak ja przywiązuję do tych, które słyszę. Prawda Ninek?
[quote=niechcemisie]Na mnie narzekają, że łapię za słówka w rozmowie, a nawet że czepiam się słówek, ale to nie tak - ja po prostu zwracam na nie uwagę, a jak się komuś z rozmowców to nie podoba, to niech przywiązuje wagę do słów, które wypowiada, tak jak ja przywiązuję do tych, które słyszę. Prawda Ninek?[/quote]
Nie sposób nie poprzeć tego co napisałaś Zgadzam się w pełni! I dodam jeszcze, że wkurza mnie to, że ludzi oczekują, że będę ich słuchać z uwagą, no i staram się to robić, więc to moje "czepianie" jest chyba dobrym dowodem na to, że naprawdę słucham więc o co chodzi tak w ogóle? Eh... Ludziom po prostu nie da się dogodzić
Nie da się. Oni sami powinni zwracać największą uwagę na to co mówią, wtedy czlowiek by się nie miał do czego przyczepić, choć... coś by zawsze znalazł
Dziś znów usłyszałam, że jestem strasznie drobiazgowa Hehe
Czyli skrupulatna i staranna, bo to często idzie w parze.
Swoją pierwszą miłość wspominam z uśmiechem na twarzy, ponieważ codziennie budzę się koło niej
A tak na poważnie, nim z mężem uświadomiliśmy sobie, że jesteśmy tymi dwoma połówkami całości, przeszliśmy przez kilka związków. Ja w tamtym czasie miałam wyjść dwa razy za mąż, ale jakoś tak, nie czułam do końca tego. Mąż, też szukał wrażeń, ale nie poszło mu, tak głęboko siedziałam mu w serduchu :>
Chyba za głęboko, skoro nie wyczuł od razu:)
Jakoś nie chciałabym takiego "po przejściach" z innymi, gdybym znała szczegóły...
Przykro mi, ale trudno dziś o kogoś NIE PO PRZEJŚCIACH... Nie te czasy.
Size ma rację. Nie te czasy. No chyba że jest się nastolatką. Z drugiej strony ludzie się podczas takich przejść wiele uczą, a taka wiedza jest przydatna w kolejnych związkach. Na nieszczęście jednak zaczynają czasem myśleć stereotypowo.
Albo te przejścia mają nieodwracalne skutki...
36 - powtórzę:
Cześć.
Hello.... Tak wcześnie wstałeś i Ci nie zaszkodziło?!?
Sopelku - ja to bardziej do tych nieodwracalnych skutków piałem...
W sensie, że dużo kobiet jeszcze przy mnie wycierpi za porażkę z tą jedną jedyną!
Będę to zadanie realizował bez wyrzutów.
niechcemisie - podtrzymuję pytanie - dlaczego przestałaś partycypować w rozmowach ze mną?
A nie chciałbyś być dla chociaż jednej z nich "pierwszą miłością"...? To takie romantyczne...
Nie można mieć tak destrukcyjnego podejścia - czemu one są winne?
Strony Poprzednia 1 … 11 12 13 14 15 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź