Odp: Zdrada
Ja też mojemu potrafię powiedzieć, że jak mu się chce... to niech sobie gdzieś idzie. Później żałuje, przecież to normalne.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 17 18 19 20 21 … 77 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja też mojemu potrafię powiedzieć, że jak mu się chce... to niech sobie gdzieś idzie. Później żałuje, przecież to normalne.
A ja nie żałuję. Wogóle rzadko zdarza mi się żałować słów. Jestem impulsywna i jeśli w danej chwili coś mi przyjdzie do głowy, to to powiem i mogę za chwilę myśleć inaczej i inaczej powiedzieć. Wiem, że to niedojrzałe, ale ja nie lubię się kontrolować. W związku nie robię tego wogóle, prędzej już poza.
no ja tez własnie mówię, co mi ślina na język przyniesie i to jest ten błąd.
No właśnie. Sęk w tym, że wiem, ze czasami powinnam sie powstrzymać, ale czuję się wtedy, jakbym nie była sobą tylko udawała kogoś innego, ba! nawet jakbym była nieuczciwa nie mówiąc od razu tego co myślę i czuję.
Jejku... oni tego nie doceniają, tej naszej szczerości. Ich zdaniem czlowiek powinien się zachowywać w określony sposób, nawet jeśli go skręca od środka.
To niech oni się z tym męczą, ja zawsze będę gadać to na co mam ochotę :0
No i ja dzisiaj znowu powiedziałam za dużo, eh... co mi tam.
Jeśli ktoś może mi gadać rzeczy, których ja nie chcę słuchać, to ja też mogę
a ja pierwszy raz się postawiłam! W sobotę idę sama na balety! w końcu
O rety! A wiesz co on będzie w tym czasie robił? Kiedy ja wychodziłam z koleżankami i on o tym wiedział, to non stop były telefony i smsy.
domyślam się już ale musi w końcu zrozumieć, że nie jestem jego własnością
I tak od razu na głęboką wodę go rzucasz? Powinnaś przyzwyczajać go stopniowo...
najpierw powinnaś zacząć od marzeń o wyjściu
potem powinnaś zacząć myśleć o wyjściu
teraz możesz już planować wyjście
następnie zaczynasz sugerować wyjście
mówisz o wyjściu
wreszcie po 15 latach wychodzisz
Taml po prostu przerobiła te kroki trochę szybciej
No to zobaczymy co to wyjdzie. Taml, podzielisz się newsem jak się impreza udała i ... jak się udał powrót do domu po imprezie
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2012-02-09 14:59:38)
Heheh tak sobie czytam i czytam i zastanawiam się czy to przypadek, że ta konwersacja przebiega akurat w tym wątku
Ninek sugerujesz coś?
Taaak przerobiłam szybciej ;D tydzień temu w piątek napisałam mu' dziewczyny mnie namawiają zeby isc na gospode poszłabym ale pewnie nie bedziesz zadowolony i wole pogadac' był w pracy wiedziałam ze nie odpisze
I w poniedziałek powiedziałam mu ze w sobote idzie i ma sie oswoic z tą myślą
Ja? No skąd... To tylko moje przekorne myślenie...
a skąd ten szczery uśmiech pod moim komentarzem?
Ninek na pewno nie miała na myśli nic złego. Skąd wiesz, czy uśmiech nie oznacza przypuszczeń, że to Ty pójdziesz w tango?
Nie wiem Może Ale w sumie nie planuję Tylko sobie żartuję
Miałyście kiedyś taką myśl - jak by to było gdybym go zdradziła?
Tak, ale ja wiem jakby było... To byłby koniec naszego związku... Nawet gdyby mi wybaczył, to ja bym nie mogła z nim dłużej być...
Ja kiedy miałam obawy na samym początku to pomyślałam sobie, że "O nie! Będę pierwsza!" i że wtedy jego zdrada mnie nie ruszy, bo jeśli to zrobi to co najwyżej będziemy kwita, ale dawno już takich głupich myśli nie mam.
Achhh ja też mam czasami takie myśli Czasami jak się pokłocimy albo poukładam sobie cos w głowie głupiego to mam takie ochoty, ale szybko mi mijają
Strony Poprzednia 1 … 17 18 19 20 21 … 77 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź