Odp: jaki nastrój macie dziś...?
Jaki znów spisek? Masz chyba jakąś manię?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 88 89 90 91 92 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jaki znów spisek? Masz chyba jakąś manię?
Czyli znów nic nowego
A nastrój mam dziś jakiś dziwny... Miałam ostatnio sen, że szedł za mną jakiś facet... Nie znałam go, w ogóle widziałam go pierwszy raz... Zatrzymałam się, chciałam, żeby mnie wyminął... I kiedy stałam odwrócona tyłem do ulicy, zaatakował mnie... Pobił mnie, szarpałam się z nim aż w końcu udało mi się uciec... Ale miałam całą poranioną twarz... Obudziłam się wystraszona i bałam się zasnąć... Serce to mi tak waliło, że myślałam, że zaraz mi wyskoczy...
I może uznacie mnie za wariatkę... Ale wczoraj szłam do mieszkania i minęłam się z tym facetem... Ehh... Dreszcz mnie przeszedł jak go zobaczyłam... Ale jestem pewna, że to była twarz ze snu... Nie daje mi to spokoju teraz Trochę się boję... Głupie to...
To nie głupie. mi się śniła bójka i dzień czy dwa po tym śnie, doszło do niej.
Ale może to Twoja wyobraźnia skojarzyła twarz ze snu z twarzą kogoś, kto jest tylko podobny. Nic się przecież nie stało. Wydaje mi się jednak, że ten sen mógłby oznaczać, że boisz się czegoś nieznanego ze strony mężczyzny, że jest coś czego się obawiasz, albo że odkryłaś w jakimś mężczyźnie negatywną cechę, której nie dostrzegałaś do tej pory. Tak bym sobie sama to tłumaczyła. Szukałabym w swoim życiu, w swoich emocjach i uczuciach czegoś, co tłumaczyłoby symbolikę snu. Nie ukrywam, że sam sen przerażający był. Ja się wystraszyłam, chociaż nie ja to śniłam, przy samym czytaniu.
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2011-12-29 17:07:06)
Nie wiem, może było tak jak piszesz... Ale kiedy go minęłam - przeszedł mnie taki dreszcz, że masakra... Ehh... Ale staram się o tym nie myśleć, bo jeszcze zacznę się bać wychodzić z mieszkania...
Dziś byłam tam z moim N. i czułam się troszkę dziwnie... Przyjechaliśmy tam w nocy, coś około 2... I idąc od auta było mi tak nieswojo...
Przejdzie Ci to. Po nirktórych snach też czułam się przez kilka dni dziwnie, zwłaszcza w miejscach, ktore mi się śniły.
Mam nadzieję... Bo teraz jestem tu sama...
A tak poza tym, to dostałam dziś okres Leżałam na łóżku i płakałam - tak mnie bolało... Nie pomogły tabletki, ani masowanie... Zasnąć też nie mogłam... Jest mi niedobrze, robi mi się słabo i jest jeszcze gorzej niż zwykle Zaraz się chyba przekręcę ;(
Ninek, jak tam samopoczucie? Już lepiej?
Ja wróciłam z gór - odpoczęłam! A dziś wpadłam w wir pracy
teraz wróciłam z zakupów, bo lodówka pusta i zamierzam obejrzeć jakiś film
Ja dostałam okres wczoraj późnym wieczorem. Rwało całą noc i teraz nadal boli... więc pojechałam z dziewczynami na piwo odstresować się i pojęczeć przy kimś kto powspółczuje.
[quote=justyna]Ninek, jak tam samopoczucie? Już lepiej?
Ja wróciłam z gór - odpoczęłam! A dziś wpadłam w wir pracy
teraz wróciłam z zakupów, bo lodówka pusta i zamierzam obejrzeć jakiś film [/quote]
Justynko, niestety nie do końca lepiej... Niby już w miarę znośnie, ale nadal boli... a to już 4 dzień... i zdecydowanie już nie powinno boleć
Cieszę się bardzo, że wypoczęłaś I że wyjazd się udał
ojej... trzymaj się Kochana
ja jestem załamana pogodą.... co za paskudztwo za oknem ... nic mi się nie chce... tylko bym piła kawę, zagryzała czekoladą i spała
oto mój nastrój na dziś
A ja dziś cały dzień biegam Ale zaraz mają przyjść psiapsióły i winka się napijemy i zrelaksujemy
Uważaj, bo ja się ostatnio tak relaksowałam, że miałam kaca po spotkaniu z psiapsiółami. No ale potrzebowałam tego... tzn. ich, a nie nadmiaru alkoholu.
Właśnie robię likier jajeczny. Przedtem upiekłam sernik. Ktoś chętny?
witam , witam. Dawno mnie tu nie było i już nie wiem od czego zacząć czytać
Niechcemisie- zaraz będę szukać Twojego bloga
justyna - super, że sobie odpoczęłaś, też bym pojechała w góry, tymbardziej, że stamtąd pochodzę ale niestety, brak funduszy i inne czynniki wpływające na to, nie pozwalają mi na taką wycieczkę
Ninek - ja się piszę na ten likier za sernikiem nie przepadam, więc grzecznie podziękuje, ale na likier się skuszę Jak masz jakiś prosty, sprawdzony przepis to byłabym wdzięczna
to ja biorę sernik
właśnie zeżarłam ostatnią muffinkę czekoladową - upiekłam 15 szt. kilka dni temu i przed chwilą znalazłam jakąś ostatnią zeschniętą już
jeszcze tylko zakupy i .... chyba pójdę dziś wcześniej spać
ooj nie chciałoby mi się lecieć o tej porze na zakupy , tzn w sumie zależy jeszcze jakie
ja dzisiaj jakoś dziwnie się czuje, więc niedługo się kładę i idę spać , bo rano muszę wsać
ja na zakupy spożywcze zawsze jeżdżę tuż przed zamknięciem sklepu, bo nie znoszę tłoku i kolejek do kasy...
ale nie myśl sobie, że mi się chciało
co to to nie
Likier już wypity, sernik dawno zjedzony... Ale dla was zrobię dodatkowe porcje A co do sernika... chłopak mojej koleżanki tez chciał podziękować, bo mówił, że nie lubi... ale jego dziewczyna mu powiedziała, żeby choć kawałeczek spróbował i ukroiła mu taki nieduży... a od za chwilę przychodzi do mnie: Nina ten sernik jest zajebisty! W życiu nie jadłem takiego dobrego ciasta Ajj jaka byłam dumna z siebie
oo to ja tak samo miałam w zeszłym roku z kutią - pierwszy raz w życiu robiłam i ... też ktoś bardzo nie lubił, a tu proszę - zjadł dokładkę to jest miłe... tak samo zresztą przekonałam swojego męża, kilka lat temu do szpinaku nie znosił... a jak mu zrobiłam to wcinał aż mu się uszy trzęsły
czekam zatem na sernik
a my spontanicznie zaprosiliśmy do siebie kilka osób i będziemy grać w gry i pić wino
Ehh... Biorę się za naukę muszę zdać w przyszłym tygodniu dwa nieplanowe egzaminy... Ehh... Profesor zaproponował mi współpracę przy projekcie, ale żeby nie było, że razem pracujemy i jestem jego studentką równocześnie to muszę jak najszybciej to zdać A nic mi do głowy nie wchodzi Pomóżcie jakoś...
oo tak Justyna, kolejki w sklepach są koszmarem, ja często chodzę do biedronki z racji tego, że mam dosłownie ją minutę od domu i już pominę to, że z jedną rzeczą stoje 10 minut, najgorsze jest to gdy stanie za mną ktoś kto spożywał alkohol , po prostu nie wiem co mam wtedy robić, czy uciekać stamtąd czy iść na koniec tej kolejki, z racji na moją nerwicę, przez którą mam non stop mdłości i ''gule'' w gardle, na taki wyziew alkoholowy reaguje dziwnie... ;/
Ninek, co do tego sernika, to nie tak, że go nie lubie i nie zjem tak jak w przypadku np. masła. Po prostu to nie jest rodzaj ciasta za jakim przepadam. Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju torty, ciasta z kremami. W przypadku takich ciast jak właśnie sernik, makowiec czy inne tego typu ciasta, mam wrażenie , że mnie strasznie zapychają. Ale fakt, może zbyt pochopnie podziękowałam, przecież nie każdy robi suche ciasta, których się nie da przełknąć Co do nauki , to nie przejmuj się, łączę się w bólu, ja za tydzień mam 4 egzaminy i jakoś muszę to przetrwać ;/
Kochane, trzymam kciuki za egzaminy - pochwalcie się co studiujecie i nad czym aktualnie ślęczycie
Strony Poprzednia 1 … 88 89 90 91 92 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź