Odp: jaki nastrój macie dziś...?
Normalnie na wszystko brakuje mi czasu... a ten dzień taki krótki ![]()
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 75 76 77 78 79 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Normalnie na wszystko brakuje mi czasu... a ten dzień taki krótki ![]()
Ja swój czas przepuszczam przez palce, nie robię nic a i tak mi go brakuje, więc Ci się nie dziwię.
Oj ja też swój wolny czas marnuję strasznie teraz
Ale w końcu mam wakacje, więc odpoczywam... Jeszcze tylko tydzień, bo później zaczynam praktyki....
jak wygląda rejestracja auta w waszych miastach?
Kolorowapani co masz na myśli? ja złożyłam dokumenty w urzedzie i czekałam około 2 tyg. chyba... nie wiem, to było kilka lat temu, w między czasie jeździłam na tymczasowych blachach.... płaciłam za numery około 200zł z tego co pamiętam ![]()
U mnie bardzo dobrze... siostra była ale już pojechała, w sklepie sprzedaję dużo plecaków a i z głowy mam ostatnią dawkę szczepienia na WZW...
Emilko coś dawno nie pisałaś... Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze ![]()
[quote=emilia_s292]U mnie bardzo dobrze... siostra była ale już pojechała, w sklepie sprzedaję dużo plecaków a i z głowy mam ostatnią dawkę szczepienia na WZW...[/quote]
Dobrze bo siostra już pojechała?
No cóż, czasem i rodzina jest męcząca...
Nie o to mi chodziło
Bo ona mi pomaga więc się cieszę jak przyjeżdża
Zresztą w poniedziałek przyjedzie z powrotem ![]()
Ech, ta interesowność.. Ja też jak się u siostry pojawię, to od razu mnie zapędza do zabawy z dziećmi... ![]()
nie przesadzajcie, w końcu po to są siostry ![]()
Rodzinie trzeba pomagać ![]()
Hehe mnie siostra do zabawy z dziećmi nie wygania, bo sama opieki wymaga
Ahh te dzieciaki ![]()
Tak samo można powiedzieć, że od tego są przyjaciele, tylko że mimo wszystko jakoś tak dziwnie mi było, kiedy "przyjaciółka" zapraszała mnie na kawę i przez całą wizytę bawiłam jej dziecko, a ona latała po mieszkaniu i zatrzymywała się tylko przed komputerem. W końcu przestałam przychodzić. Gdyby choć raz powiedziała:"Przyjdź, posiedzisz mi z małą, bo chcę sobie odsapnąć i poklikać." Potem był żal, czemu jej nie odwiedzam.
Niestety niektórzy nie rozumieją, że człowiek może czuć się wykorzystywany w takich przypadkach... Gdyby od razu było powiedziane o co chodzi tak naprawdę, to wszystko było by ok, bo uniknęłoby się nieporozumień i rozczarowań...
Niechcemisie, Twoja koleżanka zachowywała się po prostu nie elegancko, ale jak siedzę sobie z psiapsiółą plotkuję i pijąc herbatkę i przy okazji trzymam małą na kolanach, żeby koleżanka np. pomalowała sobie paznokcie czy przez godzinę odpoczęła od dziecka, mnie to nie przeszkadza ![]()
Mi też by nie przeszkadzało, bo choć nie chcę mieć dzieci, to kiedy widzę u kogoś znajomego malucha, sama sie do niego garnę, ale bez przesady, ona miała mnie daleko w tyłku, postawiła przede mną kawę i tyle było kontaktu.
Miała darmową niańkę, ale nie martw się, pogadać to byś z nią mogła chyba tylko o kaszkach i kupkach, więc może lepiej, że nie miała czasu:)
Nie zawsze koleżanki, ktore mają dzieci rozmawiają tylko o kaszkach i kupkach ![]()
No może nie wszystkie, ale rzeczywiście dziecko zajmuje wiele kobiet w takim stopniu, że nie da się z nimi wyjść, porozmawiać o czymkolwiek poza pieluchami i miałam takie koleżanki. Oj, spotkania z nimi były mega nudne... ![]()
Ja na wszelki wypadek omijam je wszystkie z daleka
Jestem nudna ![]()
Emilka, to nie chodzi personalnie o Ciebie, ale ja dziewczyny rozumiem - zwłaszcza Niechcemisie, która zaznaczyła, że dzieci mieć nie chce, więc ją ten temat ma prawo wyjatkowo nudzić..... ja mam rózne koleżanki, jedne są nudne, inne potrafią pogadać o wszystkim nawte miesiąc po porodzie (a ja chcę mieć dzieci, więc mnie ten temat teoretycznie powinien kręcić!) ...
Jednak wydaje mi się, że to nawet nie chodzi o te kupki czy zabkowanie, ale generalnie chwycenie się jednego tematu i wałkowanie go w kółko... mam znajomego, który ma hopla na punkcie swojej pracy - rozmowy z nim mogę z powodzeniem porównać do tych przysłowiowych nudnych rozmów o kupkach. Jak dla mnie każdy temat, wałkowany tylko przez jednego rozmówcę jest nudny - rozmowa polega na wymianie zdań a nie słuchaniu monologu. A ja nie wypowiem się ani na temat pieluch ani na temat pracy mojego znajomego....
No to Justynko zapędź męża do roboty, bo dzieci można mieć tylko w młodości , przynajmniej jeśli mówimy o naturalnych metodach poczęcia ![]()
Strony Poprzednia 1 … 75 76 77 78 79 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź