Odp: Naturalne kosmetyki
Przebarwienia znikają szybko po samym soku z aloesu? Wow!
Mam pytanie. Koleżanka wyżej napisała, że dermatolodzy odradzają robienie parówek, ale dlaczego (pomijając cerę naczynkową)?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 14 15 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Przebarwienia znikają szybko po samym soku z aloesu? Wow!
Mam pytanie. Koleżanka wyżej napisała, że dermatolodzy odradzają robienie parówek, ale dlaczego (pomijając cerę naczynkową)?
A mi jakoś brakuje czasu na przyrządzanie takich domowych specyfików... Choć przyznam, że jak czytam Wasz propozycje, to wydają się być interesujące i może w końcu się skoczę na coś Do tej pory miałam do czynienia z peelingiem kawowym i maseczką drożdżową i z płatków owsianych... Efekty były zadowalające =P
Ja z tonikiem z pietruszki, ale wolę "butelkowany" z drogerii mimo wszystko. No wiadomo, czasem z ciekawości robiło się różne takie rzeczy, zwłaszcza z koleżankami.
A co to za tonik z pietruszki? Ja tam tylko za napojem przepadam
Z pietruszki mam krem po oczy... fajnie pachnie i nawilża delikatną skórę wokół oczu Ziaja Herbika Plant. Warto spróbować
Tonik z pietruszki robi się tak: Zalewamy pęczek natki pietruszki szklanką zimnej wody (przegotowanej lub mineralnej) i odstawiamy na 10-12 godzin. Odcedzamy i przemywamy taką wodą skórę, przy pomocy zwilżonego wacika. Wodę pietruszkową, he he, trzymamy w lodówce. Kuracja rzekomo opóźnia procesy starzenia się skóry. ja tam wolę tonik z drogerii. spróbowałam tego, bo brzmialo ciekawie. Nie spodziewałam się efektów w zasadzie, jedynie sam przepis był taki inny niż wszystkie, więc spróbowałam. Nie wiem w jaki sposób woda wyciąga te superskładniki z pietruszki, gdyby to zaparzyć to rozumiem.
Długie, lśniące, zdrowe, przyciągające spojrzenia ja właśnie takie włosy mam i nie wiem co bym zrobiła gdybym je straciła. Każda wizyta w salonie fryzjerskim to dla mnie koszmar czy aby pani specjalistka od strzyżenia zrozumie że 3cm to 3 cm a nie obetnie mi 5, 6 bo tak wyglądają lepiej;) Mój przepis na włosy długie jest następujący: Raz w tygodniu przygotowuję odżywczy kompres, który przez ok 1 godzinę trzymam na głowie owinięty w cieplutki ręcznik wyciągnięty z..(piekarnika_ ponieważ w ten sposób witaminy wnikają szybciej w otwarte łuski włosowe. Pasma odzyskają jedwabisty połysk i sprężystość.
Składniki:
* 1/2 szklanki mleka z żółtkiem
1/2 szklanki naparu z nagietka. Miksturę rozprowadzamy na włosach wilgotnych. W cieple dzięki zastosowaniu ręcznika wzmacniające składniki lepiej wnikają we włosy. Następnie spłukujemy kosmyki letnią wodą z sokiem z 1/2 cytrynki.
Jeszcze trochę a mam nadzieję, że znajdzie się królewicz, który po moich włosach wdrapie się na 2 piętro bloku. Ach te bajki o współczesnych księzniczkach
Przepis od mojej babci która dała go mojej mamie a ona poleciła mnie a ja wam polecam naprawdę niedrogi ale bardzo wartościowy przepis na wzmocnienie włosów.
Maseczka z jajkiem
Przepis:
wymieszaj 2 łyżki oleju rycynowego z 2 żółtkami. Miksturę możesz wzbogacić naftą kosmetyczną oraz sokiem z cytryny. Świetnie sprawdzi się na włosach przesuszonych oraz zniszczonych, gdyż odżywia i regeneruje.
ciekawy ten przepis na tonik... ja czasem wyciskam sok z cytryny do wody mineralnej i tym przemywam twarz jak mi się tonik skończy....
przypomniałam sobie jeszcze o pudrze propolisowym... tylko, że on z apteki pochodzi, więc nie wiem, czy pasuje do tematu... ale skoro o olejku rycynowym jest mowa to puderteż chyba być może...
Używam regularnie propolisu - to jak najbardziej naturalne jest (kit pszczeli rozpuszczony w spirytusie) - rewelacja na wszelkie wypryski, ale ma wadę - pozostawia żółty kolor na skórze, zanim się go nie zmyje... Naturalne antybiotyki, jakie ma w sobie kit pszeli, są już dostępne w postaci pudru propolisowego.
Nie wyobrażam sobie lepszego lekarstwa na wszelkie wypryski, ale zasada jak z miodem, trzeba sprawdzic, czy nie jest sie uczulonym...
[quote=justyna]ciekawy ten przepis na tonik... ja czasem wyciskam sok z cytryny do wody mineralnej i tym przemywam twarz jak mi się tonik skończy....[/quote]
No właśnie, ciekawy, dlatego spróbowałam. Nie czuję jakoś potrzeby powtarzać. Ja zwykle zaopatrzam się zanim mi się skończy, ale zdarzyło mi się, że zabrakło i wtedy po prostu ten dzień, dwa sobie darowałam. Teraz właśnie skończył mi się tonik z Avonu i dobrze - sam alkohol, ściągał skórę, a poza tym był nieskuteczny, mimo iż mocny. Od przedwczoraj zaczęłam po raz pierwszy stosować wodę micelarną Plante System i jestem bardzo zadowolona. Z takich naturalnych kosmetyków chętnie mogę korzystać. Cena dość wysoka, ale objętość to pół litra, więc nie wychodzi tak drogo, tyle że jednorazowo trzeba wydać jak za trzy toniki. Opłaca się.
[img]//www.nowekosmetyki.pl/images/product//avatar/avatar_2021_big.jpg[/img]
Jestem w wieku +50 i polecam wszystkim moją ulubioną maseczkę z ziemiaka,która odżywia i ujędrania twarz.
Należy ugotwać ziemiak w łupinie,po obraniu rozgnieść z odrobiną mleka i jednym żółtkiem.Nałożyć na twarz i pozostawić na 20 minut.Stosując ją systematycznie,najlepiej raz w tygodniu będziemy wyglądały młodo i pięknie,ponieważ maseczka wygładza,odżywiai uelastycznia wiotczejącą skórę.Naprawdę, małym kosztem można poprawić urodę i samopoczucie.
Jak czytam te wasze przepisy to aż mnie ochota na takie kosmetyczne pichcenie naszła. W wolnej chwili będę chciała kilka przepisów wypróbować. Ja ostatnio kupiłam naturalnego gotowca z beEco - masło do ciała. Z domowego spa to jedynie maseczki miodowe robię i peeling kawowy - ale czy on tak bardzo naturalny?
Często używane balsamy i odżywki niszczą nasze włosy.
Włos uzależnia się od nich. Zróbmy sobie przerwę w używaniu
kupnych specyfików. Warto od czasu do czasu zafundować sobie coś naturalnego.Odżywkę do włosów zastępuję sokiem z cytryny. Do szklanki wody wciskam sok z dwóch cytryn. Po 15 minutach płuczę nim włosy. Po takim zabiegu moje włosy nabierają blasku i świeżości.
Łupieżowi mówię stanowczo NIE!
Moja skóra głowy źle reaguje na nowości kosmetyczne
i mam niestety łupież? Przede wszystkim często szczotkuję włosy.
Skórę głowy nacieramy odwarem z tymianku lub rzeżuchy wodnej. Chcąc poprawić ukrwienie skóry głowy funduję sobie zimny prysznic na głowę.
Mam problem również z wypadaniem włosów
Wcieram maseczki na włosy którą sporządzam z żółtka i kieliszka spirytusu.
Taki zabieg robię raz w tygodniu.
Innym sposobem jest nacieranie skóry olejkiem cebulowym.Moja babcia zaleca płukanie włosów wywarem z pokrzywy, melisy i łopianu.
Jestem brunetką,i żeby pogłębić odcień włosów.Stosuję na nie odwar z orzecha włoskiego
Przyrządzenia: garstkę łupin z orzecha trzeba zalać pół litra wody i parzyć przez pół godziny. Po ostudzeniu można płukać włosy. Niektórzy twierdzą, że częste używanie babcinej mikstury potrafi zatuszować siwe włosy
Kiedyś ty będziesz babcią a wtedy swoje przepisy na maseczki na włosy oraz inne sekretne sposoby na piękno będziesz „sprzedawać” wnuczkom. Zapewne nie raz usłyszysz – dziękuję Ci babciu- jesteś kochana!
Ostatnio edytowany przez ona12345 (2011-03-01 14:04:48)
Ja łupinami pogłębiłam, ale odcień opalienizny na dłoniach. Uważajcie na to przyrządzając miksturę z przepisu koleżanki.
Ja mam sprawdzona czekoladową maseczkę na podrażnienia suchej skóry:
2 łyżeczki serka homogenizowanego zmieszać z łyżką kakao i 2 łyżeczkami tartej czekolady. Podgrzewać tak długo, aż powstanie gęsta papka. Ostudzić, posmarować twarz (omijając oczy!). Po 20 min zmyć ciepłą wodą.
Siostra ma cerę tłustą i zawsze robi sobie taką maseczkę:
10 gałązek natki pietruszki posiekać i zmiksować. Dodać 2 łyżki przegotowanej wody mineralnej i 2 łyżki jogurtu naturalnego. Pozostawić 20 min na twarzy. Zmywać najlepiej tonikiem.
Gdy chcę dodać włosom więcej blasku robię sobie taką mieszankę:
łączę litr wody ze 100ml soku jabłkowego, 100ml octu jabłkowego i 10 g oleju rycynowego. Nanoszę na włosy, 15 min spłukuję letnią wodą.
Robię maseczkę z 2 łyżek zmielonego siemienia lnianego zalane gorącą wodą do konsystencji papki. Po przestudzeniu dodaję zawartość kapsułki z witaminą A i E , nakładam na twarz i szyje na 20 minut po czym zmywam ciepłą woda.
Od siebie polecam:
Maseczkę brzoskwiniowo - nagietkową
Należy brzoskwinię obrać, usunąć pestkę, owoc rozgnieść, dodać do tego dwie łyżki jogurtu naturalnego oraz jedną łyżke mocnego naparu z kwiatków i liści nagietka (ok. 2 łyżek na filiżankę wrzątku). Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Nałożć na twarz na 10-15 minut. Maseczka ściąga pory, nawilża.
Odżywczą maseczkę z serka
Wystarczy łyżka twarożku, po łyżeczce miodu i soku z cytryny, 2 łyżeczki chudego mleka. Składniki dokładnie wymieszać. Nałożyć pastę na wilgotną twarz, omijając okolice oczu. Po 10 minutach zmyć chłodną wodą. Maseczka super wygładza cerę, zamyka pory i nawilża. Ja stosuję co najmniej raz w miesiącu.
A do pielęgnacji włosów polecam maślankę. Nakładam ją na włosy po każdym myciu. Po kilku minutach spłukuję ciepłą wodą. Moje włosy lśnia jak nigdy dotąd.
podziwiam was dziewczyny za zaparcie w robiniu kosmetykow! ja za leniwa jestem dlatego kupuje kosmetyki naturalne - szukam tych z certyfikatami
# 1/2 szklanki rozdrobnionych moreli (mogą być również suszone)/Maseczka z moreli
# 1/2 szklanki ciepłego mleka,
# 1 łyżka miodu
Morele mają właściwości nawilżające i odżywcze, dlatego na ich bazie powstaje wiele kremów do twarzy. Morele obierz ze skórki i rozdrobnij. Jeżeli używasz suszonych moreli, rozdrobnij je blenderem, a następnie zalej ciepłym mlekiem, dodaj miód i pomieszaj, tak aby wszystkie składniki się połączy.Pozostaw na 20 minut, a następnie zmyj ciepłą wodą.Maseczka morelowa doda twojej twarzy świeżości i zdrowego połysku, co więcej - jest w całości jadalna i smakuje całkiem dobrze.
Podobno morelowe maseczki nadają oprócz tego ładniejszy koloryt cerze.
To mozna też codziennie przecierać twarz pomidorem Też ładniejszy potem jest koloryt cery.
Dziewczyny jeśli używacie warzyw i owoców do twarzy to muszą one być ze sprawdzonych źródeł. Przetrzeć sobie twarz pomidorem, pietruszką czy ogórkiem naładowanym chemią to masakra dla skóry, a w tej chwili większość warzyw ma w sobie nawozy. Ja polecam naturalne kosmetyki, których używam -to kosmetyki z roślin azjatyckich - Orientana. Rośliny są z ekologicznych rejonów, a kosmetyki są w 100% naturalne. Dla cery tłustej i z rozszerzonymi porami - polecam Orientana z alg filipińskich, dla młodej cery jest Orientana trawa tybetańska i inne. Są to kosmetyki do twarzy na noc - i jak podaje producent to nowum w Polsce bo jest to połączenie maseczki z kremem na noc. Mają bardzo miłą konsystencję żelowej galaretki. Jest też wersja pod oczy.Można je kupić w sklepie internetowym.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 14 15 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź