Odp: Tabletki to zło?!
Interesująca ciekawostka
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Interesująca ciekawostka
To już wszystko jasne.
Białko ścina się w temperaturze około 45 stopni, no to nieźle facet musiałby się wygrać zanim wszystkie plemniki by uległy by denaturyzacji.
Ja biorę pigułki sylvie20 już prawie dwa lata, badania robię regularnie i wszystko jest dobrze. Ale jak to w życiu nic nie jest białe ani czarne, przeważają szarości.
600 niechcianych ciąż w wyniku stosowania antykoncepcji firmy MSD. A miała być rewolucja:
[url]http://www.papilot.pl/ciekawostki/11300/Trefna-antykoncepcja-600-kobiet-zaszlo-w-niechciana-ciaze-z-winy-giganta-farmaceutycznego.html[/url]
[url]http://fakty.interia.pl/swiat/news/600-kobiet-w-ciazy-pomimo-implanonu,1579693,[/url]
Właśnie się dowiedziałam, że jak ktoś pali to wątroba mu szybciej pracuje, w związku z czym szybciej też wydala hormony zawarte w pigułce i u palaczek może się ona okazać nieskuteczna... mamma mia!
Ja nie biorę tabletek... kiedyś brałam przez 4 miesiące i lekarz sam polecil mi inną antykoncepcje
a jaką?
Ja brałam tabletki 5 lat i nie widzę powikłań:)
To masz zdrowie jak koń, ja męczyłam się 2 miesiące, ciągle nie brzuch bolał i miałam nudności. Musiałam zrezygnować
Miałam po porodzie depoprovenę, polecam, nie trzeba pamiętać o łykaniu tabletek.
Później przeszłam na Celest, na końcu na Diane 35, i oto wczoraj podali w TV, że Diane jest bardzo szkodliwe, przeraziłam się.
W życiu nie tknę tego chemicznego świństwa, nie chcę żeby mi wąsy wyrosły....
jak się czyta te ulotki od leków, to w ogóle a się wrażenie ze zaraz umrze en co to weźmie... A prawda jest taka że producent musi przewidzieć wszystko co najgorsze i to napisać inaczej by wszyscy poszkodowani go pozywali na drogę sądową. Najlepiej za bardzo nie czytać tych ulotek
Ja zawsze czytam bo jestem uczulona na parę składników leków i nie chcę ryzykować
Myślę, że najbardziej powinny się bać palaczki, zdrowe kobiety mogą stosować tabletki bez większych skutków ubocznych
No tak, zgadza się.
Cóż, ja miałam niezwykle niewesołą przygodę z tabletkami. Dorobiłam się takich problemów z krążeniem, że do dzisiaj puchną mi nogi, na dodatek miałam okresowe duszności. No i powychodziły mi nieładnie żyły.
A badania miałam dobre. Dlatego wszystko zależy od konkretnej osoby.
Hmmm, może nie wykryli Ci wcześniej niewydolności żylnej - to się zdarza w tej naszej państwowej służbie zdrowia...
Kiedyś stosowałam antykoncepcję, ale pani ginekolog nigdy nie zaproponowała mi wykonania odpowiednich badań. Dopiero kiedy po przerwie poszłam do innego lekarza (dodam, że to było po wielu, wielu latach) okazało się, że nie powinnam brać tabletek ze względu na podwyższony wskaźnik krzepliwości krwi. Jak brałam tabletki to nie miałam żadnych dolegliwości. Nie utyłam, nie miałam nudności. Zupełnie nic! A brałam Femoden a później Novynette.
najważniejsze by tabletki dobral lekarz
Byłam raz u ginekologa a tu pełno ulotek i oczywście mi zapisał jedne z tych polecanych na ulotkach, pewnie brał niezłą kasę od menedżerów tej firmy farmaceutycznej i przepisywał jak leci bez zbytnich sentymentów czy nie zaszkodzą pacjentce...
Niestety to są częste praktyki, że zapisują te droższe tabletki, co nie znaczy, że są gorsze są po prostu droższe. Ginekolog nie robił Ci żadnych badań pod względem dopasowania tabletek do Twoich potrzeb i ogólnie Twojego organizmu??
[quote=magaTA]Niestety to są częste praktyki, że zapisują te droższe tabletki, co nie znaczy, że są gorsze są po prostu droższe. Ginekolog nie robił Ci żadnych badań pod względem dopasowania tabletek do Twoich potrzeb i ogólnie Twojego organizmu??[/quote]
Dokładnie. To najrozsądniejsze, zasugerować lekarzowi coś takiego albo zapytac " to nie robimy badań hormonalnych". Nie może być odpowiedzi a po co, czy w jakim celu ... tabletki mają różne składy hormonów.
Ja to znam, kiedyś chodziłam do gina, który dopasowywał mi tabletki metodą prób i błędów a co nie pasowały to nie pasowały, a jaka męka dla mnie to była, co chwilę jakieś plamienie, krwawienie. Najpierw odpowiednio trzeba gina wybrać, a potem tabletki.
Nie mogę powiedzieć że tabletki to zło...
Dzięki nim nie mam bolesnych miesiączek...
teraz akurat łykam Vibin, i nie mam też problemu z wahaniami nastrojów
[quote=Diabela]Nie mogę powiedzieć że tabletki to zło...
Dzięki nim nie mam bolesnych miesiączek...
teraz akurat łykam Vibin, i nie mam też problemu z wahaniami nastrojów[/quote]
Jak Twój lekarz CI je zasugerował ? Badania ? Czy mówił o paru tabletkach i na zasadzie dedukcji ?
Na podstawie badań dobrał mi Vixpo, jak bym na nie źle reagowała to wtedy mieliśmy zmienić. Ale że wszystko po nich ok
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź