Odp: Horoskopy
Jak nie pamiętam, tylko potem tak zniknęłaś. Smutno mi bez Ciebie było.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak nie pamiętam, tylko potem tak zniknęłaś. Smutno mi bez Ciebie było.
A ja przeczytałam wczoraj w horoskopie, że Byk jest we mnie zakochany... Ale szczerze mówiąc wolałabym faceta
Ja jestem zodiakalny Byk! i jak najbardziej facet
Dwa w jednym normalnie - taki mityczny centaur
Zauważyłyśmy - taka bojowa dziewczyna tylko Lwem może być
Ja Strzelec, z Lwami się więc dogaduję
Ostatnio edytowany przez summerlove (2010-10-04 15:11:07)
Strzelec to zwykle strzela do lwów, więc o żadnym porozumieniu mowy być nie może ))
ja panna (już mężatka)
Czyli coś kręcisz Powiem Ci, że nie mam dobrych doświadczeń z Pannami (bratowa...), ale może nie każda jest TAKA
Ja , bliżnięta
Czyli człowiek o dwóch obliczach...? Dwie natury w Tobie drzemią?
Wszystkie bliźnięta, które znam osobiście to raczej ludzie, którzy mogliby się rozdwoić, żeby być tu i tam, bo są obrotni i rozmawiać z więcej niż jedną osobą naraz, bo są gadułkami. Nie darzę się sympatią z większością znajomych spod znaków Wodnika i Panny. Znam dużo Lwów i szalejemy za sobą Z Baranami zwykle łączyły mnie głębsze związki (chodzi o przyjaźnie), a wszystkie moje trzy miłości życiowe to były Byki.
Lew i Byk... Hmmm...
Miałam z Lwem do czynienia - kandydat na partnera to był nawet, ale cóż, sam sobie zaszkodził i nim nie jest... Główne wady: dużo gada, mało robi, niesłowny do granic możliwości... No i byłam na NIE.
Nie wszystkie Lwy są takie same. Zależy od płci, dekady urodzenia, charakteru i doświadczeń, które człowieka ukształtowały. Mam siostrę rodzoną Lwa - między mną a nią niebo a ziemia różnica. Nie mamy nic wspólnego oprócz znaku zodiaku i nazwiska. A w internacie mieszkałyśmy w pokoju trzy Lwice i Ryba. Jeśli chodzi o horoskopy, to facet Byk i kobieta Lew nie mają szans, a ja jakoś zakochuję się w Bykach właśnie i owszem, poprzedni byli do kitu, ale teraz jestem w najwspanialszym i najdłuższym związku jaki w życiu miałam i nie chcę innego. Ktoś, kto się zajmuje horoskopami powiedział, że taki związek może się udać w drodze wyjątku, ale pod warunkiem, że pan Byk będzie bardzo wyrozumiały. Cóż, zgodzę się. Czytałam jednak obszerny reportaż, w którym pary opowiadały o tym jak im się układa, a przykłady były takie: dwa znaki lubiące się, którym się układa, dwa znaki lubiące się, którym sie nie układa, dwa znaki nielubiące sie, ktorym się układa i dwa znaki nielubiące się, ktorym się nie układa. Wniosek: nie przejmować się tym co niby pisze horoskopach.
Byłam ostatnio w Planetarium, i faktem jest, że ludzie rodzą się w różnym okresie pod wpływem różnego układu gwiazd, nie wiemy do końca jak wpływa to na charakter człowieka, może i coś w tym jest. Jednak jakieś wróżbiarskie kwestie dotycząca tematu typu: uważaj na męża lub zdradzi cie przyjaciel są absurdem i nastrajają negatywnie do ludzi
[quote=niechcemisie]Wszystkie bliźnięta, które znam osobiście to raczej ludzie, którzy mogliby się rozdwoić, żeby być tu i tam, bo są obrotni i rozmawiać z więcej niż jedną osobą naraz, bo są gadułkami. Nie darzę się sympatią z większością znajomych spod znaków Wodnika i Panny. Znam dużo Lwów i szalejemy za sobą Z Baranami zwykle łączyły mnie głębsze związki (chodzi o przyjaźnie), a wszystkie moje trzy miłości życiowe to były Byki.[/quote]
To by do mnie pasowało. Lubię mówić i robić dużo rzeczy naraz
[quote=Ksymena]Czyli coś kręcisz Powiem Ci, że nie mam dobrych doświadczeń z Pannami (bratowa...), ale może nie każda jest TAKA [/quote]
a jaka jest Twoja bratowa?
ja znam kilka panienek - m.in. mój mąż
raczej dobrze mi się kojarzy ten znak, chociaż wszystkie, które znam są dość skryte ...
Znam faceta Pannę, straszny kobieciarz, choć żonę ma fajną i sporo młodszą... Ale znam innego, co wygląda na wiernego (choć może na starość mu się odmieni?). A bratowa? Zapatrzona w siebie, zazdrosna chorobliwie - nie daj Boże, żeby ktoś miał lepiej od niej, od razu go nie cierpi!
I żeby nie było, jestem sprawiedliwa w ocenianiu ludzi, nie tylko ja mam takie obserwacje... Na szczęście nie muszę jej często widywać!
Ostatnio edytowany przez Ksymena (2010-10-14 16:59:14)
zapatrzona w siebie chyba akurat nie jestem (ale mam za to inne wady)
a mój mąż co jak co, ale kobieciarzem akurat nie jest, jest zapatrzony we mnie (póki co)
ja mam złe doświadczenia z baranami, no i lwy są ciężkie we współżyciu... mój brat i przyjaciółka to lwy - kocham ich, ale... ciężka to miłość
Ciekawi mnie, dlaczego Lwy są "ciężkie" (poza tym, że niektóre ważą za dużo:)) ???
Po to, żeby znaki, które myślą za mało miały zagadkę )) To zbyt skomplikowane osobowości dla niektórych
Oj, nie miałam na myśli Ciebie, sorry (tylko pewnego pana K.W., który lubił sobie podjeść i w związku z tym obwód w pasie mu się zwiększył - ale i tak uważał, że niezła byłaby z nas para A jak tam Ci idzie odchudzanie?
Ostatnio edytowany przez Ksymena (2010-10-18 09:32:07)
Teraz akurat nie idzie. Nie mam czasu ćwiczyć. Jakieś lenistwo takie mnie wzięło ostatnimi czasy, w związku z czym zaniedbałam trochę obowiązków, na przykład szkolnych i teraz muszę nadrabiać
To w której klasie, że tak powiem, obecnie jesteś? Może wspólnymi siłami nadrobimy zaległości?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź