26

Odp: zazdrość ....

znaczy się - powinnam dać mu powód do zazdrości? ... wink coś się wymyśli big_smile

27

Odp: zazdrość ....

Tylko nie przesadź. Żeby nie nadwerężyć zaufania, albo żeby nie odwdzięczył Ci się tym samym, bo faceci też potrafią.

28

Odp: zazdrość ....

właśnie... faceci inaczej rozumują i w sumie nie wiadomo jaka byłaby reakcja...

29

Odp: zazdrość ....

[quote=agf]właśnie... faceci inaczej rozumują i w sumie nie wiadomo jaka byłaby reakcja...[/quote]
no właśnie... nigdy nie wiesz jak to się skończy ...

30

Odp: zazdrość ....

[quote=eva45]odrobina zazdrości jest zawsze wskazana, ale bez przesady, bo na pewno zaszkodzi a nie pomoże...[/quote]
lepiej nie okazywać zazdrości, niech sobie nie myśli, że się o niego biją...

31

Odp: zazdrość ....

[quote=eva45][quote=eva45]odrobina zazdrości jest zawsze wskazana, ale bez przesady, bo na pewno zaszkodzi a nie pomoże...[/quote]
lepiej nie okazywać zazdrości, niech sobie nie myśli, że się o niego biją...[/quote]
Chyba masz rację. Ja kiedyś okazałam i potem zawsze jak była mowa o tej koleżance facet  robił minę zdobywcy, przybierał na twarz lekki uśmiech zadowolenia i robił wszystko, żeby sprowokować zazdrość znowu - droczył się z nią, zapraszał na nasze randki, długo i w uniesieniu o niej opowiadał, kiedy pisała do mnie smsa chciał go zobaczyć, a jak dzwoniła odbierał mój telefon!!!
To chyba coś więcej niż próba wzbudzenia we mnie zazdrości, ale miał taki radosny uśmiech i wyraz oczu, kiedy ją okazywałam. Cieszył się z tego jak dziecko. Na koniec nie mogłam już tego wytrzymać i powiedziałam mu prosto (tamta dziewczyna ma wątpliwą reputację), że jeśli jemu podobają się takie dziewczyny, to ja muszę znaleźć sobie chłopaka, który mierzy wyżej, bo żadna dla mnie radość, a wręcz upokorzenie podobać się komuś i być z kimś, kto interesuje się dziadostwem. Teraz kaoleżanka jest tematem tabu.

32

Odp: zazdrość ....

kiedyś miałam faceta, który w ogóle nie był o mnie zazdrosny właściwie robiłam co chciałam, ufał mi i wierzył, ale też nie okazywał zazdrości, troszkę mnie to drażniło i przyznam, że wole jednak jak facet pokazuje, że mu na mnie zależy i jest troszkę zaborczy.

33

Odp: zazdrość ....

Pewnie w ogóle Cię nie kochał, tylko byłaś mu potrzebna np. po to, żeby szpanował przed kolegami, jaką to ma laskę... Ja bym takiego zostawiła natychmiast!

34

Odp: zazdrość ....

Też byłam trochę z kimś takim. Kiedyś zostawiłam go na całą noc u siebie w domu, bo miałam imprezę ze znajomymi u kumpla na chacie - który chłopak by się nie wkurzył?!?!?! A on sobie został u mnie w domku, ja wróciłam rano (nic się tam nie działo, ot zwykła impreza, potem wszyscy poszli spać: chłopaki do jednego pokoju, dziewczyny do drugiego). Jej, mój chłopak i podejrzewam większość gości nie pozwoliliby dziweczynie pójść samej na taką imprezę i trym bardziej tam nocować. Tamten nie był zazdrosny o smsy od kolegów, jeszcze dawał mi swoją komórkę do pisania jak nmi się kasa na koncie wyczerpała. Trochę tram widać było jk zaciska zęby, ale w życiu zazdrości nie okazał. Dziwne to było.

35

Odp: zazdrość ....

[quote=niechcemisie]Też byłam trochę z kimś takim. Kiedyś zostawiłam go na całą noc u siebie w domu, bo miałam imprezę ze znajomymi u kumpla na chacie - który chłopak by się nie wkurzył?!?!?! A on sobie został u mnie w domku, ja wróciłam rano (nic się tam nie działo, ot zwykła impreza, potem wszyscy poszli spać: chłopaki do jednego pokoju, dziewczyny do drugiego). Jej, mój chłopak i podejrzewam większość gości nie pozwoliliby dziweczynie pójść samej na taką imprezę i trym bardziej tam nocować. Tamten nie był zazdrosny o smsy od kolegów, jeszcze dawał mi swoją komórkę do pisania jak nmi się kasa na koncie wyczerpała. Trochę tram widać było jk zaciska zęby, ale w życiu zazdrości nie okazał. Dziwne to było.[/quote]
Taki chciał być twardziel, ale pewnie nieraz aż zgrzytał zębami ze złości na Ciebie i na swoją dumę...
Trochę go rozumiem, dla mnie też okazywanie zazdrości o partnera byłoby poniżej godności. Wolę po prostu się rozstać niż przeżywać katusze

36

Odp: zazdrość ....

Byłam też kiedyś z kimś, kto oglądał się za innymi. Z jednej strony bardzo chciałam się rozstać, żeby tego nie przeżywać, cierpiałam ogromnie, wpędziłam się w straszliwe poczucie niższości,  z drugiej strony tak chciałam być z nim, tak się bałam odrzucenia. Dziś jestem zdania, że byłam uzależniona od tego związku, a to nie miało zbyt wiele wspólnego z miłością.

37

Odp: zazdrość ....

No właśnie, a masz w ogóle skłonności do uzależnień (palisz?). Bo ponoć są ludzie o wyższych i niższych skłonnościach do uzależnień - ja np. nigdy nie byłam uzależniona od żadnych używek, kawy nie lubię, alkoholu też nie, dym papierosowy przyprawia mnie o torsje, a narkotyków bym nie wzięła nawet gdybym chciała: palić nie umiem, nie wstrzyknę sobie bo mdleję przy zastrzykach, nie połknę tabletki, bo mam z tym problemy (leki rozpuszczam!) No po prostu nieudany egzemplarz jestem...

38

Odp: zazdrość ....

Palę, piję kawę. Wtedy kiedy byłam z tym facetem przestałam palić, przeklinać, obgryzać paznokcie, pić kawę, pić czarną herbatę i jeszcze mnóstwo innych uzależnień porzuciłam. Aaaaa!!! To znaczy, że znalazłam zastępcze uzależnienie??? Po rozstaniu z nim następnego dnia poszłam do sklepu po papierosy i tak mi już zostało. Ocywiście zaczęłam na powrót pić kawę , herbatę i przeklinać. Paznokci nie gryzę, zamiest tego zdzieram lakier czasami.

39

Odp: zazdrość ....

to smutne takie życie bez żadnych używek wink

40

Odp: zazdrość ....

No właśnie - masz odpowiedź...

41

Odp: zazdrość ....

Haaa haaa!!! Nie no, ja wtedy miałam manię na punkcie zdrowego odżywiania, popadłam wręcz w ortoreksję. Palenie rzuciłam, bo "on nie będzie chodził z dziewczyną, która pali". Jej, szkoda że on się nie zmienił ani trochę hna lepsze. Teraz odkryłam cudowne zdrowotne właściwości wszystkiego na co mam ochotę.

42

Odp: zazdrość ....

[quote=agf]to smutne takie życie bez żadnych używek wink[/quote]
Dla mnie - nie, bo ich nie potrzebuję. Umiem bawić sie bez wspomagaczy, nie zapijam smutków, a ręce wolę zająć czym innym niż papierosami...

43

Odp: zazdrość ....

[quote=JoannB][quote=agf]to smutne takie życie bez żadnych używek wink[/quote]
Dla mnie - nie, bo ich nie potrzebuję. Umiem bawić sie bez wspomagaczy, nie zapijam smutków, a ręce wolę zająć czym innym niż papierosami...[/quote]
JoannB - to było z przymrużeniem oka big_smile
nie traktuj wszystkiego aż tak poważnie ....

44

Odp: zazdrość ....

[quote=justyna][quote=JoannB][quote=agf]to smutne takie życie bez żadnych używek wink[/quote]
Dla mnie - nie, bo ich nie potrzebuję. Umiem bawić sie bez wspomagaczy, nie zapijam smutków, a ręce wolę zająć czym innym niż papierosami...[/quote]
JoannB - to było z przymrużeniem oka big_smile
nie traktuj wszystkiego aż tak poważnie ....[/quote]
Nie jestem aż tak poważna, jak by to wynikało z moich wypowiedzi... po prostu wchodzę w konwencję forum - skoro mamy się w pewnym stopniu poznać, to umieszczamy tu różne informacje, choćby takie jak ta... Jestem też daleka od obrażania się na kogokolwiek, szanuję zdanie innych i nie zmuszam do przejmowania moich poglądów... A że momentami dyskusja jest zapalczywa - to tylko z pożytkiem dla naszego ulubionego portalu:)

45

Odp: zazdrość ....

tak, tak , to było z przymrużeniem...   wink

46

Odp: zazdrość ....

Czy kiedyś zdarzyło się, ze byłyście zazdrosne o byłą dziewczynę partnera? Jak sobie poradzić z takim uczuciem, kiedy oni widują się często, np. pracują razem?

47

Odp: zazdrość ....

nie zdarzyło mi się - raz byłam zazdrosna o następną big_smile
zerwałam, potem żałowałam a on był już z inną sad nienawidziłam jej z całego serca!!! neutral
a o byłą nie miałam nigdy powodu być zazdrosna

48

Odp: zazdrość ....

Ale widzisz, teraz już nie masz czego żałować, więc wszystko się świetnie ułożyło i może tak miało być.

49

Odp: zazdrość ....

[quote=JoannB]Czy kiedyś zdarzyło się, ze byłyście zazdrosne o byłą dziewczynę partnera? Jak sobie poradzić z takim uczuciem, kiedy oni widują się często, np. pracują razem?[/quote]
Ja nie muszę o tą kozę być zazdrosna, bo to nie kobieta jest tylko kasa fiskalna. Widywałam ją kiedyś często i do reszty się przekonałam, że brzydkie toto i ubrać się nie potrafi.

50

Odp: zazdrość ....

A jak jest niestety ładna...?