Odp: Co dziś dla siebie zrobiłaś??
nie bardzo mogę się przyzwyczaić
ale podobam się sobie
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 23 24 25 26 27 … 42 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
nie bardzo mogę się przyzwyczaić
ale podobam się sobie
to najważniejsze jak się samej podobasz
tak dzisiaj też jest dobrze
Ja dla siebie poszłam sama na zakupy i na spacer....dawno sama nie wychodziłam...
ja nosa nie wystawiłam z domu, wiatr i śnieg mnie zniechęcił
Dzisiaj też idę na spacer bo jest -1 ale słoneczko świeci,tym razem z mała i mężem...
można się troszkę pohartować jak nie jest aż tak bardzo zimno na dworze
ide na siłkę ;D
zjadłam dobry obiad - u Taty a teraz szykuję sobie kąpiel
wypiłam kawę i zjadłam pączka.....
tak naprawdę to jeszcze nic;
czekam na fachowców bo mi hydrofor padł - a weź tu człowieku funkcjonuj bez wody...
ja kilka lat temu funkcjonowałam bez ciepłej wody (i w kuchni i w łazience) jeden rok i 15 dni
... z plusów sytuacji - zacieśniły mi się więzy koleżeńskie i rodzinne
bez ciepłej jeszcze można egzystować, ale wcale bez - tragedia. Na szczęście już coś tam wymieniają i jest szansa że szybko się uwiną...
można, oczywiście... dlatego wytrzymaliśmy rok, co dzień łudząc się że to już ostatni... bywało naprawdę tragicznie....
Ja też długo zyłam bez ciepłej wody (jakieś 14 lat!). Ale nie wyobrażam sobie żyć bez wody....
ja przeżyłam jeden dzień, ale teraz już jest i właśnie szykuję sobie pachnącą kąpiel
Obiadzik dla rodzinki, a dla siebie ... chyba znowu nic Na polu minus 10, humor poprawia tylko moc nowych zapachów, które dziś dostałam
Ja niedługo idę z rodzinką na basen...
objadłam się tortem i zmykam do lektury; to mi poprrawia humor - zawsze
ja wysprzątałam dom i robię zupę na jutro - z piersi kurczaka (eksperymentalnie - pierwszy raz)
z piersi kurczaka to takiego wedzonego?
[quote=Beata]z piersi kurczaka to takiego wedzonego?[/quote]
nie, był surowy i usmażyłam go z warzywami i zalałam wodą, jest dobra, jako dodatek sycący - ryż
to jak risotto wyszło?
coś takiego... myślałam że będzie się nieco różniło, ale żeby nie kombinować za bardzo zrobiłam gęstsze i jako risotto
wstałam, a tak naprawdę, to znowu czuję się o rok starsza i nienawidzę tego uczucia, brrrrrrrrr...
Strony Poprzednia 1 … 23 24 25 26 27 … 42 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź