Odp: jaki nastrój macie dziś...?
U mnie minął dzień dość pogodnie. Jutro przyjeżdża brat i zabiera mnie.... pojedziemy namawiać mame....i w poniedziałek na komende...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
U mnie minął dzień dość pogodnie. Jutro przyjeżdża brat i zabiera mnie.... pojedziemy namawiać mame....i w poniedziałek na komende...
a ja właśnie wróciłam ze Spa byłam ze znajomymi i mężusiem ale się teraz odprężona czuje
[quote=Beata]a ja właśnie wróciłam ze Spa byłam ze znajomymi i mężusiem ale się teraz odprężona czuje[/quote]
to tylko pozazdrościć
[quote=Beata]a ja właśnie wróciłam ze Spa byłam ze znajomymi i mężusiem ale się teraz odprężona czuje[/quote]
heh, takiej to dobrze siły na porządki świąteczne będą
Ja mam dość dobry....a spa to zazdroszczę ....
a dzisiaj jeszcze taki piękny słoneczny dzień to energi dodaje
Jestem tak strasznie załamana.....dowiedziałam się,że moja mama ma już niewiele czasu a ja nic na to nie mogę poradzić.....nie chce się leczyć
kipię złą energią i furią, chyba pójdę coś zbić, żeby się wyładować...
[quote=emilia_s292]Jestem tak strasznie załamana.....dowiedziałam się,że moja mama ma już niewiele czasu a ja nic na to nie mogę poradzić.....nie chce się leczyć[/quote]
Wiem, że to tylko słowa, ale trzymaj się.
[quote=emilia_s292]Jestem tak strasznie załamana.....dowiedziałam się,że moja mama ma już niewiele czasu a ja nic na to nie mogę poradzić.....nie chce się leczyć[/quote]
Ty musisz być silna by i jej łatwiej było się zmierzyć. Wiem, że to niełatwe....
to prawda, Ty Emilko w takiej sytuacji musisz mieć podwójną energię, by pomagać Mamie!
trzymaj się dzielnie!
Strasznie to ciężkie! Wiedzieć że może można jej pomóc a ona nie chce!
Trzeba ją przekonać - wszelkimi możliwymi sposobami i ona musi uwierzyć, że się uda - nastawienie pacjenta często jest kluczowe - to efekt placebo
Już próbowaliśmy wszystko...prośbą grożbą.....już rano przyjechalismy żeby ją zabrać do lekarza ale ona tak się boi że nie ma siły na nią.....musi chciec......bo bez tego jestesmy bezsilni......a patrzeć jak z dnia na dzień jest z nią gorzej to straszne....
Emilka trzymam kciuki by sie udało przekonać Mamę, a zamowić lekarza do domu? by ja namowił
Już myślelismy o karetce ale jak jest przytomna to nie przyjedzie....a lekarza nie wpuszcza do domu i pielęgniarek też....boi się....ciągle widzi przed oczami babcie jak się męczyła i to ją przeraża....mówi,że zabiorą ją dopiero jak straci przytomność bo inaczej nikt jej nie zmusi...
Mozna wystapić do sądu ale to będzie trwało i trwało a my nie mamy czasu....
współczuję Ci napewno wiesz że nie możesz się poddać, musisz mamę przekonać że ma dla kogo żyć
Ale jej strach przewyższa wszystko inne.....
tak mame też można zrozumieć , u niej nastąpiła psychiczna blokada , bo była pewnie świadkiem jak ktoś w rodzinie cierpiał, może wskazany psycholog?
Może i tak tylko żeby chciała iść do psychologa.......
Faktycznie zaklęte koło...
[quote=emilia_s292]Może i tak tylko żeby chciała iść do psychologa.......[/quote]
a może ty spróbuj póść do psychologa i powiedz co sie dzieje z twoją mamą i poproś o poradę a może by psycholog sie zgodziła przyjść do domu do twojej mamy i pomóc
Kurcze ale skoro boi sie cierpienia - to przeciez nic nie robiąć jest duże prawdopodobieństwo że będzie cierpieć...
kurcze kurcze...
dość dobry, odnalazła się moja paczka, za którą już pisałam reklamacje (niby leżała na poczcie) i jakoś awiza nie dotarły, a jak byłam osobiście to nikt nie pamiętał i udało mi się utrafić Harrego Pottera dla synka
pinkmause - jasne, trzeba pilnować swoich spraw, ja mam nadzieję, że do mnie redkacj adrugi raz wysłalą tą za aktywność i w skrytości ducha liczę na to,. że jak wrócę do domku to będzie
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź