Odp: Nękanie, stalking - jak sobie radzić?
Sama jestem w toksycznym związku, który niewiele się różni od stalkingu...
I mam czasem tego dość. Wiem, że najlepszym wyjściem jest odejść, ale brak mi odwagi... jestem tchórzem.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Sama jestem w toksycznym związku, który niewiele się różni od stalkingu...
I mam czasem tego dość. Wiem, że najlepszym wyjściem jest odejść, ale brak mi odwagi... jestem tchórzem.
Jak najszybciej powinnaś to skończyć, choćby dla własnego zdrowia psychicznego.. Wejście w rolę ofiary powoduje, że ogarnie Cię marazm i trudno będzie po latach coś zmienić..
Najtrudniej jest odizolować nękającego od siebie, bo on zawsze znajdzie sposób żeby być za blisko...
na to jest paragraf i należy od razu założyć sprawę w sądzie.
[quote=milagro]A jak inaczej odizolować go od ofiary? Grzywną?[/quote]
Zakazem zbliżania. Fajnie by było, gdyby rzeczywiście tak ich zamykano, ale Policja w tym kraju nie bardzo się angażuje w zwalczanie takich typów. Ciężko jest wsadzić do więzienia. Jak skatuje kobietę to wtedy ma szansę trafić za kratki, a i tak wielu z nich nie trafia, choć niby kodeks karny jasno określa:
(groźby karalne)
Art. 190
§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
(stalking)
Art. 190 a
§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W przypadku stalkingu statystyki policyjne są smutne...
W roku 2014 ilość wszczętych postępowań: 6209
Ilość przestępstw stwierdzonych: 3227
W roku 2013 ilość postępowań: 5327
Ilość stwierdzonych przestępstw: 2925
Przestępstwo stwierdzone - zdarzenie, którego charakter przestępczy (posiadanie znamion czynu zabronionego) został – wg oceny organu prowadzącego postępowanie – potwierdzony wynikami postępowania.
To taki tylko przykład z dwóch lat. Zgłoszenia są, a połowa z nich okazuje się być bezpodstawna lub za trudna do udowodnienia.
Inaczej jest w przypadku gróźb karalnych, bo w ostatnich latach wszczynano 20-40 tysięcy postępowań rocznie i prawie wszystkie takie groźby zostały zakwalifikowane jako przestępstwa.
[quote=muffinek]Sama jestem w toksycznym związku, który niewiele się różni od stalkingu...
I mam czasem tego dość. Wiem, że najlepszym wyjściem jest odejść, ale brak mi odwagi... jestem tchórzem.[/quote]
I będziesz się tak męczyć? Doskonale rozumiem, że brakuje Ci odwagi. Mi też brakowało, ale za którymś razem udało się.
Z mojej strony radziłabym Ci przeczytać trzy razy to, co napisała Malinka, bo jeśli nie znajdziesz w sobie odwagi, to będzie coraz trudniej, a Ty ciągle za to płacisz i zapłacisz jeszcze więcej, jeśli nie zawalczysz. Naprawdę... nie rób tego sobie Wystarczy, że on Ci to robi. Trzymam kciuki za to, że ułożysz sobie życie z kimś, przy kim będziesz rozkwitać
Jak sobie radzic? Zglosic to do odpowiednich sluzb.
no właśnie, to jest zwykłe przestępstwo
Tyle że tacy ludzie zwykle mają też coś z głową i rzadko dochodzi do skazania ich przez sąd...
Moim zdaniem takie sprawy powinno się załatwiać samemu, niech brat czy kolega wezmą kumpli i pokażą nękającemu, że ktoś jednak broni tej kobiety...
Ignorować. Każdy stalker z czasem się znudzi...
U mnie nękania nie było, ale próby ponownego kontaktu kiedy ja już nie byłam zainteresowana to się zdarzały. Ale moje milczenie ich zniechęciło do dalszych prób:)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź