Temat: A co sądzicie o szczepieniach przeciw obecnej grypie
Słysząc dyskusje na temat zakupic czy nie.Jedni pokazują strony ujemne,minister zdrowia co innego,lekarze co innego- pranie mózgu
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Słysząc dyskusje na temat zakupic czy nie.Jedni pokazują strony ujemne,minister zdrowia co innego,lekarze co innego- pranie mózgu
przede wszystkm to jeszcze nie ma szczepionek na nową grypę, dopiero trwają dyskusję czy kupić
ja jestem generalnie przeciwko szczepieniom na grypę - nigdy się nie szczepiłam i nie choruję
Ja też jestem przeciwko.
Tylko córka ma gorączkę dziś i nie wiem co to.
A ja szczepię syna od lat i miałam go na 10 lat jego życia 1 raz chorego na oskrzela. A tak to czasem katar i tyle.
No to trochę zazdroszczę.
A szczepionek się boję. Brat bardzo chorował po szczepionce.
Ostatnio edytowany przez bodeta (2009-11-16 10:30:59)
po tej nowej szczepionce przeciwko świńskiej grypie to ludzie i tak umierają więc nie jest skuteczna
[quote=bodeta]Ja też jestem przeciwko.
Tylko córka ma gorączkę dziś i nie wiem co to.[/quote]
proponuję iść z córką do lekarza nie ma co teraz bagatelizować
Ja też nigdy się nie szczepiłam i pewno przy tym pozostanę
jak się raz zaszczepi to trzeba już co roku ponoć szczepić
niekoniecznie, nigdzie nie jest to powiedziane, każdy robi jak uważa
słyszałam że po szczepionce organim już sam nie chce walczyć i znowu najlepiej się jest zaszczepić
nigdy nie słyszałam, a innych szczepionek się nie powtarza, to chyba coś nie hallo...
no jakoś nie mi tak osoby mówiły które się szczepiły więc może coś w tym jest
ja szczepię syna, ale nie dlatego, że muszę tylko dlatego, że chcę - lekarz nic nie wspominał o braku odporności
i faktycznie nie choruje?
od 7 lat nie byłam u lekarza, miał katarze 2 razy i tyle...
to skuteczna a taka szczepionka to jest płatna,tak?
tak, kupuje się albo w aptece albo w przychodni
a w jakim terminie najlepiej jest się zaszczepić
jesiennym, teraz jeszcze też, chociaż my zazwyczaj w październiku
ja w tym roku nie choruje jakoś się uodporniłam jak pracowałam na targu ale mój mąż to ciągle chory
No to fajnie.
A z córką nie poszłam do lekarza.
Gorączka jej trochę spadła i wyszło, że boli ją gardło - ma powiększony migdałek.
Leczę ją w domu, jak by było gorzej zamówię wizytę domową do przychodni nie pójdę, bo tam najszybciej można coś złapać.
Sama chorowałam miesiąc temu, ale to na własne życzenie i z własnej głupoty.
Co nas nie zabije to nas wzmocni.
[quote=bodeta]Co nas nie zabije to nas wzmocni. [/quote]
Sprawdza się, ale w dorosłym życiu
Buziaczki dla córci, niech jej szybko przejdzie...
no taką mam nadzieję.
na grypę trzeba szczepić co roku, dlatego, że wirus się mutuje i co roku jest inny, a wirus na żółtaczki czy tężca (te które mamy tylko raz w życiu) jest wciąż taki sam, dlatego wystarczy jedna dawka w dzieciństwie
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź