Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy zetknęłyście się z tą formą przemocy same, albo ktoś bliski jej podlegał?
Polega ona najczęściej na tym, że osoba, która zarabia, decyduje o zakupach w domu, wypomina jak osoba niezarabiająca kupuje za dużo/za drogie rzeczy jej zdaniem.
Jak sobie z tym radzić?
Znam takie przykłady, np. mężczyźni uwielbiają oszczędzać na domowych wydatkach żeby mieć na swoje hobby czy przyjemności.. Papierosy to dla nich nie wydatek, ale po co tyle środków czystości? przecież wodą też można zmyć... Normalnie logika nie do zrozumienia dla mnie...
Nie jest tak, że każda odmowa kupienia czegoś to przemoc, czasem tego wymaga sytuacja, jak np. tylko maż pracuje, a żona chce wydawać pieniądze na zbytki. Przemoc jest wtedy jak mimo posiadania pieniędzy ktoś skąpi na podstawowe rzeczy...
Dziś w sklepie przede mną stała para - ona wykładała z koszyka zakupy, ze 30 rzeczy, a non stał z butelką żubrówki za nią i nawet nie pomógł. Tylko warknął: po co te banany? Ona: w promocji są, 2,99, On z przekąsem: Promocja, promocja...
Za zakupy zapłaciła ona, a on tylko za żubrówkę, czyli ok. 5 razy mniej niż ona... Ciekawe, czy on nie je, tylko pije...?
Tak to jest - kobieta mu organizuje dom, a on ma uwagi... Dziwne że jeszcze z nim jest. Może nie ma innego wyjścia.
Pewnie ten pan nie przepada za bananami, a co go obchodzi to, że w domu są osoby, które je lubią. Skoro tak go dziwi PO CO te banany...
Ten pan po prostu nie przepada za wydawaniem pieniędzy na to, co mu niepotrzebne:) Egoista - jak znakomita większość facetów. Przecież mogła mu kupić śledzika do tej wódeczki
Hahha, nie dyskutowałby i nie zadawał pytań. Ciekawe czy ta kobieta musi ukrywać przed nim swoje osobiste wydatki, żeby nie kręcił nosem, że wydała na coś, co tylko jej służy i jej sprawia przyjemność.
Skoro on tak reaguje to może rzeczywiście tylko sam zarabia te pieniądze? Bo inaczej chyba ta kobieta umiałaby mu powiedzieć, że wydaje swoje i nic mu do tego...
Całkiem możliwe. To chyba na dłuższą metę mało komfortowe dla kobiety. Może na początku wygodne, jeśli tylko facet zarabia, choć ona wcale przez to nie musi mieć mniej obowiązków, ale chyba z czasem coraz bardziej uzależnia ją od takiego męża. 
O przemocy ekonomicznej można mówić wtedy, gdy jej sprawca używa pieniędzy albo innych dóbr materialnych po to, aby uzależnić od siebie finansowo drugą osobę. Ja w życiu bym się nie zgodziła na taką czy inną przemoc. Mnie to przeraża I bardzo współczuję ludziom którzy muszą się z tym mierzyć. Szukajcie pomocy gdzie tylko się da ale nie dajcie się uzależniać od siebie finansowo od drugiej osoby.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
