Temat: Reklamacje i zwroty towaru
Zdarzało się Wam walczyć o swoje prawa w przypadku zakupów przez Internet?
Do tej pory zwracałam odzież, która okazała się za duża, mimo że opis w stronie www sugerował, że będzie odpowiednia. Zwrot bezpłatny, pieniądze odesłane, wszystko okej.
Otrzymałam kiedyś uszkodzony sprzęt AGD, szybki i darmowy zwrot, a w ciągu kilku dni miałam już nowy produkt.
Ze względu na bardzo długi czas oczekiwania na mebel odstąpiłam od umowy po kilku tygodniach, pieniądze otrzymałam szybko.
Jedynie na Allegro nacięłam się, gdy dostałam spodnie o 4 rozmiary większe, a zwrot miał się odbyć na mój koszt, zrezygnowałam.
Ale teraz... teraz się wybitnie nacięłam. Zamówiłam step Reebok za kilkaset złotych. Na przesyłkę czekałam tydzień. Okazało się, że jest uszkodzony. Zadzwoniłam do sklepu. Poproszono mnie o wysłanie mailowego zgłoszenia wraz ze zdjęciami. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, a minął ponad tydzień. I teraz, kiedy do nich dzwonię, rzucają słuchawką...
Co ja mam zrobić? Na konsultację z rzecznikiem praw konsumenta się trochę czeka.