Temat: Błąd lekarza, niesprawne kolano i odszkodowanie.
Hej, Taka przestroga dla was, abyście nie musieli męczyć się tak jak ja. Miałam niedawno artroskopię kolana. Zabieg prosty, prawie przyjemny, niskie ryzyko, mała inwazyjność. Przed operacją miałam problemy z chodzeniem, ale nie było to niemożliwe. Po operacji dłam kolanu więcej czasu na zagojenie się niż było to wymagane, ale ból paraliżował mi całą nogę i bez kul ortopedycznych mogłam zapomnieć o poruszaniu się. Lekarz, który podjął się zabiegu nie był zainteresowany komplikacjami i twierdził, że to normalne bo każdy organizm jest inny i wymaga inego czasu do pełnej regeneracji. Bez żadnego prześwietlenia. Bez żadnych dodatkowych badań. Udałam się do firmy, która pomogła mi w walce o odszkodowanie. Pierwszy krok – orzeczenie drugiego lekarza. Może wydawać się to nieprawdopodobne, ale faktycznie coś tam było nie tak, kolano zagoiło się, ale w sposób nieprawidłowy i to nie z powodu mojego organizmu. Wiecie jakie są legendy o lekarzach i ich "mafii", bałam się, że to walka z wiatrakami. Na szczęście otrzymałam co moje, firma stanęła na wysokości zadania i dostałam kwotę, która pozwoliła mi na prywatną operację i jeszcze trochę zostało na drobne przyjemności. Jeśli czujecie, że coś jest nie tak, nie wstrzymujcie się. Idźcie czym prędziej do innego lekarza, a najlepiej na konsultację prywatną i weźcie opinię od drugiego lekarza, po czym bez skrupułów – walczcie o swoje!