Odp: słodycze
A wiesz, mi w sumie też to nie przeszkadza za bardzo :-). Tylko ten słodki popcorn mi nie wchodzi, niezależnie od tego, czy z piwem, czy bez ;-)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A wiesz, mi w sumie też to nie przeszkadza za bardzo :-). Tylko ten słodki popcorn mi nie wchodzi, niezależnie od tego, czy z piwem, czy bez ;-)
Ja też wolę piec niż kupować. Aktualnie nie mam piekarnika ale dość często robię ciacha na zimno. Ostatnio robiłam rafaello na herbatnikach.
A mi mało co wychodzi, wiec nie piekę zbyt często. Dla zdrowia mojego i rodziny lepiej jest jak kupuje gotowe ciasto ;-)
Zawsze "odchudzam" przepisy więc można więcej pożreć a te gotowce to tylko cukier i tłuszcz. Czasem kupuję ale jednak bardzo rzadko. Ostatnio w biedrze kupiłam wielki kawałek w-zetki to nawet dobre było.
Ja czasami kupię kawałeczek ciastka albo jakaś eklerkè w drodze z pracy do domu. Lubie zjeść coś słodkiego ale nie chce mi się spędzać za wiele czasu w kuchni.
poza tym ja lubie rzeczy których sama nie potrafie zrobić, wiec kupuję (i tak, wiem, ze niby mogłabym się nauczyć, ale to lenistwo...)
Ja też lubię być wygodna ☺ mam ochotę na ciacho, kupuję i od razu jem.
No tak, ja lubię piec więc jest to dla mnie podwójna przyjemność A nawet i potrójna bo zazwyczaj moje wypieki są chwalone;p
Czyli masz motywację żeby piec. Potrójną ☺
Gdyby nie boczki to robiłabym ciacha ze dwa, trzy razy w tygodniu
To możesz robić i w między czasie ćwiczyć boczki ☺ tańce, wygibańce itd.
Bo to tak nierówno się rozkłada- mogłoby iść w tyłek albo w cycki i nie byłoby problemu
Najlepiej w cycki ☺ właśnie przypomniałaś mi o ćwiczeniach. Zjem jeszcze jedna czekoladkè która leży i czeka i rozbijè to hula hopem ☺
A ja właśnie zjadłam pączka :-), ale po 8 kilometrowym spacerze, to chyba mi się należało :-)
Pewnie, że po takim spacerze się należy. Ja rano do kawy kupiłam sobie eklerkę, potem jeszcze w ciagu dnia podjadałam ciasteczka, bo leżą na talerzyku i jak spojrzę to zjem Nie umiem im powiedzieć nie
ciasteczkom nie można mówić nie, bo będzie im przykro i jeszcze jakiejś ciasteczkowej depresji dostaną ;-)
A ja zjadłam z 1/3 czekolady... to miało być na ból głowy ale nie pomogło. Nieciekawy dzisiaj dzień. Bez słodkiego byłoby ciężko funkcjonować
Weź. Ja położyłam sobie na ławie tabliczkę truskawkowej czekolady i właśnie się na nią przyglądam. Wiem że jak jà otworzę to zjem od razu całą bo nie potrafię dzielić czekolady na kilka dni.
Bo najlepiej nie kłaść w zasięgu wzroku;) Ja też tyle zjadłam bo na stole leżała.
Udało mi się zostawić dwie kostki na dzisiaj To już jest jakis postęp
Brawo linea, ale czy takie dwie kostki nie pobudzą tylko apetytu? A ja truskawkową czekoladę uwielbiam i jakoś nigdy mi z niej jakieś samotne kostki nie zostają ;-)
Ja też również bardzo ją lubię. Na "trudne dni" najczęściej ją kupuję.
Ja staram sie ostatnio jej nie kupować, innych nie zjadam od razu w całosci. A jakiej firmy truskawkową preferujecie, ja chyba najbardziej lubie taką z wedla
No jasne że z Wedla;) Kiedyś mieli edycję limitowaną chyba takiej jak truskawkowa tylko była wiśniowa z chili- tak za nią tęsknię...
to dobrze, ze ja nie próbowałam, przynajmniej nie jest mi smutno, ze nie weszła do stałej sprzedaży :-)
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź