Odp: Wasz wolny czas
Swoj wolny czas najczesciej spędzam w swietne miejsce, w ktorym szlifuje swoje artystyczne umiejetnosci na kazdych zajeciach ucze sie czegos nowego i jestem pod opieką profesjonalistow- dzieki temu wiem, ze robie progres
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Swoj wolny czas najczesciej spędzam w swietne miejsce, w ktorym szlifuje swoje artystyczne umiejetnosci na kazdych zajeciach ucze sie czegos nowego i jestem pod opieką profesjonalistow- dzieki temu wiem, ze robie progres
Teraz jest fajna okazja do sprawdzenia się na polu literackim, wydawnictwo zorganizowało konkurs i szukają talentów pisarskich, więc jeśli macie czas wolny i trochę weny....
Ja ostatnio nie mam wolnego czasu. Albo jestem tak zmęczona, że po prostu chodzę spać .
To ja na odwrót... nie chodzę spać. Nie mogę. Zamęcza mnie wysypka, która swędzi niemiłosiernie. A poza tym to nocą romansuję Wisi się na tym telefonie nieraz do białego rana, bo kiedy nie można przy sobie pobyć, to cóż innego pozostaje?
Z reguły coś czytam, słucham wykładów w necie, drążę temat, który aktualnie siedzi mi w głowie. Ostatnio jest to zarządzanie własnym czasem, które bardzo ułatwia rozplanowanie wszystkich obowiązków, w domu czy pracy. Polecam ten link - gdzie znajdziecie wiele cennych porad.
Takie pytanie: czy dużo leniuchujecie w wolnym czasie?
Mam nadzieję, że nie jestem sama Szukam dla siebie usprawiedliwienia w stylu: inni też tak mają
Oj nie jesteś sama. Pogoda na dworze jest jaka jest. Na pewno nie zachęca to do spędzania wolnego czasu na zewnątrz. Planowalam się zapisać na silownię. Nie mam jednak motywacji i ciągle to odciągam
Lubię sobie pograć wieczorami w dobrą strzelankę. Gramy sobie z mężem w Counter strike. W wersję . Na stronie mozna sobie za darmo ściągnąć.
Jedna z lepszych .
Ja też ostatnio nic nie robię. Jak wrócę z roboty do domu, to już zwyczajnie na nic nie mam siły.
ja dzisiaj planuję małe sprzątanie i wieczór z książką.
[quote=gozdzikowa]Ja też ostatnio nic nie robię. Jak wrócę z roboty do domu, to już zwyczajnie na nic nie mam siły.[/quote]
Podobnie miałam w ostatnim czasie po powrocie z uczelni.
Spałam po 3h w tygodniu, odsypiałam w weekendy, ale najgorsze jest to, że na łeb na szyje leci wtedy efektywność. To już chyba lepiej było spać dłużej, bo kiedy jestem niewyspana, nie mam energii na to, żeby coś robić i zwyczajnie tracę czas, a to co robię, robię zbyt wolno. Muszę się przestawić, bo niewyspana marnuję czas siedząc dwie godziny nad kuchennym stołem i następne dwie debatując na fb o pierdołach, bo na sensowne zajęcie nie mam siły, kiedy stamtąd wracam. A wszystko przez brak snu. Przecież można inaczej... można, trzeba i zrobię to. Po prostu jakoś się wykoleiłam, nie weszłam w ten tryb, nie zaskoczyłam.
Koleżanka ma gorzej... potrafi dotrwać do 60h bez snu, bo już choć nie ma siły, to spać nie może, tak się stresuje.
Złóżmy zbiorowy pozew przeciw Fb za marnowanie naszego cennego czasu:)
jeśli ktoś cierpi na nadmiar czasu, to może się tu zacząć udzielać: i oprócz "zlecania spraw" można jednocześnie być "Wykonawcą" dla innych użytkowników portalu w zakresie naszych kompetencji, w których czujemy się najlepiej.
jak mamy trochę wolnego czasu i najlepiej jak to jest weekend to wtedy nie ma co siedzieć w domu tylko wyjechać gdzieś na zasłużony wypoczynek. Ale że to tylko kilka dni to nie ma co marnować czas na długie dojazdy do miejsc dalekich. Więc może relaksacyjny pobyt w hotelu Co o tym myślicie?
w wolnym czasie najczęściej myślę... Czy ktoś z was czasem myśli o sobie jako o takiej cząstce historii? Przed nami ktoś był, my teraz jesteśmy a potem przeminiemy i przyjdą po nas inni..
Taka jest kolej rzeczy:) Skupmy się na weselszej stronie życia:)
Patrząc na swoje życie można powiedzieć, że może źle wykorzystuję wolne chwile, które mam, albo, że mogłam już o wiele więcej w życiu osiągnąć, ale czy to na pewno prawda? jestem dziewczyną, która powoli zaczyna stawiać kroki już w prawdziwym dorosłym życiu, a która nie do końca ma jeszcze plan na samą siebie... ale czy na pewno jestem już od razu zdana na porażkę, smutek, itp.? od dłuższego czasu myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, że nie rozwijam cudownych pasji, marzeń z dzieciństwa, że nie wyjeżdżam co weekend w góry czy nad morze, bo nie mam nawet z kim, a czasem po prostu na to funduszy; często przygnębiały mnie takie myśli, na które nie zawsze potrafiłam znaleźć odpowiedź, a które tylko dołowały... ale ostatnio zdałam sobie sprawę, że nigdy nie jest za późno na osiąganie i realizację swoich marzeń, tylko musimy sobie to uświadomić i po prostu zaufać Temu, który nad nami czuwa; potrzebna jest wiara i nadzieja, aby odnaleźć swój wewnętrzny spokój, potrzebna jest akceptacja samego siebie, aby zacząć w pełni się poznawać i móc poznawać nowych ludzi, potrzebna jest zgoda ze samym sobą, udawanie kogoś kim się nie jest przed ludźmi, aby o nas lepiej oceniali, widzieli jest dobre na krótką metę, to nam nie pomoże, aby być szczęśliwym, zawsze musielibyśmy kogoś grac kim tak naprawdę nie jesteśmy... Ostatnio staram się odnajdywać coraz to nowe pokłady zaufania co do siebie, co do swojego planu na życie - nie jest to łatwe, to jest ciągły proces - ale wierzcie naprawdę warto! nie wiem jak będzie wyglądać moje życie, czy dane mi będzie odnaleźć miłość czy nie, czy dane mi będzie spełniać swoje marzenia, czy dane mi będzie długo żyć... nie wiem ale nie zapominam o nadziei i swoich pragnieniach. życzę Wam tego samego
U mnie nie ma dużo wolnego czasu, ale jak już znajdę to lubię z przyjaciółką lub mężem wybrać się do teatru na jakiś fajny spektakl godny uwagi. Czasem też do kina czy na koncert. Takie formy relaksu są bardzo fajne.
Dawno nie byłam w teatrze. Ciągle brak na to czasu. Jak zdarzy się chwila na leniuchowanie, wtedy sięgam książkę i włączam radio
[url]http://fm.tuba.pl/artysta/George+Michael[/url] . Lubię jak mi w tle leci muzyka. Niestety takich chwil nie mam zbyt wiele.
Wolnego czasu coraz mniej. Sobota u nas jest dniem zakupów i sprzątania, ale niedziela dniem bardzo aktywnym spacery, wycieczki rowerowe zależy od pogody oczywiście. Wieczory lubię spędzać z książką choć nie zawsze mi to wychodzi.
No czyli sporo wolnego czasu:) bo jako taki przystało brać czas, którym rozporządzamy według własnego uznania. Jak ktoś będzie miał wolne w wakacje to warto pojechać na
Dwa tygodnie wolnego i musiałam się na koniec pochorować. No nie mogłam wcześniej? Albo wcale?
Ponieważ zostałam mamą po raz drugi, wolny czas to dla mnie głównie spacery. Pod tym kątem kupowałam wózek bo niestety z tego po pierwszym dziecku niewiele dobrego zostało - skutki uboczne posiadania psa w domu.
Ja głównie czytam książki.
Ja słucham porządnej muzy
Ja w wolnym czasie lubię poczytać, oglądam też sporo amerykańskich seriali, a jak pogoda dopisuje, to jeżdżę na rowerze. Kiedyś brakowało mi na to czasu, ale wystarczyło wprowadzić w życiu kilka drobnych zmian - natrafiłam na kilka przydatnych wskazówek.
Strony Poprzednia 1 … 7 8 9 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź