Konkurs BioMedical Pharma – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs BioMedical Pharma – wyniki!

17 grudnia 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Serdecznie dziękujemy za tak liczny udział w naszym konkursie z firmą Bmpharma, w którym do wygrania było 5 zestawów witaminowych na poprawę odporności: Witamina C + Cynk oraz GoodMood. Po burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić autorów poniższych komentarzy:

 

Zadanie konkursowe:

Jak dbasz o odporność w sezonie zimowym…

 

Marcinisko Staneckie

Moje sekretne sposoby na wzmocnienie odporności:
1. Olej lniany. Stosuje go od bardzo wielu lat. Ze względu na szereg jego walorów zdrowotnych. Siemię lniane zaliczane jest do polskich super foods, a parafrazując słowa, które wypowiedział Nikoś Dyzma, że może pić tylko polską wódkę, bo zagraniczne mu szkodzą. Tak ja, za jego przykładem spożywam to co polskie czy siemię lniane zamiast zagranicznych jagód goi czy podobnych wynalazków. Zalety oleju lnianego mógłbym opisywać godzinami i niejeden doktorat powstał na ten temat. Ale przytoczę tylko jedną, chyba najważniejszą: zawiera kwasy omega -3. Tak te kwasy omega 3, które mają rybki, a niestety są one nafaszerowane rtęcią i innym syfem pływającym po morzach i ocenach. A siemię lniane pozbawione jest tych toksycznych dodatków mogących nam zaszkodzić zamiast pomóc. Jak każdy z nas dobrze wie kwasy omega 3 pomagają nam w walce ze złym cholesterolem, z lekkim nadciśnieniem, dbają o nasze serce, poprawiają funkcję skóry. Stawy lepiej się regenerują dzięki tym kwasom. Warto wspomnieć że do największych fanów zdrowotnych właściwości oleju lnianego należeli m.in. pierwszy lekarz – Hipokrates, wielki filozof i medyk – Mahatma Gandhi oraz dr Johanna Budwig – autorka diety antynowotworowej z olejem lnianym w roli głównej. Jestem fanem pasty dr Budwig i chętnie ją spożywam. A jej najważniejszym składnikiem jest właśnie olej lniany. Do tego chudy ser biały, jogurt i miód. Po zjedzeniu takiego posiłku, mam takie subiektywne uczucie, że czuje się lepiej i mam więcej energii. Wyobrażam sobie w takim momencie, że mój organizm został dobrze naoliwiony i jest gotów do dalszego życia niczym bolid Formuły 1. Sprawny, szybki i gotów do największych wyzwań. Dlatego uwielbiam olej lniany i jestem jego gorącym fanem.
2. Bieganie. Zakładam strój sportowy i wychodzę do parku, obok którego mieszkam, na krótką przebieżkę. Gdy jest ciemno, biegam po ulicach miasta. Po wysiłku nawet kilkunastominutowym jestem zmęczony, ale zrelaksowany. Czuję wtedy endomorfiny i całodniowe napięcie schodzi ze mnie, a błogi spokój rozlewa się po moim ciele. Wysiłek fizyczny wydaje mi się więc najlepszy na odnalezienie energii po całym dniu nudnej pracy. Ponadto wysiłek na świeżym powietrzu (o ile o takim możemy mówić w naszym kraju) jest najbardziej odstresowujący. Jesienią w ogóle bieganie jest najprzyjemniejsze i dające najwięcej satysfakcji. Nie jest tak upalnie jak latem, kiedy upał potrafi dosłownie zwalić z nóg nawet największego twardziela. Nie jest też tak zimno jak zimą i nie ma śniegu utrudniającego bieganie. Co ważne nie ma też komarów i innych owadów uprzykrzających życie. Nic nie gryzie, nic nie swędzi. Nie trzeba brać ze sobą plecaka wody, bo co chwila chce się pić. Nie trzeba obcierać potu zalewającego oczy. Lubię też o tej porze biegać po lesie, bo uwielbiam drzewa pełne kolorowych liści. Jesień jest przeze mnie uwielbiana i ukochana. Jeśli mogę, to staram się spędzać każdą minutę na świeżym powietrzu , jak nie biegając to spacerując, bo nie dokucza mi wtedy już uprzykrzająca życie alergia.
3. Morsowanie, kąpiele w lodowatej wodzie również wspomagają moją odporność. Pomagają mi się zrelaksować i zregenerować. Lepiej się czuję, po takiej lodowej terapii. Mniej dokucza mi jesienna chandra i nie męczy mnie depresja spowodowana krótkimi, nie rzadko bezsłonecznymi, dniami. Serce się dotlenia i krew szybciej krąży. Uwielbiam po kąpieli uczucie ciepła rozlewające się po całym ciele. I to szczęście, mnóstwo endomorfin i rozpierającą człowieka radość. Po to chyba cierpimy, marznąc, żeby potem zaznać tego błogiego stanu. Wydaje mi się też, że kąpiele zmniejszają napięcie mięśniowe i redukują obolałość mięśniową. To też powoduje lepsze samopoczucie i co za tym idzie lepsza odporność.
To są moje trzy ulubione sposoby na wzmocnienie odporności, które polecam każdemu.

Halina Kot

Ja stawiam na zioła 🙂 Uważam, że zioła w naszych czasach są nie docenione, pomijane i traktowane po macoszemu. A szkoda – bo mają wielki potencjał i siłę – szczególnie jesienią 🙂 Podczas zmiennej pogody, obniżonej odporności staram się wykorzystywać je gdzie tylko mogę odkrywając na nowo ich smak, zestawiając je w zupełnie to nowych połączeniach tworząc mieszanki nieoczywiste, zaskakujące i intrygujące! Mieszanki, które pozwolą utrzymać formę, nawodnią organizm. Jednym z tych połączeń jest mix -> jarzębina + malina w doborowym towarzystwie rozmarynu ,który nazwała bym „szalone zioła” 🙂
Przepis z założenia jest prosty w przygotowaniu ale nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć!
Do przygotowania orzeźwiającego napoju potrzebujemy:
– herbatkę lipową
– sok malinowy
– liofilizowaną jarzębinę
– suszony rozmaryn
1) Z soku malinowego tworzymy aromatyczną żelkę łącząc sok (200 ml) z porcją żelatyny (1,5 łyżeczki). Mieszaninę wlewamy do silikonowego pojemnika do kostek lodu, schładzamy w lodówce.
2) Zaparzamy herbatę lipową wraz z jarzębiną, dodajemy do naparu rozmaryn (chyba, że lubimy intensywny aromat rozmarynu – to zaparzamy go od razu).
Tuż przed podaniem wlewamy napar do wysokich szklanek/kieliszków, wzbogacamy kilkoma malinowymi żelkami. Do dekoracji wrzucamy do napoju kilka kulek jarzębiny oraz gałązkę rozmarynu – dzięki czemu napój nie tylko będzie atrakcyjny smakowo ale i wizualnie ❤
Uważam, że taki napój przypadnie do gustu nie tylko starszym ale i najmłodszym. Jest słodki, przyjemny i intrygujący 🙂

Michał Marek Pająk

Idealny i naturalny sposób na odporność to- Kurkuma latte! Znane, również jako złote mleko. To zdrowy napój, ponieważ jest pełen składników odżywczych i przeciwutleniaczy.Ten rozgrzewający napój jest idealny na jesień i zimę. Próbowałem go już wiele razy i zawsze pomagał 🙂 Wszyscy znajomi i rodzina, zawsze są zachwyceni! Uwielbiamy ten smak i kremową konsystencję oraz jego super działanie. Warto się spróbować! ❤
Przepis:
SKŁADNIKI:
4 szklanki mleka migdałowego lub zwykłego
1/3 szklanki mleka kokosowego
1 łyżeczka imbiru (koniecznie świeżo startego!)
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka cynamonu
Szczypta pieprzu
Pół łyżeczki miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i podgrzać aż mleko będzie gorące.
Zostawić na 10 min, do momentu aż uzyskamy wspaniały kolor.
Przelać do blendera kielichowego lub do naczynia i garnka jeśli chcemy używać blendera ręcznego. Wszystko dokładnie miksujemy aż napój się spieni.
Gotowe! Smacznego! I wszystkiego rozgrzewającego! 🙂

Joanna Kończakowska

Smart i less – te określenia robią w ostatnim czasie prawdziwą furorę, a co lepsze w moim przypadku znajdują także zastosowanie… gdy nie można iść na siłownię. Wybieram wówczas aktywność, która nie wymaga ode mnie wielkich nakładów finansowych, konieczności uruchamiania auta, inwestowania w sportowe akcesoria. Pełnymi garściami czerpię wówczas z tego, czego mamy pod dostatkiem, a mianowicie: powietrza! Uczę się jak prawidłowo oddychać! Robimy to bezwiednie w każdej sekundzie naszego życia, ale tylko nieliczni robią to prawidłowo. Prawidłowy oddech to skarb, który mamy pod własnym nosem. Uczę się oddychać przeponą, wykorzystując prawidłowy oddech do redukcji stresu, odżywienia komórek i używam go zamiast kawy – tak potrafi pobudzić! Buduję odporność na kolejne miesiące regulując ciśnienie krwi. Wdrażam w życie powiedzenie: kto panuje nad swoim oddechem – panuje nad sobą. Warsztaty z oddychania często łączę z jogą. Oddycham, a nie wzdycham, a to wszystko zapijam własnoręcznie przygotowanym smoothie.. Polecam naukę oddychania wszystkim – tu nie musisz mieć karnetu na siłownię, nie ogranicza Cię wiek, posiadany sprzęt. Oddech nie jest czymś, co było wczoraj, ani czymś, co będzie jutro. Jest czymś ciągłym, a zatem tym, co trwa teraz.

Marzena

Zawsze zjadam pełnowartościowe śniadanie. Ciemne pieczywo, warzywa, białe sery. Sięgam także po owsianki, płatki jaglane, które rozgrzewają i pobudzają organizm do działania. Odpowiednia dieta bogata w warzywa i owoce, dużo kiszonek. Herbata z miodem i imbirem która rozgrzewa i wzmacnia odporność.
Woda z cytryną która świetnie oczyszcza organizm z toksyn.
Codzienne spacery i gimnastyka na świeżym powietrzu i odpowiednie ubieranie się, najlepsze to to na tzw.cebulkę. Wietrzenie pomieszczeń w domu i nie przegrzewanie ich. Wzmacnianie organizmu suplementami. Spożywam odpowiednią dawkę witaminy C. Wysypianie się, unikanie kontaktu z osobami przeziębionymi. A gdy czuję ,że mimo to dopada mnie przeziębienie od razu miksuję ząbek czosnku,2 łyżeczki świeżego imbiru,2 łyżeczki miodu,1/2 łyżeczki pieprzu cayenne, pół łyżeczki cynamonu,pół filiżanki soku z cytryny. Taka mikstura podnosi odporność, odgania grypę i przeziębienie. Piję 3-4 razy dziennie. Przechowuję w lodowce. Do tego piję różne herbatki i soki z zebranych latem owoców. Dodatkowo i obowiązkowo morsowanie, które pomaga mi się zrelaksować i zregenerować. Lepiej się czuję, po takiej lodowej terapii. Mniej dokucza mi chandra i nie męczy mnie depresja spowodowana krótkimi, nie rzadko bezsłonecznymi, dniami. Serce się dotlenia i krew szybciej krąży.

nasze gratulacje! Nagrody wysyła sponsor konkursu

Nagrody:

Nagrodami w konkursie jest 5 zestawów witaminowych na poprawę odporności: Witamina C + Cynk oraz GoodMood. W konkursie wygrywa 5 osób.

 

O nagrodach:

Witamina C + cynk suplement diety na odporność

Pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Witamina C + cynk BioMedical Pharma suplement diety na odporność pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego oraz ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym. Jego sekret tkwi w połączeniu jednych z najważniejszych składników wpływających na odporność organizmu – witaminy C i cynku.

Odporność organizmu jest uwarunkowana wieloma czynnikami w szczególności wiekiem,  aktywnością fizyczną, chorobami przewlekłymi i odpowiednim sposobem odżywiania. Sprawny układ immunologiczny może obronić organizm przed działaniem wirusów i bakterii, a w konsekwencji nie dopuścić do rozwoju choroby. Wspieranie mechanizmów obronnych w trakcie infekcji pomaga szybciej i skuteczniej ją zwalczyć. Jest to szczególnie ważne w sezonie zwiększonej zachorowalności i w przypadku narażenia na działanie patogenów.

Ten produkt jest osób które: chcą zadbać o odporność organizmu, pragną wesprzeć organizm szczególnie w sezonie narażenia na choroby, mają obniżoną odporność organizmu. Cynk w połączeniu z witaminą C stanowią podwójne wsparcie dla organizmu.

Witamina C wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Chroni organizm przed działaniem wolnych rodników i przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Łatwo ulega przekształceniu w związek pozbawiony właściwości przeciwutleniających, gdyż jest wrażliwa na działanie podwyższonej temperatury i tlenu, dlatego ważne jest jej regularne uzupełnianie z dietą.

Cynk jest mikroelementem występującym we wszystkich komórkach organizmu.Przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i pełni wiele innych funkcji, dlatego nie powinno go zabraknąć w diecie.

Stosowanie: 1 kapsułka dziennie: 800 mg wit C  15 mg cynku

Opakowanie: 60 kapsułek/Cena: ok. 59 zł

Good Mood

Pomaga utrzymać pozytywny i stabilny nastrój. Okres gorszego nastroju i brak wiary w zmianę na lepsze mogą dotknąć każdego. Ciągły pośpiech, problemy w pracy czy w domu, negatywne wydarzenia w życiu często zaburzają ład i harmonię i są powodem do złego samopoczucia. Jeśli obniżenie nastroju trwa krótko, nie jest to przyczyną do niepokoju. Jednak jeśli przeciąga się i trudno jest znaleźć pozytywne wyjście z sytuacji, warto sięgnąć po pomoc.

GoodMood to suplement diety, który pomaga utrzymać dobre samopoczucie i zmniejsza podatność na wahania nastroju. Zalecany jest szczególnie w stanach wzmożonego smutku, przemęczenia, stresu i słabszej kondycji psychicznej. GoodMood stanowi połączenie wysokiej jakości oleju rybiego – źródła kwasów EPA i DHA oraz ekstraktu z kwiatów szafranu (Crocus sativus) który wpływa na stężenie serotoniny oraz dopaminy, które odgrywają ważną rolę w utrzymaniu pozytywnego nastroju. Przyczynia się do równowagi emocjonalnej oraz pomaga w odprężeniu i wyciszeniu. Jego sekret polega na wykorzystaniu specjalnie wyselekcjonowanych składników, które w naturalny sposób wpływają na dobry humor.

Dla wszystkich, którzy: chcą zachować stabilny, pozytywny nastrój, prowadzą intensywny tryb życia, są narażeni na stres i przemęczenie, cierpią na zmiany nastroju.

Szafran, ze względu na trudny i bardzo kosztowny sposób pozyskiwania słupków kwiatowych, jest najdroższą wagowo przyprawą na świecie. Zawiera ponad 150 aromatycznych związków lotnych. Od ponad 3000 lat jest z powodzeniem wykorzystywany w kosmetykach, lekach czy gastronomii.

Stosowanie: 1 do 2 kapsułek dziennie. GoodMood może być stosowany przewlekle, gdyż nie obciąża organizmu.

Upakowanie: 60 kapsułek./Cena: ok. 119 zł

Dostępne na www.bmpharma.pl i w aptekach

 

 

 

zobacz również:

Konkurs świąteczny – wygraj zestawy kosmetyków Synchroline

Zaprezentuj siebie na Urodaizdrowie.pl – zapraszamy kobiety z pasją!

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

52 komentarzy do Konkurs BioMedical Pharma – wyniki!

  1. avatar Sarna pisze:

    Umiar we wszystkim, ale i motywacja aby nie odpuszczac.
    Najwiekszym akumulatorem energii oraz wsparciem dla zdrowia jest ruch, zatem jesienia i zima szczegolnie nalezy dbac o aktywnosci fizyczne. Tak, wlasnie teraz, kiedy czesto „najmniej nam sie chce”… bo nie ma złej pogody, jest, co najwyżej nieodpowiednie ubranie.
    W naszym rodzinnym świecie, wśród naszych osobistych wartości właśnie ta dzienna dawka ruchu na powietrzu, często razem, drobne i wieksze aktywnosci, ktore dają nam duzo radości, budują wspólne więzi, pozwalają przeżywać emocje rodzinne… jest fundamentalna. Dbamy bardzo o to, aby nasza kuchnia zimowa bogata była w skladniki budujące odpornośc, mnóstwo warzyw i owocow i ciekawych wyrazistych przypraw. Jeśli jest ku temu sposobność staramy sie wspólnie eksperymentować, co również bardzo zbliża. Sen, spanie w przyjemnym otoczeniu, sen o odpowiedniej długości bez zbędnych zakłocaczy potrafi zdziałać cuda i wspaniale wpływa na samopoczucie i na cerę (!). Suplementy, bez których trudno jest w zimie utrzymać mikroelementy na właściwym poziomie. Nawet bogata i urozmaicona dieta nie zaspokoi potrzeb organizmu zimą, zatem dobrze jest go wesprzeć preparatami (u nas vit D# oraz C), które wzmocnią odporność. I na koniec mnóstwo tulasów, uścisków, wyrazów czułości, buziaków, głaskanek i dotyku. Nic tak nie wzmocni nas jak czułe gesty szacunku, oddania i miłości!

  2. avatar Monika pisze:

    Gdy mnie kaszel i katar dopada…
    to koalicję z nimi zakładam,
    idę na pewne ustępstwa,
    w pewnych sprawach jestem nieugięta…
    Wycieczkę do ciepłych krajów im sponsoruję,
    sama zaś już nie choruję.
    Infekcje wakacje mają,
    na mnie uwagi nie zwracają

  3. avatar figa100 pisze:

    W jednej z moich ulubionych książek autorstwa J.Gaardera pt.”ŚWIAT ZOFII” znajdują się słowa, które głęboko onegdaj zapadły mi w pamięci i które stanowią poniekąd odpowiedź na pytanie, dlaczego profilaktyka, dbanie o siebie na co dzień jest tak ważne, a brzmią one: „czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z CUDOWNOŚCI życia?”. A KLUCZEM do dobrej formy fizycznej (a także psychicznej) jest dbanie o dobrą ODPORNOŚĆ ORGANIZMU. Wspomniana troska o własne zdrowie pozwala bowiem długo cieszyć się życiem i spełniać swoje marzenia. Moja babcia odkąd pamiętam zawsze mi powtarzała, iż lepiej jest ZAPOBIEGAĆ NIŻ LECZYĆ i ja tę arcyważną radę głęboko wzięłam sobie do serca. Zatem codziennie staram się dołożyć wszelkich starań, aby w sposób HOLISTYCZNY (wszak higiena umysłu i spokój ducha także są ważne) dbać o prawidłowe zdrowie mojej rodziny i swoje. I tak w celu wzmocnienia wspomnianej ODPORNOŚCI do naszej diety wprowadziłam produkty bogate w witaminy i składniki minerale, oczywiście zwiększyłam spożywanie przede wszystkim WARZYW i OWOCÓW oraz dodaję do herbaty sok z MALIN domowej roboty (lub imbir). Często przygotowuję nam również na śniadanie odżywcze owocowo-warzywne KOKTAJLE będące prawdziwą bombą witaminową i jeśli chodzi o mnie ograniczyłam wszelkie używki (w tym kawę). Ponadto staram się dbać także to, abyśmy spędzali dużo czasu na świeżym powietrzu wszak ruch także hartuje dziecięce organizmy. Ważnym elementem budowania odporności jest także walka z największym „DEMONEM” naszych czasów czyli STRESEM, który odciska negatywne piętno na naszym zdrowiu oraz bezwzględne dbanie o HIGIENĘ SNU. No i nie ukrywam, że zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym wspomagam zdrowie swoje i moich najbliższych suplementacją witaminy D (oczywiście wszystko po konsultacji z lekarzem rodzinnym). Reasumując, dbanie o odporność nastręcza trochę trudności, ale wiem, że warto bowiem ZDROWIE jest podstawą wszystkiego, także tego, aby realizować swoje marzenia, które są wszak ESENCJĄ życia.

  4. avatar inna pisze:

    Moja odporność jest w czasie zimy rozpieszczana… Nie pozostawiam jej samej sobie, bo wiadomo, że na jej obniżenie czekają całe stada złowrogich wirusów i bakterii!
    Dbam o nią naturalnymi sposobami, podsuwając jej aromatyczny czosnek, pyszny miód oraz owoce bogate w witaminę C – a jeśli trzeba, to także suplementy:) Zapraszam też moją odporność pod prysznic, gdzie naprzemienne strumienie ciepłej i chłodnej wody nie tylko pobudzają krążenie i ujędrniają moją skórę, ale także przyczyniają się do mniejszej podatności na choroby. Po tym wszystkim jestem zdrowo najedzona – i na dodatek umyta – więc tylko czekam z utęsknieniem na pierwsze wiosenne promienie słońca:)

  5. avatar Grażyna M pisze:

    Rodzina moja jest duża i wielopokoleniowa i dlatego mogę czerpać z e sprawdzonych rad mojej mamy, korzystać z ziołowego zasobu mojej cioci a to wszystko łączyć ze swoją wiedzą z powiewem nowoczesności. Mimo takich możliwości to dbanie o odporność i zdrowie naszej rodzinki nie jest wcale łatwe i jest to nie lada wyzwanie bo nie wszyscy się do tego przykładają i nieraz przed moimi miksturami czy radami, „gdzie pieprz rośnie uciekają”. Ogromną wagę przywiązuję do odżywiania bo dobra dieta to klucz do sukcesu i dlatego u mnie tak ważne jest śniadanie bo musi być sycące i rozgrzewające ale nie za ciężkie aby organizmu nie obciążało więc stawiam na mleko z płatkami , gruboziarniste pieczywo, warzywa i sery. Dbam o to by moja rodzina spożywała jak najwięcej warzyw i to albo surowych albo gotowanych na parze choć czasami mojego męża i syna trudno do tego przekonać to ja nie odpuszczam i pilnuję aby swoją dzienną porcję zjedli. Następna rzecz, która w walce o odporność jest niezbędna to witamina C i nie musi ona być w tabletkach bo lepiej jeżeli spożywamy ją w pokarmach – szpinaku, brokułach, natce i cytrusach – oj ile łez mój syn wylał nad talerzem ze szpinakiem i brokułami ale zwycięstwo odniosłam i teraz wcina je z apetytem . Więcej witamin i minerałów zjadamy też z ulubionymi przez nas wszystkich orzechami, ziarnami, jabłkiem czy marchewką. Nasza odporność podnoszą też mikstury, syropki i nalewki, które robi moja mama i ciotka a przepisy dostały jeszcze od mojej babci i prababci więc na progu jesieni zaczynamy się raczyć a to miodkiem cebulowym a to syropkiem czosnkowym, a i napój z imbiru bardzo nam smakuje. Na parapecie w kuchni mamy też cały ogródek ziołowy i w doniczuszkach całą jesień i zimę wyrastają aromatyczne i bardzo zdrowe zioła, które dodajemy ( w miarę możliwości ) do wszystkich potraw bo wtedy są i smaczniejsze i bardziej aromatyczne i zdrowsze. Wiem też z własnego doświadczenia, że dla odporności i zdrowia duże znaczenie ma sen i odpoczynek ( do tego to już nie muszę namawiać nikogo w rodzinie a szczególnie dzieci ) i aktywność fizyczna więc staramy się poświęcać w zimowe wieczory trochę czasu chociażby na jazdę na rowerze stacjonarnym i jak najczęściej chodzimy na spacery a szczególnie w weekendy bo wtedy więcej jest czasu ale pamiętam też aby wszyscy się odpowiednio ubrali bo ani przegrzewanie ani za lekkie ubranie nie jest zdrowe a najlepiej ubrać się „na cebulkę” Takie oto są moje sposoby na odporność, którymi raczę swoich najbliższych i odpukać raczej rzadko dopadają nas jakieś poważne choroby, oczywiście jakiegoś przeziębienia to trudno uniknąć ale i z tym sobie radzimy w miarę możliwości samodzielnie choć kiedy dzieje się coś poważnego to lekarza nie omijamy i po fachową radę i pomoc się do niego udajemy. Powiem jeszcze w sekrecie, że mam jeszcze jeden sposób na zwiększenie odporności to nie dopuścić do zimowej chandry a jak to zrobić? Trochę się porozpieszczać, leczyć się małymi przyjemnościami ( książka, kino, spotkania przyjacielskie czy rodzinne ) i sięgnąć od casu do czasu po coś smacznego i słodkiego ( w rozsądnych ilościach ) bo wiadomo jest, że nasze psychiczne samopoczucie ma wpływ na nasz organizm i osoby bardziej radosne i zadowolone rzadziej chorują – więc zima nie musi być smutna, z kaszlem i katarem tylko trzeba zadbać o siebie a w sumie tak niewiele to kosztuje i pieniędzy i czasu.

  6. avatar Patryk pisze:

    W pierwszej kolejności to trzeba się ciepło ubrać, czapka i kalesony to podstawa, dwa to witaminy i minerały, a trzy to maść z witaminą A, której brakuje w okresie zimowym !

  7. avatar Martyna pisze:

    Trochę wstyd przyznać, ale o odporność i zdrowie syna dbam wręcz obsesyjnie, a o swoje prawie w ogóle. Wieczorem podjadam witaminy syna (głównie C i D), żeby mieć przynajmniej poczucie, że „coś tam wzięłam’ :)

  8. avatar Agula pisze:

    Odporność składa się na wiele czynników, więc u mnie jest to 9 elementów:
    O – odpowiedni ubiór, bo wychłodzony organizm to osłabiony organizm
    D – dobrej jakości suplementy, bo niestety jedzenie jest uboższe w witaminy i minerały niż kilkadziesiąt lat temu
    P – pozytywne myślenie, bo ma to ogromny wpływ na cały organizm, dobre myśli działają lepiej niż placebo
    O – odpoczynek, bo wypoczęty człowiek = zdrowy człowiek
    R – rozgrzewające kąpiele, bo po powrocie z zimowego spaceru warto się wygrzać
    N – napary i zioła, bo są naturalne a działają doskonale na całe ciało
    O – odpowiednie oddychanie, bo jest to forma medytacji wyciszająca i dotleniająca nasze ciało i umysł
    Ś – świeże warzywa i owoce, bo jemy ich zdecydowanie za mało a są skarbnicą witamin i minerałów
    Ć – ćwiczenia, bo wspomagają krążenie i usuwanie toksyn, a w zdrowym ciele zdrowy duch :)

  9. avatar Erna pisze:

    W sezonie zimowym o odporność dbam poranną gimnastykę codziennie wykonuję.
    Spacerem do sklepu idąc oraz drobne prace koło domu wykonuję.
    Własnoręcznie przygotowane kiszonki zima konsumuję
    oraz witaminę D3 od pażdziernika do marca przyjmuję
    i tym samym lepszy stan kości i odporność zyskuję.

  10. avatar Monica pisze:

    Nie trzeba wielkich zdolnosci, by nie stracic zima odpornosci!
    Wystarczy: dbac o diete, cwiczyc cialo, witaminki lykac smialo:)
    Czy slonce, czy plucha – z GoodMood nie straszna zadna zawierucha!
    Polecam serdecznie kazdemu – i starszemu, i mlodszemu,
    Bo zima dluga i zdradliwa bywa – dzieki suplementacji – moze byc mniej dokuczliwa:)

Dodaj komentarz