Konkurs BioMedical Pharma – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs BioMedical Pharma – wyniki!

17 grudnia 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Serdecznie dziękujemy za tak liczny udział w naszym konkursie z firmą Bmpharma, w którym do wygrania było 5 zestawów witaminowych na poprawę odporności: Witamina C + Cynk oraz GoodMood. Po burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić autorów poniższych komentarzy:

 

Zadanie konkursowe:

Jak dbasz o odporność w sezonie zimowym…

 

Marcinisko Staneckie

Moje sekretne sposoby na wzmocnienie odporności:
1. Olej lniany. Stosuje go od bardzo wielu lat. Ze względu na szereg jego walorów zdrowotnych. Siemię lniane zaliczane jest do polskich super foods, a parafrazując słowa, które wypowiedział Nikoś Dyzma, że może pić tylko polską wódkę, bo zagraniczne mu szkodzą. Tak ja, za jego przykładem spożywam to co polskie czy siemię lniane zamiast zagranicznych jagód goi czy podobnych wynalazków. Zalety oleju lnianego mógłbym opisywać godzinami i niejeden doktorat powstał na ten temat. Ale przytoczę tylko jedną, chyba najważniejszą: zawiera kwasy omega -3. Tak te kwasy omega 3, które mają rybki, a niestety są one nafaszerowane rtęcią i innym syfem pływającym po morzach i ocenach. A siemię lniane pozbawione jest tych toksycznych dodatków mogących nam zaszkodzić zamiast pomóc. Jak każdy z nas dobrze wie kwasy omega 3 pomagają nam w walce ze złym cholesterolem, z lekkim nadciśnieniem, dbają o nasze serce, poprawiają funkcję skóry. Stawy lepiej się regenerują dzięki tym kwasom. Warto wspomnieć że do największych fanów zdrowotnych właściwości oleju lnianego należeli m.in. pierwszy lekarz – Hipokrates, wielki filozof i medyk – Mahatma Gandhi oraz dr Johanna Budwig – autorka diety antynowotworowej z olejem lnianym w roli głównej. Jestem fanem pasty dr Budwig i chętnie ją spożywam. A jej najważniejszym składnikiem jest właśnie olej lniany. Do tego chudy ser biały, jogurt i miód. Po zjedzeniu takiego posiłku, mam takie subiektywne uczucie, że czuje się lepiej i mam więcej energii. Wyobrażam sobie w takim momencie, że mój organizm został dobrze naoliwiony i jest gotów do dalszego życia niczym bolid Formuły 1. Sprawny, szybki i gotów do największych wyzwań. Dlatego uwielbiam olej lniany i jestem jego gorącym fanem.
2. Bieganie. Zakładam strój sportowy i wychodzę do parku, obok którego mieszkam, na krótką przebieżkę. Gdy jest ciemno, biegam po ulicach miasta. Po wysiłku nawet kilkunastominutowym jestem zmęczony, ale zrelaksowany. Czuję wtedy endomorfiny i całodniowe napięcie schodzi ze mnie, a błogi spokój rozlewa się po moim ciele. Wysiłek fizyczny wydaje mi się więc najlepszy na odnalezienie energii po całym dniu nudnej pracy. Ponadto wysiłek na świeżym powietrzu (o ile o takim możemy mówić w naszym kraju) jest najbardziej odstresowujący. Jesienią w ogóle bieganie jest najprzyjemniejsze i dające najwięcej satysfakcji. Nie jest tak upalnie jak latem, kiedy upał potrafi dosłownie zwalić z nóg nawet największego twardziela. Nie jest też tak zimno jak zimą i nie ma śniegu utrudniającego bieganie. Co ważne nie ma też komarów i innych owadów uprzykrzających życie. Nic nie gryzie, nic nie swędzi. Nie trzeba brać ze sobą plecaka wody, bo co chwila chce się pić. Nie trzeba obcierać potu zalewającego oczy. Lubię też o tej porze biegać po lesie, bo uwielbiam drzewa pełne kolorowych liści. Jesień jest przeze mnie uwielbiana i ukochana. Jeśli mogę, to staram się spędzać każdą minutę na świeżym powietrzu , jak nie biegając to spacerując, bo nie dokucza mi wtedy już uprzykrzająca życie alergia.
3. Morsowanie, kąpiele w lodowatej wodzie również wspomagają moją odporność. Pomagają mi się zrelaksować i zregenerować. Lepiej się czuję, po takiej lodowej terapii. Mniej dokucza mi jesienna chandra i nie męczy mnie depresja spowodowana krótkimi, nie rzadko bezsłonecznymi, dniami. Serce się dotlenia i krew szybciej krąży. Uwielbiam po kąpieli uczucie ciepła rozlewające się po całym ciele. I to szczęście, mnóstwo endomorfin i rozpierającą człowieka radość. Po to chyba cierpimy, marznąc, żeby potem zaznać tego błogiego stanu. Wydaje mi się też, że kąpiele zmniejszają napięcie mięśniowe i redukują obolałość mięśniową. To też powoduje lepsze samopoczucie i co za tym idzie lepsza odporność.
To są moje trzy ulubione sposoby na wzmocnienie odporności, które polecam każdemu.

Halina Kot

Ja stawiam na zioła 🙂 Uważam, że zioła w naszych czasach są nie docenione, pomijane i traktowane po macoszemu. A szkoda – bo mają wielki potencjał i siłę – szczególnie jesienią 🙂 Podczas zmiennej pogody, obniżonej odporności staram się wykorzystywać je gdzie tylko mogę odkrywając na nowo ich smak, zestawiając je w zupełnie to nowych połączeniach tworząc mieszanki nieoczywiste, zaskakujące i intrygujące! Mieszanki, które pozwolą utrzymać formę, nawodnią organizm. Jednym z tych połączeń jest mix -> jarzębina + malina w doborowym towarzystwie rozmarynu ,który nazwała bym „szalone zioła” 🙂
Przepis z założenia jest prosty w przygotowaniu ale nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć!
Do przygotowania orzeźwiającego napoju potrzebujemy:
– herbatkę lipową
– sok malinowy
– liofilizowaną jarzębinę
– suszony rozmaryn
1) Z soku malinowego tworzymy aromatyczną żelkę łącząc sok (200 ml) z porcją żelatyny (1,5 łyżeczki). Mieszaninę wlewamy do silikonowego pojemnika do kostek lodu, schładzamy w lodówce.
2) Zaparzamy herbatę lipową wraz z jarzębiną, dodajemy do naparu rozmaryn (chyba, że lubimy intensywny aromat rozmarynu – to zaparzamy go od razu).
Tuż przed podaniem wlewamy napar do wysokich szklanek/kieliszków, wzbogacamy kilkoma malinowymi żelkami. Do dekoracji wrzucamy do napoju kilka kulek jarzębiny oraz gałązkę rozmarynu – dzięki czemu napój nie tylko będzie atrakcyjny smakowo ale i wizualnie ❤
Uważam, że taki napój przypadnie do gustu nie tylko starszym ale i najmłodszym. Jest słodki, przyjemny i intrygujący 🙂

Michał Marek Pająk

Idealny i naturalny sposób na odporność to- Kurkuma latte! Znane, również jako złote mleko. To zdrowy napój, ponieważ jest pełen składników odżywczych i przeciwutleniaczy.Ten rozgrzewający napój jest idealny na jesień i zimę. Próbowałem go już wiele razy i zawsze pomagał 🙂 Wszyscy znajomi i rodzina, zawsze są zachwyceni! Uwielbiamy ten smak i kremową konsystencję oraz jego super działanie. Warto się spróbować! ❤
Przepis:
SKŁADNIKI:
4 szklanki mleka migdałowego lub zwykłego
1/3 szklanki mleka kokosowego
1 łyżeczka imbiru (koniecznie świeżo startego!)
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka cynamonu
Szczypta pieprzu
Pół łyżeczki miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i podgrzać aż mleko będzie gorące.
Zostawić na 10 min, do momentu aż uzyskamy wspaniały kolor.
Przelać do blendera kielichowego lub do naczynia i garnka jeśli chcemy używać blendera ręcznego. Wszystko dokładnie miksujemy aż napój się spieni.
Gotowe! Smacznego! I wszystkiego rozgrzewającego! 🙂

Joanna Kończakowska

Smart i less – te określenia robią w ostatnim czasie prawdziwą furorę, a co lepsze w moim przypadku znajdują także zastosowanie… gdy nie można iść na siłownię. Wybieram wówczas aktywność, która nie wymaga ode mnie wielkich nakładów finansowych, konieczności uruchamiania auta, inwestowania w sportowe akcesoria. Pełnymi garściami czerpię wówczas z tego, czego mamy pod dostatkiem, a mianowicie: powietrza! Uczę się jak prawidłowo oddychać! Robimy to bezwiednie w każdej sekundzie naszego życia, ale tylko nieliczni robią to prawidłowo. Prawidłowy oddech to skarb, który mamy pod własnym nosem. Uczę się oddychać przeponą, wykorzystując prawidłowy oddech do redukcji stresu, odżywienia komórek i używam go zamiast kawy – tak potrafi pobudzić! Buduję odporność na kolejne miesiące regulując ciśnienie krwi. Wdrażam w życie powiedzenie: kto panuje nad swoim oddechem – panuje nad sobą. Warsztaty z oddychania często łączę z jogą. Oddycham, a nie wzdycham, a to wszystko zapijam własnoręcznie przygotowanym smoothie.. Polecam naukę oddychania wszystkim – tu nie musisz mieć karnetu na siłownię, nie ogranicza Cię wiek, posiadany sprzęt. Oddech nie jest czymś, co było wczoraj, ani czymś, co będzie jutro. Jest czymś ciągłym, a zatem tym, co trwa teraz.

Marzena

Zawsze zjadam pełnowartościowe śniadanie. Ciemne pieczywo, warzywa, białe sery. Sięgam także po owsianki, płatki jaglane, które rozgrzewają i pobudzają organizm do działania. Odpowiednia dieta bogata w warzywa i owoce, dużo kiszonek. Herbata z miodem i imbirem która rozgrzewa i wzmacnia odporność.
Woda z cytryną która świetnie oczyszcza organizm z toksyn.
Codzienne spacery i gimnastyka na świeżym powietrzu i odpowiednie ubieranie się, najlepsze to to na tzw.cebulkę. Wietrzenie pomieszczeń w domu i nie przegrzewanie ich. Wzmacnianie organizmu suplementami. Spożywam odpowiednią dawkę witaminy C. Wysypianie się, unikanie kontaktu z osobami przeziębionymi. A gdy czuję ,że mimo to dopada mnie przeziębienie od razu miksuję ząbek czosnku,2 łyżeczki świeżego imbiru,2 łyżeczki miodu,1/2 łyżeczki pieprzu cayenne, pół łyżeczki cynamonu,pół filiżanki soku z cytryny. Taka mikstura podnosi odporność, odgania grypę i przeziębienie. Piję 3-4 razy dziennie. Przechowuję w lodowce. Do tego piję różne herbatki i soki z zebranych latem owoców. Dodatkowo i obowiązkowo morsowanie, które pomaga mi się zrelaksować i zregenerować. Lepiej się czuję, po takiej lodowej terapii. Mniej dokucza mi chandra i nie męczy mnie depresja spowodowana krótkimi, nie rzadko bezsłonecznymi, dniami. Serce się dotlenia i krew szybciej krąży.

nasze gratulacje! Nagrody wysyła sponsor konkursu

Nagrody:

Nagrodami w konkursie jest 5 zestawów witaminowych na poprawę odporności: Witamina C + Cynk oraz GoodMood. W konkursie wygrywa 5 osób.

 

O nagrodach:

Witamina C + cynk suplement diety na odporność

Pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Witamina C + cynk BioMedical Pharma suplement diety na odporność pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego oraz ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym. Jego sekret tkwi w połączeniu jednych z najważniejszych składników wpływających na odporność organizmu – witaminy C i cynku.

Odporność organizmu jest uwarunkowana wieloma czynnikami w szczególności wiekiem,  aktywnością fizyczną, chorobami przewlekłymi i odpowiednim sposobem odżywiania. Sprawny układ immunologiczny może obronić organizm przed działaniem wirusów i bakterii, a w konsekwencji nie dopuścić do rozwoju choroby. Wspieranie mechanizmów obronnych w trakcie infekcji pomaga szybciej i skuteczniej ją zwalczyć. Jest to szczególnie ważne w sezonie zwiększonej zachorowalności i w przypadku narażenia na działanie patogenów.

Ten produkt jest osób które: chcą zadbać o odporność organizmu, pragną wesprzeć organizm szczególnie w sezonie narażenia na choroby, mają obniżoną odporność organizmu. Cynk w połączeniu z witaminą C stanowią podwójne wsparcie dla organizmu.

Witamina C wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Chroni organizm przed działaniem wolnych rodników i przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Łatwo ulega przekształceniu w związek pozbawiony właściwości przeciwutleniających, gdyż jest wrażliwa na działanie podwyższonej temperatury i tlenu, dlatego ważne jest jej regularne uzupełnianie z dietą.

Cynk jest mikroelementem występującym we wszystkich komórkach organizmu.Przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i pełni wiele innych funkcji, dlatego nie powinno go zabraknąć w diecie.

Stosowanie: 1 kapsułka dziennie: 800 mg wit C  15 mg cynku

Opakowanie: 60 kapsułek/Cena: ok. 59 zł

Good Mood

Pomaga utrzymać pozytywny i stabilny nastrój. Okres gorszego nastroju i brak wiary w zmianę na lepsze mogą dotknąć każdego. Ciągły pośpiech, problemy w pracy czy w domu, negatywne wydarzenia w życiu często zaburzają ład i harmonię i są powodem do złego samopoczucia. Jeśli obniżenie nastroju trwa krótko, nie jest to przyczyną do niepokoju. Jednak jeśli przeciąga się i trudno jest znaleźć pozytywne wyjście z sytuacji, warto sięgnąć po pomoc.

GoodMood to suplement diety, który pomaga utrzymać dobre samopoczucie i zmniejsza podatność na wahania nastroju. Zalecany jest szczególnie w stanach wzmożonego smutku, przemęczenia, stresu i słabszej kondycji psychicznej. GoodMood stanowi połączenie wysokiej jakości oleju rybiego – źródła kwasów EPA i DHA oraz ekstraktu z kwiatów szafranu (Crocus sativus) który wpływa na stężenie serotoniny oraz dopaminy, które odgrywają ważną rolę w utrzymaniu pozytywnego nastroju. Przyczynia się do równowagi emocjonalnej oraz pomaga w odprężeniu i wyciszeniu. Jego sekret polega na wykorzystaniu specjalnie wyselekcjonowanych składników, które w naturalny sposób wpływają na dobry humor.

Dla wszystkich, którzy: chcą zachować stabilny, pozytywny nastrój, prowadzą intensywny tryb życia, są narażeni na stres i przemęczenie, cierpią na zmiany nastroju.

Szafran, ze względu na trudny i bardzo kosztowny sposób pozyskiwania słupków kwiatowych, jest najdroższą wagowo przyprawą na świecie. Zawiera ponad 150 aromatycznych związków lotnych. Od ponad 3000 lat jest z powodzeniem wykorzystywany w kosmetykach, lekach czy gastronomii.

Stosowanie: 1 do 2 kapsułek dziennie. GoodMood może być stosowany przewlekle, gdyż nie obciąża organizmu.

Upakowanie: 60 kapsułek./Cena: ok. 119 zł

Dostępne na www.bmpharma.pl i w aptekach

 

 

 

zobacz również:

Konkurs świąteczny – wygraj zestawy kosmetyków Synchroline

Zaprezentuj siebie na Urodaizdrowie.pl – zapraszamy kobiety z pasją!

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

52 komentarzy do Konkurs BioMedical Pharma – wyniki!

  1. avatar artiom pisze:

    Radość serca wychodzi na zdrowie” Księga Przysłów.
    Wszyscy piszą o ćwiczeniach i dietach dla ciała, a dawna wiedza tę mądrą maksymę nam dała. Więc dla ducha rzecz to niebywała,najlepsza jest zawsze książka wspaniała. Dzięki niej,mózg rozwijamy i chwilę radości sobie zapewniamy!

  2. avatar Marian Łaszkiewicz pisze:

    W sezonie zimowym, zależy mi, by być zdrowym,
    czuć się wspaniale i pozostawać w duchu młodym,
    dlatego dbam o jadłospis zbilansowany,
    więc nie chodzę głodny i zestresowany,
    jogę przy otwartym oknie praktykuję
    oraz suplementy regularnie stosuję,
    noszę się ciepło, ale bez przesady
    to na wysoką odporność najlepsze zasady!

  3. avatar Marian Łaszkiewicz pisze:

    W sezonie zimowym, zależy mi, by być zdrowym,
    czuć się wspaniale, pozostawać w duchu młodym,
    dlatego dbam o jadłospis zbilansowany,
    więc nie chodzę głodny i zestresowany,
    jogę przy otwartym oknie praktykuję
    oraz suplementy regularnie stosuję,
    noszę się ciepło, ale bez przesady
    to na wysoką odporność najlepsze zasady!

  4. avatar Dorota pisze:

    ’Zimą odporność dbam jak mogę, bo wybieram zdrową żywieniowo drogę’
    Jak dbam o swoje zdrowie?
    Jeeaaa, jedziemy z tematem, zaraz się każdy o tym dowie.
    Mam na imię Dorota,
    lecz nie mam psa ani kota.
    Na talerzu brak u mnie krówki i świnki,
    za to od tofu dużo uśmiechniętej minki.
    Jestem weganką,
    chodzą słuchy,
    że dobrą przyjaciółką, zwierzątek koleżanką.
    O planetę dbam jak mogę,
    bo wybieram zdrową żywieniowo drogę.
    Wolę kokosowy napój od krowiego mleczka,
    to jest wybór mój świadomy,
    a nie od 'powszechnych’ dań ucieczka.
    Brokuł, musli, soja,
    taka moja wola!
    Nie narzucam, proponuję, by na jeden chociaż dzień
    poznać cały ten weganizm, wyjść poza jego cień.
    Suplementów się nie wstydzę,
    na rowerze jeżdżę nawet gdy na drodze śnieg,
    czasem też wybieram Nordic (walking),
    czasem też wybieram bieg.
    Hartuje ciało i duszę,
    mogę Cię tylko zachęcić,
    do regularnej aktywności przecież na siłę nie zmuszę.
    Och jak marzy mi się ta wygrana,
    by powstała część pysznego 'dania’!
    Wszystkie wirusy i wszystkie bakterie,
    z naszą wegańską odpornością mają całoroczne ferie!
    Zdrowie, ach zdrowie,
    zachwycać się Tobą przestać nie mogę!
    Siła w mięśniach i umyśle,
    cały rok udany, że tak powiem bardziej ściślej.
    Życzę każdemu z Was,
    by tak jak ja kochali najmocniej jak się da naszą planetę, cały ten świat.
    Żeby smieci też segregowali
    postanowieniach na Nowy rok wytrwali!
    Wszystkiego dobrego,
    miła koleżanko i miły kolego!

  5. avatar Agnieszka Matysek pisze:

    Dziś dbanie o odporność w okresie przeziębień nabrało wyjątkowej mocy i szczególnego znaczenia. Choć jako rodzic zawsze dbałam o zdrowie dziecka, swoje oraz pozostałych domowników, to w tym roku podchodzę do tego zagadnienia jeszcze staranniej niż zwykle. Jestem zwolenniczką naturalnego dbania o zdrowie, więc na co dzień po prostu zapobiegam chorobie naturalnymi metodami. Przede wszystkim bazuję na zdrowym odżywianiu. Staram się by spożywane w naszym domu potrawy były zdrowe, unikam sztucznych dodatków, za to chętnie dosypuję do nich (począwszy od zup a skończywszy na naleśnikach) imbir i kurkumę, które jak wiadomo są naturalnymi antybiotykami. Nie stronimy również od czosnku czy cebuli. Spożywamy je zarówno jako jedne z dodatków do potraw gotowanych jak i na surowo: np. na kanapce. Zimą częściej niż zwykle sięgam też po potrawy rozgrzewające, aromatyczne, do których niezbędne są takie zioła jak majeranek, oregano. Mam też swój ulubiony specyfik, po który sięgam przy niemal każdej dolegliwości jak również zupełnie bez powodu bo wiem, że nie zaszkodzi, a przyniesie wiele korzyści. A mianowicie mam na myśli wywar z siemienia lnianego,który pomaga zarówno na problemy żołądkowe jak i na stany zapalne np. gardła, a nawet zwalcza katar. Polecam każdemu kto da radę przełknąć. Ostatnim odkryciem moim są też oleje naturalne np. wzmacniający odporność olej z czarnuszki, lniany, rzepakowy… itd. Oprócz tych olei stosujemy też tran. Wiem, powinnam jeszcze napisać o aktywności fizycznej, ale wiadomo jak z nią jest w tym roku. Chodzimy na spacery, by zaczerpnąć trochę ruchu i świeżego powietrza, nawet przez maseczkę. Ćwiczymy głównie w domu, choć nie są to tak owocne ćwiczenia jak na aerobiku, czy siłowni szkolnej, na którą syn dopiero zaczął chodzić… tuż przed pandemią, podobnie zresztą sprawa miała się z basenem. Nadrabiam zdrowym odżywianiem! A jeśli przeziębienie i grypa nas jednak dopadną, wciąż trwamy przy zdrowym odżywianiu, więcej czosnku spożywamy, raczymy się naparami ziołowymi z lipy, czystka, rumianku, dodajemy plasterek imbiru do herbaty. Pomagają nam również inhalacje (np. z solanką), nacieranie rozgrzewającą maścią z olejkami eterycznymi, sięgamy wtedy też po dodatkową porcję witaminy C i wapna, dopiero w ostateczności po leki (czasem nie ma wyjścia i nie ma co ryzykować, jeśli choroba nie odpuszcza). A póki co chronimy się przed infekcjami trzymając się naszych zdrowych nawyków.

  6. avatar ilona90 pisze:

    O swoje zdrowie dbanie jest dla mnie ważne niesłychanie. Zwłaszcza zimową porą, gdy choroby są ludzką zmorą.. Dlatego odporność swoją wspieram, najlepsze rozwiązania dla zdrowia wybieram. Dla niektórych może to szok, ale swoją odporność buduję cały rok. Mam do dumy powody, bo skuteczne są moje metody! Świetnie się sprawdzają, bakterie i wirusy mnie omijają. Nie muszę biegać do doktora, nie straszna mi zimowa pora. O swoje zdrowie bardzo dbam, dlatego dużo energii mam. Zdrowo się odżywiam, dużo owoców i warzyw spożywam. Pod każdą postacią je przyjmuję, dlatego rzadko choruję. Bo odpowiednie odżywianie wpływa na organizmu uodparnianie. Moja dieta jest urozmaicona, odporność naturalnie wzmocniona. W mej kuchni zdrowe produkty królują, pełnoziarniste i bezglutenowe dominują. Zioła i przyprawy to moje nieodłączne zestawy. Dużo czerpię z natury, wzmacniam organizmu struktury. Soki z owoców i warzyw wyciskam, po nich dobrym humorem tryskam. Czosnkiem się wspomagam, gdy z jakimś bólem się zmagam. Cukru unikam, alkoholu nie tykam. Wody dużo piję, ręce często myję. Bakterii się pozbywam, wszystko dokładnie przemywam. Przed zimowym chłodem chroni mnie lipa z cytryną, imbirem i miodem. Do tego domowe przetwory, idealne na zimowe wieczory. Sok z malin, bzu czy porzeczki, kiszona kapusta prosto z beczki. Witaminki z natury przyjmuję, po nich fantastycznie się czuję. Mój układ odpornościowy wspomagają, samopoczucie poprawiają. Dużo snu sobie funduję, wtedy świetnie się regeneruję. Regularnie podejmuję aktywności, by jak najdłużej wytrwać w sprawności. Fitness w domu uprawiam, sylwetkę swoją poprawiam. Dużo spaceruję, swoje ciało zimą hartuję. Świeże powietrze wdycham, choroby od siebie odpycham. Zmienne pogody nie stanowią dla mnie przeszkody. Chodzę w szaliku, czapce i swetrze, w deszczu i na wietrze. By pomóc mojej odporności, biorę suplementy dla pewności. Gdy pogody nie sprzyjają, witaminy w tabletkach bardzo pomagają. Są kluczowe dla odporności, nie ma co do tego wątpliwości. Swoje zdrowie bardzo szanuję, dlatego zimą dobrze się czuję. ;)

  7. avatar damonowa91 pisze:

    W okresie jesienno-zimowym nie ograniczam aktywności fizycznej bo przecież nie od dziś wiadomo że to w zdrowym ciele tkwi zdrowy duch! Joga, ćwiczenia siłowe oraz te rozciągające to moja obowiązkowa codzienność – i nie ma tutaj opcji że dziś mi się nie chce! Nawet jeśli mam lenia, nie pozwalam mu rządzić swoim ciałem a po każdym treningu czuję że żyję.W tym szczególnym okresie zdobywam też beskidzkie szczyty, bo góry pięknie wyglądają zimą a ja hartuję swój organizm. Wieczorny zestaw ćwiczeń korzystnie wpływa na mój sen, dzięki czemu rano czuję się wypoczęta ;) Zimą odkładam również wszelkie zimne napoje i zamieniam je na herbatę z imbirem i sokiem domowej roboty – tak, soki robię latem ze zdobyczy z własnego ogrodu czyli malin, wiśni oraz porzeczek ;) W tym okresie ubieram się również na cebulkę – bo lepiej nosić niż później prosić. Moje sposoby działają idealnie bo dzięki nim żadna choroba mnie w tym czasie nie dopadnie!

  8. avatar JOANNA pisze:

    W SEZONIE JESIENNO-ZIMOWYM CODZIENNIE RANO NA CZCZO PIJĘ WODĘ Z CYTRYNĄ I MIODEM. UBIERAM SIĘ NA CEBULKĘ, RACZEJ CIENKO. NO I CODZIENNIE SPACERY NA ŚWIEŻYM POWIETRZU,BEZ WZGLĘDU NA POGODĘ- MÓJ PIES ZAWSZE CHĘTNIE PÓJDZIE. WARZYWA,OWOCE, RUCH + OPTYMIZM TO MOJA RECEPTA NA ZDROWIE

  9. avatar Dariusz pisze:

    Żeby dobrze przygotować się do sezonu jesienno-zimowego, powinniśmy przede wszystkim wzmocnić swoją odporność, dostarczając sobie witamin C, A i E oraz substancji mineralnych, które pomogą nam w walce z chorobotwórczymi intruzami. Pamiętajmy, że nasz organizm nie potrafi gromadzić niezbędnej do prawidłowego działania układu odpornościowego witaminy C, dlatego konieczne jest codzienne jej dostarczanie z pożywieniem. Pomogą nam w tym zawierające ją warzywa i owoce, np.: papryka, kapusta, natka pietruszki, jarmuż czy brokuły. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę C w ok. 60% – 70%, zabezpieczy także szklanka soku z owoców cytrusowych (np. grejpfrutów lub pomarańczy). Poza korzystnym wpływem na układ odpornościowy, witamina C zmniejsza uczucie zmęczenia, co jest ważne, gdy za oknem wcześniej robi się ciemno, a my szybciej robimy się śpiący i brakuje nam energii. Naszą odporność może wspomóc także klarowny sok jabłkowy, który zawiera w sobie związki analogiczne do rutyny (glikozydy kwercetyny) – jednego ze składników podawanych w czasie przeziębień. Czerwona papryka, morele, dynia czy marchew, to z kolei źródło prowitaminy A (beta-karotenu), mającej niebagatelne znaczenie dla naszego narządu wzroku, szczególnie narażonego na wysiłek, gdy np. prowadzimy samochód podczas jesiennej szarówki. Także szklanka soku marchwiowo-owocowego zapewni nam całodzienne zapotrzebowanie (800 µg) na tę prowitaminę. Wspomniane dynia i czerwona papryka, to dodatkowo źródło witaminy E, silnego przeciwutleniacza, który pomoże nam m. in. utrzymać zdrowy wygląd skóry narażonej na szkodliwe czynniki jesienno-zimowej aury. Witaminę E znajdziemy też np. w czerwonej i białej kapuście czy zielonych warzywach, takich jak szpinak i brokuły.

  10. avatar Lidia pisze:

    O odporność dbam przez cały rok. Dużo przebywam na świeżym powietrzu – spaceruję, jeżdżę na rowerze, pływam. Jednak w sezonie zimowym dbanie o odporność to podstawa. Staram się jak najwięcej czasu spędzać na powietrzu – spaceruję z psem a w domu ćwiczę. Codziennie piję wodę z cytryną i miodem, piję także pyłek kwiatowy a gdy zaczyna mnie dopadać przeziębienie piję syrop z cebuli, jem czosnek, piję mleko z miodem. Przed zimą robię też syrop z imbiru, cytryn i miodu. Jest to skuteczny środek na przeziębienie ale można go zacząć pić przed zimą profilaktycznie.Staram się jeść dużo warzyw,owoców i żywność nieprzetworzoną.To wszystko sprawia, że nie choruję.

Dodaj komentarz