Wiosenny konkurs Bath&Body Works! WYNIKI! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Wiosenny konkurs Bath&Body Works! WYNIKI!

17 lutego 2016, dodał: Malwina
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Już niedługo wiosna! Powoli żegnamy się z lodowatym powietrzem i zimowymi kurtkami, a z dna szafy wygrzebujemy letnie sukienki i baletki. Na przyjście pierwszych wiosennych promieni słońca warto również przygotować skórę. Dzięki zestawom Bath&Body Works przywitasz wiosnę piękna i pachnąca!

123

Aby wygrać zestaw kosmetyków Bath&Body Works wystarczy odpowiedzieć na bardzo proste pytanie:

 

W jaki sposób przygotowujesz się na przyjście wiosny?

 

 

Konkurs trwa od 17 lutego br. do 2 marca br. Wyniki podamy 7 marca.

Laureatki 4 najlepszych odpowiedzi zostaną nagrodzone zestawami:

I miejsce (2 laureatki):

1

  • Żel pod prysznic o zapachu be Joyful to radosna mieszanka musującej mandarynki, złocistego mango i jaśminu. 295 ml
  • Balsam do ciała o zapachu be Joyful. 236 ml
  • Głęboko nawilżający krem do ciała z shea (efekt utrzymuje się 24h) o zapachu radosnej mieszanki musującej mandarynki, złocistego mango i jaśminu. 226 g
  • Mgiełka zapachowa Be Joyful. 236 ml
  • Myjka do ciała

Wartość zestawu: 189 zł

II miejsce (2 laureatki):

2

 

  • Żel pod prysznic o zapachu be Joyful to radosna mieszanka musującej mandarynki, złocistego mango i jaśminu. 295 ml
  • Balsam do ciała o zapachu be Joyful. 236 ml
  • Mgiełka zapachowa Be Joyful. 236 ml

Wartość zestawu: 169 zł

Wszystkie nagrody są dostępne na bathandbodyworks.com

Powodzenia!

 

Wyniki!

Bardzo dziękujemy za wszystkie zgłoszenia, których było bardzo dużo i cieszymy się, że zechciałyście podzielić się z nami tym, jak przygotowujecie się na przyjście wiosny. Gratulujemy laureatkom, którymi zostają:

I miejsce:

lilka89
Wiosna to zdecydowanie moja najukochańsza pora roku – po szarej i burej zimie nadchodzi czas na słońce, błękitne niebo, ciepłe promienie słońca, zieleń drzew czy cudny, kojący śpiew ptaków. Jak przygotowuję się na jej przyjście? Przede wszystkim stawiam na rewizję mojej szafy – pozbywam się ubrań, które nie nadają się do użytku i inwestuję w nowe, zgodne z moimi upodobaniami, jak i najnowszymi trendami. Rewizja szafy to nie tylko kwestia ubrań, ale także i porządku! Czyste, schludne mieszkanie to zawsze mój priorytet, szczególnie w perspektywie zbliżającej się wiosny! Sprzątanie ma jeszcze jeden atut – jak wiadomo dzięki myciu okien czy mebli możemy spalić wiele zbędnych kalorii – czyż to nie to było naszym noworocznym postanowieniem? ;)
Wiosna to czas kiedy biorę sprawy w swoje ręce – nie czekam aż szczęście spadnie mi z nieba – sama panuję nad swoim życiem, które pełne jest porządku, ładu i wewnętrznego uśmiechu :)

SzalonaOna
Na przyjście wiosny przygotowania zaczynam od totalnych porządków: w szafie, w garderobie, w kosmetykach itd. Pozbywam się tego, czego na pewno już nie założę, co się już nie nadaje, kosmetyków, które kupiłam podczas jakiegoś szału wyprzedaży – w dwóch kilku słowach: oczyszczam przestrzeń w okół siebie. Potem bardzo uważnie przyglądam się swojemu ciału, cerze i włosom. Staram się odgadnąć czego im najbardziej potrzeba: złuszczania, nawilżania a może odświeżenia koloru. Wtedy zaczynam kompleksową pielęgnację, skupiając się na najważniejszych problemach. Dokładny peeeling ciała, odpowiednie maseczki do twarzy no i wizyta u ulubionego fryzjera, który ma do mnie tonę cierpliwości i zawsze wybija mi z głowy pomysły, które na pewno nie są dla mnie. Po wyjściu od fryzjera czas zadbać o duszę. Dlatego spotykam się z przyjaciółmi i spędzam z nimi miłe popołudnie, podczas którego planujemy jakiś fajny wypad w wiosenny weekend.

II miejsce:

Damian
Jako mężczyzna staram się dbać o swoje ciało. Od stycznia chodzę regularnie na siłownię. Moje plany są ambitne:) Do wiosny chcę zrzucić 5 kg i dorobić się kaloryfera na brzuchu. Trzeba działać! Chcieć to móc!
PS: Niedługo Dzień Kobiet, moja dziewczyna byłaby w niebo wzięta, gdyby zobaczyła taki zestaw!
Pozdrawiam

Beata Korpecka Gardoń
W jaki sposób przygotowujesz się na przyjście wiosny?
Przede wszystkim zmieniam swoje wnętrze.Moje małe mieszkanku z wersji zimowej zmienia się na wersję wiosenną-zamiast ciemnych poduszek na kanapie mieszkają kolorowe i pełne radości,w oknie wisi limonkowa firanka, w kuchi w doniczce rosną zioła,szczypiorek i rzeżucha-iście wiosennie.W szafie wiszą już kolorowe sukienki,gdy ją otwieram pachnie wiosną,bo włożyłam do niej woreczek zapachowy iście wiosenny.Zamiast cięzkich kremów i maseł do ciała wybieram lekkie kremy i pachnące balsamy do ciała.Ciężkie,słodkie perfumy zamieniam na te owocowo-kwiatowe:) Wiosna to czas zmian-ścięłam włosy,będę witać wiosnę Nową Ja! oczyszczam swój organizm-więcej się ruszam,zdrowo odżywiam.Co jakiś czas kupuję kolorowe tulipany,gdy na nie patrzę jak pięknie prezentują się w wazonie aż cieplej robi się na sercu i myślę o wiośnie:) Również na zakupach przygotowuję się do wiosny,oglądam wiosenne kolekcje,przymierzam z radością ubrańka i również co nieco kupuję.Na stole palą się świece o wiosennym aromacie,a na talerzu robi się coraz bardziej kolorowo. Wiosna,ach to TY! śpiewam sobie pod prysznicem.

Jeszcze raz gratulujemy wszystkim laureatkom i prosimy o podanie danych do wysyłki nagrody na [email protected] 

 

Zobacz również:

 

  1. Konkursy na portalu
  2. Wymyśl nazwę i wygraj – konkurs z Qbox!
  3. Wygraj powieść Gabrieli Garaś „Tylko Ty”
  4. Zegarki Gino Rossi na każdą okazję – konkurs

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

130 komentarzy do Wiosenny konkurs Bath&Body Works! WYNIKI!

  1. avatar ewanna pisze:

    Zewnętrznie: odrobina francuskich perfum za uchem, amerykański tusz do rzęs, fajne ciuchy, niekoniecznie ze skandynawskich/hiszpańskich/angielskich sieciówek, mogą być z lumpeksu tuż za rogiem. Na głowie – to, co wymyśli moja polska fryzjerka, ta z ulicy obok.

    Wewnętrznie: zielona chińska herbata, raz dziennie jedna brazylijska kawa, duuużo polskiej wody niegazowanej, której nazwa myląco brzmi z włoska. Domowe, a nie barowe jedzenie, choć z wpływami prawie-śródziemnomorskimi, a co!

    Duchowo: buddyjski spokój, żydowska ironia i brak polskiego defetyzmu (ćwiczyłam całą zimę).

    A, i miłość :) w moim przypadku absolutnie międzynarodowa!

  2. avatar Damian pisze:

    My, mężczyźni, wiosnę w portfelu czujemy,
    Bo w swoje kobiety więcej inwestujemy!
    Martwy naskórek trzeba „speelingować”,
    Maseczki nakładać, by skórę zrelaksować,
    U kosmetyczki kojące zabiegi by się przydały,
    By komórki się lepiej regenerowały!
    Do SPA by się też wyjechało,
    (Męża by zabrać wypadało;)),
    Tam specjaliści, specjalne urządzenia,
    Tam spełniają się skóry marzenia,
    ….
    Niestety, na wszystko już mi nie starczyło,
    Więc wygrać kosmetyki by miło było!;)

  3. avatar lilka89 pisze:

    Wiosna to zdecydowanie moja najukochańsza pora roku – po szarej i burej zimie nadchodzi czas na słońce, błękitne niebo, ciepłe promienie słońca, zieleń drzew czy cudny, kojący śpiew ptaków. Jak przygotowuję się na jej przyjście? Przede wszystkim stawiam na rewizję mojej szafy – pozbywam się ubrań, które nie nadają się do użytku i inwestuję w nowe, zgodne z moimi upodobaniami, jak i najnowszymi trendami. Rewizja szafy to nie tylko kwestia ubrań, ale także i porządku! Czyste, schludne mieszkanie to zawsze mój priorytet, szczególnie w perspektywie zbliżającej się wiosny! Sprzątanie ma jeszcze jeden atut – jak wiadomo dzięki myciu okien czy mebli możemy spalić wiele zbędnych kalorii – czyż to nie to było naszym noworocznym postanowieniem? ;)
    Wiosna to czas kiedy biorę sprawy w swoje ręce – nie czekam aż szczęście spadnie mi z nieba – sama panuję nad swoim życiem, które pełne jest porządku, ładu i wewnętrznego uśmiechu :)

  4. avatar OlkaDemolka pisze:

    Wiosna to okres, w którym wszystko,co nas otacza. Ja również w tym okresie czuję się, jakbym budziła się z ponurego, zimowego snu. Ale nie dzieje się to od razu, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Potrzebuję się przygotować do tego okresu. Wiosną stawiam na świeży, naturalny wygląd.
    Z mojej twarzy znikają ciężkie, kryjące podkłady, które mają za zadanie maskować szarość zmęczonej zimą cery. Już od początku lutego zaczynam stosować delikatnie brązujący krem do twarzy, dostosowany oczywiście do mojej mieszanej cery.Dbam również o jej nawilżenie stosując olejek (tylko na noc)- w końcu przez trzy miesiące zimy katowałam swoją buzię zimnem, wiatrem, zmiennymi temperaturami spowodowanymi wchodzeniem do ogrzewanych pomieszczeń z zewnątrz oraz siarczystym mrozem.
    Poprawiam kondycję skóry również od wewnątrz-wzbogacam dietę o więcej warzyw i owoców, a także stosuję suplementy diety zawierające minerały i witaminy.
    Dużo się uśmiecham, bo to uśmiech sprawia, że wyglądamy na piękniejsze, młodsze i bardziej wypoczęte :).
    Zawsze na wiosnę delikatnie wybielam zęby-produktami do zastosowania w domu, jednak dają dobry efekt,a ja od razu mam więcej powodów do uśmiechu, wiedząc jak piękny jest.
    Na wiosnę trzeba się ruszać! W grudniu kupiłam orbitrek, lecz dopiero teraz mam ochotę na nim ćwiczyć- w zimę jedyne na co miałam ochotę po pracy to gorący prysznic, kanapa i koc.
    Nie lubię zimy, jestem zmarzluchem, dlatego już nie mogę doczekać się wiosny, pierwszych kwiatów (choć wczoraj widziałam już przebiśniegi!), ćwierkania ptaków i tego specyficznego wiosennego zapachu, którego nie da się z niczym porównać,który zawsze dodaje mi energii i sprawia, że mam wrażenie, że mogę wszystko.

  5. avatar Aneczka pisze:

    Wiosna, ach to Ty! Czas pożegnać chłodną porę roku i przywrócić skórze blask, gładkość i młodszy wygląd. Wszystko wokół budzi się do życia i ja też chcę pobudzić do życia moje ciało. Najważniejsza jest dla mnie… higiena. Proste czynności takie jak: prysznic, mycie włosów, czy zębów są niezbędnym wstępem do dalszej pielęgnacji. O nich pamiętam przez cały rok. Jednak przed nadejściem wiosennych dni dużą wagę przykładam do nawilżenia ciała- stosuję peelingi, balsamy. Moim kosmetycznym hitem jest olejek arganowy- fantastycznie koi i nawilża skórę.
    Pokrzepiam też włosy- moim ostatnim odkryciem są maseczki nawilżające i serum przeciw wypadaniu włosów.
    W torebce mam zawsze ochronną pomadkę. Sięgam po nią od razu, gdy czuję, że moje usta są suche. Usta pięknie wyglądają na promiennej cerze. Aby taka była, musi być dobrze nawilżona. To zapewniają maseczki, np. z dodatkiem ziół.
    Jędrną skórę i dobre samopoczucie zapewnia mi odpowiednia dieta. Mówię: NIE! ciężkostrawnym potrawom i słodyczom. Zero tolerancji dla cukru. Ten podstępny bandyta sieje spustoszenie w organizmie. Kiedy nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, zamiast łakoci zjadam kilka migdałów. To moja ulubiona wysokokaloryczna i zdrowa przekąska.
    Dbam o lepsze trawienie i w ramach jednego posiłku zjadam jogurt naturalny. Nie zapominam o codziennej porcji owoców i warzyw.
    Natomiast na dzień dobry wypijam szklankę wody z cytryną lub zieloną herbatę. Pamiętam moją ulubioną bohaterkę z dzieciństwa- Śpiącą Królewnę. Była pięknością po stu latach głębokiego su. Zatem sen miał na nią cudowny wpływ. Ja staram się spać po 7 godzin, wtedy zapewniam skórze naturalną regenerację.
    Aby mieć dobrą kondycję i nie męczyć się szybko na wiosennych wyprawach, gimnastykuję się, jeżdżę na rowerze. Dzięki tym sposobom na moim ciele nie będzie śladów zimowego zmęczenia.

  6. avatar takaja pisze:

    Zima to okres,który ze względu na zmienne,niesprzyjające warunki pogodowe,działa na mnie przygnębiająco,dlatego zawsze utęsknieniem oczekuję pierwszych promieni wiosennego słońca.Działają one na mnie zbawiennie,podobnie jak widok budzącej się do życia przyrody,
    dodając sił witalnych i poprawiając samopoczucie.Następuje „nowe”,więc ja również pragnę poczuć się,jak nowo narodzona.Z wielką więc przyjemnością upycham na dno szafy grube zimowe ubrania,których wręcz nie znoszę,ustępując miejsca lżejszej wiosennej garderobie,która wreszcie pozwoli mojej wrażliwej skórze swobodnie oddychać,nie powodując jej przesuszania i nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.
    Następnie krytycznie przyglądam się kilku zbędnym kilogramom,powstałym na skutek podjadania podczas długich zimowych wieczorów,w celu poprawy humoru niesprzyjających utrzymaniu prawidłowej wagi słodkości,które w połączeniu ze zmniejszona aktywnością fizyczną odkładają się w postaci „boczków”,uniemożliwiających dopięcie guzików w ulubionych spodniach.Od razu przychodzi refleksja,że czas się z nimi rozprawić,bo to jedyna droga do tego,aby móc poczuć się lekko,niczym delikatny wiosenny wiatr.Bez ćwiczeń ani rusz,więc odpowiednia dawka gimnastyki,staje się elementem codzienności.Duży nacisk kładę też na poprawę jędrności i elastyczności skóry,systematycznie wcierając w ciało preparaty,które mają za zadanie przynieść takie właśnie rezultaty.Do pielęgnacji chętnie wybieram kosmetyki o relaksujących,pobudzających do życia zapachach,które długo utrzymują się na skórze,dając poczucie,że jest ona dobrze zadbana.Nie ukrywam,że chętnie wśród swoich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych,ujrzałabym produkty Bath&Body Works,które pozwolą mi na przywitanie wiosny,będąc jeszcze bardziej piękną i pachnącą.

  7. avatar izabela_1234 pisze:

    Moje przygotowania do wiosny to codzienne małe domowe SPA, dbam o miękkość i gładkość skóry, którą wiosną zaczynamy pokazywać nosząc krótsze spódniczki, i bluzki z krótkim rękawkiem, używam peelingów i balsamów do ciała, na twarz nakładam maseczki i serum- chcę aby cera była promienna razem z przyjściem wiosennych promieni słonecznych. Również w tym czasie oczekiwania na wiosnę tworzę plany ćwiczeń i posiłków- chcę troszkę lepiej czuć się w wiosennych ciuszkach. Rozmyślam o sałatkach wiosennych, kupuję owoce warzywa, staram się odkwasić organizm- w ten sposób przygotowuję go do wiosny:)

  8. avatar Iwona pisze:

    Wiosna to moja ukochana pora roku, tak więc w okresie zimowym czekam na nią z utęsknieniem. Aby godnie ją powitać robię porządki zarówno w swoim otoczeniu jak i w obrębie własnej osoby. Nie ma nic przyjemniejszego jak móc rozstać się z wielgachnymi i grubymi ubraniami, a ich miejsce zastąpić lżejszymi bluzkami i płaszczykami. Kolejna rewolucja ma miejsce w łazience – produkty o ciężkiej konsystencji i słodkim zapachu zostają wyparte przez delikatniejsze kremy oraz żele o kwiatowych i cytrusowych aromatach. Zanim przychodzi wiosna schodzę również do piwnicy, aby oporządzić rower na którym przeżyję wiele niezapomnianych wiosennych przejażdżek. Przygotowania do wiosny to również zmiana mojego nastawienia. Wszelkie smutki i zmartwienia spowodowane ponurą aurą odchodzą do lamusa. Ich miejsce zajmuje radość i uśmiech spowodowane perspektywą natury budzącej się do życia.

  9. avatar aducha6662 pisze:

    Całą jesień obżeram się do potęgi, w zimę podtrzymuję oponkę na odpowiednim poziomie tłuszczu co by mnie grzała tu i tam gdy szusuje gdzieś w potwornym mrozie. Aż tu nagle SYLWESTER, a po nim super szybki maraton pt. 'byleby zdąrzyć z tą oponką do wiosny’. Przygotowania utrzymują się na tym samym intensywnym poziomie mniej więcej od stycznia do kwietnia: zero słodyczy, ostry trening i przeglądanie nowych kolekcji ubrań wiosna/lato 2016 co by się zmotywować żeby wejść w tą cudaśną pastelową kieckę w rozmiarze 38 ! I pytacie po co to wszystko? Po co się babo obżerasz, a potem pokutujesz przez kilka miesięcy… A no właśnie po to żeby czuć, że idzie wiosna i żeby moje ciało też to czuło ! Bo czuć wiosnę najlepiej gdy się jest na letniej diecie! Myśli się wtedy o pięknych ubraniach i nienagannym wyglądzie i nagle szybko nadchodzi wiosny początek ! :)

Dodaj komentarz do izabela_1234