Wakacyjny konkurs ekologiczny z marką L’Occitane – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Wakacyjny konkurs ekologiczny z marką  L’Occitane – wyniki!

27 lipca 2019, dodał: pinkmause
Artykuł zewnętrzny

Serdecznie dziękujemy za niezwykle liczny Wasz udział w  konkursie ekologicznym z marką  L’Occitane en Provence. Widzimy, że większość z naszych czytelników dba o naszą planetę z myślą nie tylko o naszym zdrowiu, ale też przyszłości kolejnych pokoleń. Po przeanalizowaniu wszystkich komentarzy konkursowych postanowiliśmy nagrodzić następujące eko laureatki:

KATARZYNA

Bardzo lubię dbać o nasze środowisko praktycznie na każdym kroku i dlatego też uczę tego moje dzieci. W jaki sposób? A no tak:
1. gotując wodę np. na makaron, przecedzam go od razu do zlewozmywaka dodaję płynu i mam gotową wodę do mycia naczyń.
2. zmieniając wodę w akwarium nie wylewam jej nigdy do zlewu natomiast używam jej do podlewania moich domowych roślinek. Świetny nawóz.
3. we wszystkich pokojach mam zainstalowane żarówki energooszczędne. Zawsze też pamiętam wychodząc na dłużej z pokoju o ich zgaszeniu.
4. zainstalowane mam dwa rodzaje spłuczki na mniejsze i większe potrzeby.
5. poza tym nie spuszczam w sedesie żadnych niepotrzebnych rzeczy typu papierków czy np. owadów. Wszystkie możliwe odpadki raczej kieruję do kosza niż do toalety.
6. mając małe dziecko bardzo często nalewam wodę w miseczkę lub w zlewie z kurkiem i służy mi ona praktycznie kilka myć.
7. nigdy praktycznie nie biorę długich kąpieli w wannie zawsze się ograniczam do szybkiego prysznica.
8. używając zmywarki zawsze patrzę na to czy jest pełna.
9. podczas gotowania używam pokrywek wówczas mniej wody paruje i nie muszę jej ponownie dolewać.
10. w całym domu nie mam nigdzie pokręteł na zimną i ciepłą wodę, ale jeden kurek który od razu sam miesza wodę.
11. oczywiście wszystkie moje śmieci poddawane są recyklingowi.
12. w piecu palę tylko papiery, drzewo i węgiel żadnych plastików jak robią to moi znajomi.
13. jeśli chodzi o zakupy to już dawno kupiłam sobie torbę wielokrotnego użytku jednak jeśli jej zapomnę zawsze proszę o te, które z czasem się rozkładają. Ostatnio położyłam taką pod zlewem w ciemnym miejscu i zapomniałam o niej. Po jakimś czasie się okazało, że się powoli zaczęła rozkładać 
14. z całą rodziną częściej jeżdżę rowerem niż samochodem
15. uwielbiam zdrowa żywność, dlatego też tego co nie wyhoduję w swoim ogródku, balkonie czy parapecie kupuję od pobliskich rolników
16. w pracy zaś nauczyłam się mniej drukować, jeśli dane pismo nie jest mi potrzebne
17. oczywiście nie używam żadnych w areozolu produktów ani lakierów do włosów, ani dezodorantów, ani antyperspirantów do stóp
18. do podlewania ogródka staram się korzystać tylko z deszczówki
19. wszystkie produkty np. skórki z owoców, banany, resztki jedzenia wyrzucam do kompostownika
20. i na końcu w swoim ogródku znalazłam kawałek miejsca by posadzić kwiatki, które lubią pszczółki.

 

ANULA

 

Wyznanie

Wodo, tak Cię bardzo cenię,
że aż muszę Cię unikać,
by Cię głupio nie marnować…
Sto czynności stąd wynika:

gary teraz zmywam rzadziej –
zbieram je, by potem w zlewie
zalać odrobiną Ciebie
i oszczędnie umyć. Nie wiem,

czy dla Ciebie ma znaczenie,
że staram się też unikać
naczyń tak brudnych, że aż zlew
w swym odpływie się zatyka,

bo potem też się marnuje
Ciebie, by go przepchać jakoś.
Zmywarki nie mam – ja sama
myję zastawę bogatą,

no bo wtedy mam kontrolę,
ile czego w zlewie płynie…
Nie kupuję Ciebie w butlach
– bo plastik złą sławą słynie,

a ja wolę filtrów użyć
i kranówkę pijać co dzień
– jest czysta, nie tracę zatem
na zdrowiu i na urodzie.

Nie pamiętam, kiedy w wannie
pełnej po brzeg się kąpałam –
biorę prysznice szybciutkie
i choć to oszczędność mała,

pod prysznicem myję zęby –
zawsze to kubek mniej Ciebie.
Dostosowuję też strumień
przy mniejszej/większej potrzebie

w toalety spłukiwaniu –
bo po co zapas marnować?
Na szczęście pod kafelkami
zestaw spłuczkowy się chowa,

co dwa przyciski posiada
ułatwiające kontrolę…
Aaa, i każdy kran się kończy
w moim domu perlatorem,

co najmniejszy strumyk wody
rozdziela na krople małe –
mniej wody zużywam wtedy –
perlatory są wspaniałe!

Jeżeli wodę bez chemii
mam po jakimś starciu kurzy,
to podlewam nią rośliny –
aby życie im wydłużyć!

Prania robię tylko pełne
i mam pralkę w miarę nową,
z technologią oszczędzania
Ciebie, wodo, odlotową!

Co jakiś czas także przegląd
robię uszczelek wszelakich –
abyś nie kapała z kranów,
bo to wywołuje braki…

Podobno kapiący kran to
tysiące litrów straconych!
Baterie z jednym uchwytem
to też pomysł niechybiony –

łatwiej z nimi dopasować
jest temperaturę cieczy
płynącej z kranu – to z Ciebie
marnowania też dom leczy!

I choć dyscypliny sporej
to wymaga, żadnych śmieci
nie spłukuję w toalecie –
wtedy też mniej Ciebie leci!

Nawet w ogrodzie oszczędzam
Cię – bo podsypuję korą
rośliny, by nie traciły
wilgoci – to daje sporo!

Deszczówkę zbieramy w domu
intensywnie, by w ogrodzie
podlewać najlepszą wersją
Ciebie zieleninę co dzień.

Samochodu nigdy wężem
nie polewam podczas mycia –
wiadro wystarcza zupełnie
do pomniejszenia zużycia

Ciebie, Wodo. :) Te nawyki
wprowadzone w domu dają
super efekty – i Ciebie
nam wspaniale oszczędzają…

Bo choć drobne to są zmiany,
jednak, przyznasz, w skali roku
pozwalają całkiem sporo
zaoszczędzić krok po kroku.

Dobra, już nie leję wody,
lepiej niż pisać jest – działać.
Pozdrawiam Cię, Wodo, mocą
mojego – też w dużej mierze wodnego – ducha i ciała!

IWONA S.

Wszyscy domownicy, nawet i mała córka, wiedzą że trzeba chronić nasza planetę i dbać o środowisko, aby jak najdłużej nam służyło. W tym celu segregujemy śmieci, osobno papiery, szkło i odpadki, zbieramy nakrętki, zawsze zakręcamy kurki wody, aby zbędnie nie leciała, pijemy wodę ze szklanych butelek, a na zakupy bierzemy torby z materiału, ponieważ są praktyczne i mocniejsze, a także wielorazowego użytku. Stosuję energooszczędne żarówki w domu, bierzemy szybki prysznic zamiast wylegiwania się w wannie, a w pralce piorę, kiedy jest uzupełniona i na program oszczędnościowy przełączona. Kupuję ekologiczną żywność, jest zdrowsza, rodzinnie jeździmy na rowerach, rezygnujemy z jazdy samochodem, kiedy tylko to możliwe, szanujemy przyrodę, nie deptamy jej, nie niszczymy, nie zaśmiecamy, stosujemy ekologiczne środki czystości i wyłączamy wszelkie sprzęty domowe z kontaktu, kiedy nie ma nas długo w domu. Używamy naturalne kosmetyki do codziennej pielęgnacji naszej skóry, hipoalergiczne, które wspaniale dbają o skórę wszystkich domowników. :)

L’Occitane tworzy produkty z coraz większą dbałością o ludzi i świat, w którym żyjemy. Przejawem tej troski są np. eko-uzupełnienia, a duża ilość opakowań kosmetyków tej marki powstaje z materiałów z recyklingu lub wykorzystuje odnawialne źródła i zrównoważone uprawy leśne. L‘Occitane robi wszystko, by minimalizować ślad węglowy, ograniczając wykorzystanie transportu lotniczego, optując za wykorzystywaniem odnawialnej energii i – kiedy to tylko możliwe – za transportem morskim, kolejowym lub drogowym. Marka promuje biodywersyfikację poprzez zrównoważone rolnictwo i za każdym razem tworzy jeszcze bardziej naturalne formuły: 92% produktów wprowadzonych w 2016 roku zawiera co najmniej 90% naturalnych składników, zaś 57% zawiera ich ponad 95%. Czy już wiecie za co lubimy L’Occitane?

 

 

L’Occitane tworzy produkty z coraz większą dbałością o ludzi i świat, w którym żyjemy. Przejawem tej troski są np. eko-uzupełnienia, a duża ilość opakowań kosmetyków tej marki powstaje z materiałów z recyklingu lub wykorzystuje odnawialne źródła i zrównoważone uprawy leśne. L‘Occitane robi wszystko, by minimalizować ślad węglowy, ograniczając wykorzystanie transportu lotniczego, optując za wykorzystywaniem odnawialnej energii i – kiedy to tylko możliwe – za transportem morskim, kolejowym lub drogowym. Marka promuje biodywersyfikację poprzez zrównoważone rolnictwo i za każdym razem tworzy jeszcze bardziej naturalne formuły: 92% produktów wprowadzonych w 2016 roku zawiera co najmniej 90% naturalnych składników, zaś 57% zawiera ich ponad 95%. Czy już wiecie za co lubimy L’Occitane?

Pokochaj tę markę tak jak my, weź udział w naszym ekologicznym konkursie i wygraj jeden z 3 zestawów kosmetyków L‘Occitane w postaci pełnowartościowych produktów; żelu pod prysznic + eko-uzupełnienia do niego.

 

Nagrodami w konkursie są 3 zestawy kosmetyków. W skład każdego zestawu wchodzi pełnowartościowy produkt – żel pod prysznic Cytrusowa werbena 250 ml + eko-uzupełnienie do niego (500 ml). Kosmetyki w formie eko-uzupełnienia są pakowane w woreczki z grubej folii (pochodzącej z recyklingu). Cena zestawu: 160 zł. Każdy zestaw zostanie  zapakowany w piękne pudełko firmowe.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

72 komentarzy do Wakacyjny konkurs ekologiczny z marką  L’Occitane – wyniki!

  1. avatar Teresa pisze:

    Z samochodu, autobusu, czy motoru rezygnujemy,
    tańszym pojazdem podróżujemy.
    Rower jako środek lokomocji wybieramy
    i powietrza już nie zanieczyszczamy,
    bowiem okrążyć można nim cały świat,
    dlatego najlepszym przyjacielem jest od lat.
    Spalinami ludzi i przyrody nie trujemy i środowiska nie zanieczyszczamy,
    dużo radości, szczęścia i zabawy na okrągło z takiej jazdy mamy.
    Energią się doładowujemy i dużo zdrowia zachowujemy,
    zbędne kalorie eliminujemy i w pełni się relaksujemy.
    Wspólnie z rodziną na spacerach czas w plenerze spędzamy,
    obszary „zielone” w miastach zwiększamy.
    Wybieram ekologiczne formy ogrzewania,
    produktów węglowych słabej jakości takich jak śmieci czy liście nie biorę do spalania.
    Pieca węglowego pozbyć się muszę
    i na piec elektryczny koniecznie skuszę.
    Swoją planetę w miarę możliwości chronię
    śmieci segreguję i od zanieczyszczeń bronię.
    Takie metody są bardzo skuteczne
    zmniejszam ilość smogu i życie jest bardziej bezpieczne.
    Moja mina się raduje,
    bo nasza kochana planeta za taką ochronę nam podziękuje.

  2. avatar Anna pisze:

    Każdego dnia o środowisko dbam
    i wielką radość z tego mam.
    Śmieci odpowiednio segreguję,
    dbam o zieleń, przyrodę i lasy, gaszę światło, energii i wody nie marnuję,
    walczę ze smogiem, torebek foliowych unikam,
    zdrowo się odżywiam, witaminy łykam,
    nie wyrzucam żywności, resztkami bezdomne zwierzęta częstuję
    i darmowe posiłki im serwuję,
    zbiórka odzieży dla potrzebujących musi być,
    papier przeznaczam na makulaturę, aby w czystym świecie żyć.
    Do śniadania tylko zdrowa, krystaliczna woda,
    bo ona energii mi doda!
    Wybieram naturalne kosmetyki, bo to najcenniejszy skarb tego świata,
    zdrowie i urodę gwarantują na lata!
    One moją skórę pielęgnują,
    uśmiech na twarzy wywołują!
    Dokładnie nawilżają
    i co bardzo ważne nie podrażniają!
    Naturalne bogactwo tutaj się skrywa,
    eliksirem młodości każdy z nich się nazywa.
    Wybieram naturalne kosmetyki, bo niczym czarodziejska różdżka czarują,
    mój szary świat kolorują!
    One swoje bogactwo odkrywają niezmiennie
    i sprawiają, że moja skóra wygląda zdrowo i pięknie codziennie!
    Naturalne kosmetyki sobie cenię
    i na żadne inne nie zamienię!
    Nie jeżdżę wypasioną furą,
    żyję w zgodzie z naturą.
    Wybieram rower, bo to środek lokomocji wspaniały,
    okrążyć można nim świat cały,
    on pozytywnej energii dodaje, w nim radość tkwi,
    z zachwytu kalorii ubywa mi!
    Chodzę na spacery z rodziną, nordic walking uprawiamy
    oddychamy świeżym powietrzem i radosne miny mamy!
    Wszelkie dobra naszej Matki Ziemi kocham i szanuję,
    bo ona każdego dnia swoim bogatym pięknem nas obdarowuje!
    Mam radosną minkę,
    bo tych nawyków uczę swoją rodzinkę.
    Tak właśnie żyjemy w harmonii z naturą każdego dnia,
    dziękując za wszystko co nam da!

  3. avatar Izabela pisze:

    Segreguję śmieci, nie palę w piecu śmieci ani żadnych takich, zbieram baterie, żarówki, nakrętki, okulary, płyty cd, znaczki pocztowe z kartek i listów a z pozostałości robię zakładki, odzieży nie wyrzucam ale oddaję potrzebującym, jedzenia nie marnuję bo albo robię coś z resztek albo oddaję oczywiście z dobrą datą komuś komu się może przydać, nadaję drugie życie niektórym rzeczom np kubeczkom i opakowaniom plastikowym i innym, leki wyrzucam do apteki, staram się

  4. avatar Katarzyna pisze:

    Bardzo lubię dbać o nasze środowisko praktycznie na każdym kroku i dlatego też uczę tego moje dzieci. W jaki sposób? A no tak:
    1. gotując wodę np. na makaron, przecedzam go od razu do zlewozmywaka dodaję płynu i mam gotową wodę do mycia naczyń.
    2. zmieniając wodę w akwarium nie wylewam jej nigdy do zlewu natomiast używam jej do podlewania moich domowych roślinek. Świetny nawóz.
    3. we wszystkich pokojach mam zainstalowane żarówki energooszczędne. Zawsze też pamiętam wychodząc na dłużej z pokoju o ich zgaszeniu.
    4. zainstalowane mam dwa rodzaje spłuczki na mniejsze i większe potrzeby.
    5. poza tym nie spuszczam w sedesie żadnych niepotrzebnych rzeczy typu papierków czy np. owadów. Wszystkie możliwe odpadki raczej kieruję do kosza niż do toalety.
    6. mając małe dziecko bardzo często nalewam wodę w miseczkę lub w zlewie z kurkiem i służy mi ona praktycznie kilka myć.
    7. nigdy praktycznie nie biorę długich kąpieli w wannie zawsze się ograniczam do szybkiego prysznica.
    8. używając zmywarki zawsze patrzę na to czy jest pełna.
    9. podczas gotowania używam pokrywek wówczas mniej wody paruje i nie muszę jej ponownie dolewać.
    10. w całym domu nie mam nigdzie pokręteł na zimną i ciepłą wodę, ale jeden kurek który od razu sam miesza wodę.
    11. oczywiście wszystkie moje śmieci poddawane są recyklingowi.
    12. w piecu palę tylko papiery, drzewo i węgiel żadnych plastików jak robią to moi znajomi.
    13. jeśli chodzi o zakupy to już dawno kupiłam sobie torbę wielokrotnego użytku jednak jeśli jej zapomnę zawsze proszę o te, które z czasem się rozkładają. Ostatnio położyłam taką pod zlewem w ciemnym miejscu i zapomniałam o niej. Po jakimś czasie się okazało, że się powoli zaczęła rozkładać 
    14. z całą rodziną częściej jeżdżę rowerem niż samochodem
    15. uwielbiam zdrowa żywność, dlatego też tego co nie wyhoduję w swoim ogródku, balkonie czy parapecie kupuję od pobliskich rolników
    16. w pracy zaś nauczyłam się mniej drukować, jeśli dane pismo nie jest mi potrzebne
    17. oczywiście nie używam żadnych w areozolu produktów ani lakierów do włosów, ani dezodorantów, ani antyperspirantów do stóp
    18. do podlewania ogródka staram się korzystać tylko z deszczówki
    19. wszystkie produkty np. skórki z owoców, banany, resztki jedzenia wyrzucam do kompostownika
    20. i na końcu w swoim ogródku znalazłam kawałek miejsca by posadzić kwiatki, które lubią pszczółki.

  5. avatar Mona pisze:

    Pamiętam ten czas, gdy moje poszerzone z zachwytu źrenice, dosłownie wciągały jak ruchome piaski proekologiczny film animowany „Kapitan Planeta”. Marzyłam wtedy, by zostać posiadaczką takiej błyskotki, która uruchomiłaby, którąś z potężnych mocy żywiołów: ziemia, ogień, woda, wiatr, czy serce. Czułam, że to misja do zrealizowania. Może mi się to udać i zostanę bohaterką, jeśli tylko rozpocznę swoją walkę o naszą planetę. Usiłowałam zrozumieć język drzew i zwierząt, byłam niekiedy pielęgniarką dla ptaków, które zbierałam i opatrywałam razem z mamą ich poturbowane skrzydełka, nieustannie słuchając szeptu swojej wrażliwej, dziecięcej duszyczki. Miałam wtedy dziecięcy CEL – ratować świat ;) Nie sądziłam jeszcze wtedy, że w tym dorosłym życiu, gdy zdrowie jest bezapelacyjnie wartością absolutną każdy z nas, by ratować ZIEMIĘ jeśli tylko tego chce może być posiadaczem takiego pierścienia, bez interwencji Opiekunki Planeta Ziemia ;) Trzeba zacząć od malutkich kroczków… Zagrożeniem dla naszego naturalnego środowiska są nie tylko niebezpieczne przerażające wypadki cystern, podczas, których do atmosfery i gleby przedostają się zatrważające ilości toksycznych dla nas środków chemicznych, substancje radioaktywne, smog, kwaśne deszcze, obrzydliwie duża ilość zanieczyszczeń w rzekach, w lasach… Można wymieniać i wymieniać… Największym i najokrutniejszym zagrożeniem dla natury okazaliśmy się niestety MY – ludzie :/ Żyję w takim oto przekonaniu: środowisko naturalne stanowi nieodłączny czynnik, który decyduje o jakości i naszym poziomie życia, dlatego też sumiennie realizuję najważniejszą dla mnie ideę ekorozwoju – kształtowanie świadomości ekologicznej jest wręcz nakazem chwili, by następne pokolenia nie były zmuszone dźwigać na swoich barkach odpowiedzialności za nasz egoizm. Reasumując: minimalizuję zużycie surowców i energii. Staram się też być taką „złotą rączką” wszystko naprawić, podarować drugie życie przedmiotom, które nigdy nie będą dla mnie stare i NIE MARNOWAĆ (to się tyczy też żywności). Przeszłam na wegetarianizm, kocham naturalne kosmetyki, kupuję lokalne produkty, zaś do pracy uskuteczniam wojaże rowerowe, bo to przecież samo ZDROWIE :)

  6. avatar Czarnula pisze:

    Kocham naturę, czuję się z nią nierozerwalnie związana…o każdej porze roku zachwycam się jej barwami i aromatami…to ona daje mi poczucie wewnętrznego szczęścia, komfortu i spokoju.Już od dłuższego czasu staram się, aby mój styl życia był bardziej bliski naturze i mam na to swoje sprawdzone sposoby.Bardzo dbam o to, aby na moim talerzu było jak najmniej przetworzonych produktów, sama próbuję tworzyć różne domowe pyszności albo szukam takich, które mają jak najmniej ulepszaczy smaku, barwników i konserwantów. Uważnie czytam etykiety i wybieram produkty z krótkim składem. Żywność kupuję na wagę lub w opakowaniach bardziej przyjaznych środowisku. Warzywa i owoce kupuję od miejscowych rolników, a największą radość sprawia mi jedzenie tych z własnego ogródka;nie ma nic lepszego niż sernik na zimno z malinami, które zbieram we własnym ogrodzie czy też potrawy doprawione świeżymi ziołami)… Jesienią i zimą -w kuchni mam cały parapet zastawiony doniczkami z ziołami.Od czasu do czasu sieję też kiełki – wolę kupić nasionka w papierowej torebce i po tygodniu mieć dużo kiełków niż kupować małą ilość w plastikowym pudełku. W codziennej pielęgnacji twarzy, ciała i włosów również towarzyszy mi natura, bo ona najlepiej wie, co jest dla mnie dobre, co służy mojej urodzie i to właśnie za jej przyczyną niemożliwe staje się możliwym, o czym przekonałam się już wielokrotnie.Uwielbiam zbierać rośliny, kwiaty na łąkach, aby potem przygotowywać sobie różne miksturki, maseczki dla mojej skóry. Robiąc zakupy ubraniowe zawsze patrzę na metkę i skład danej rzeczy, aby wybrać jak najbardziej naturalny produkt- w mojej szafie jest dużo lnianych i bawełnianych ubrań, dzięki którym mam niezwykły komfort noszenia.Robiąc zakupy korzystam z materiałowych toreb, dzięki czemu za każdym razem, kiedy pani w drogerii pyta mnie o to, czy chcę foliową reklamówkę, to z ulgą jej dziękuję.Przy przeziębieniach nie sięgam po chemiczne suplementy, leki, tylko staram się je zwalczać domowymi sposobami, najlepiej sprawdzają się recepturki babci-herbata z sokiem malinowym, czosnek, napar z imbirem i pomarańczą, itp. Wraz z całą rodzinką jesteśmy dużo aktywni na łonie natury- od wiosny do jesieni wsiadamy na nasze rowery i jedziemy gdzie oczy poniosą, zwiedzamy pobliskie okolice,odkrywamy nowe trasy, szlaki czy miejsca. Jeździmy -do parku, na łąkę, do lasu lub nad rzekę, łapiąc promyki słońca, obserwując przyrodę,spacerując i oddając się naszej rodzinnej pasji –fotografii. Dzięki temu jestem bliżej natury i mogę skupić się na otaczającym mnie krajobrazie i to jest fantastyczna odskocznia od życia w mieście i od zwykłej codzienności.Jesienno- zimową porą roku monitoruję poziom smogu w moim miejscu zamieszkania i gdy tylko widzę, że powietrze jest względnie czyste, to wybieram spacer.Poza tym segreguję śmieci, nie zapominam o odłączaniu ładowarki i diody przed wyjściem z domu lub przed pójściem spać, oddaję stary sprzęt i leki do recyklingu,oddaję niezniszczone, niepotrzebne ubrania do kontenerów bądź też fundacji/stowarzyszeń, które wspierają biedne rodziny… I jedna z najważniejszych rzeczy to -nie wyrzucam śmieci na ulicę, w lesie, na chodnik, na pobocze drogi! Chowam do kieszeni bądź torby i zabieram do śmietnika, jeśli nie ma żadnego kosza w pobliżu … Uważam, że każdy z nas powinien do swojej codzienności wprowadzić takie rozwiązania, które przybliżałyby nas do natury, do zdrowego stylu życia… tak żeby nie niszczyć przyrody, bo ona ma wiele dla nas dobrego i abyśmy jak najdłużej mogli cieszyć się pięknem świata natury…Dbajmy o otaczający nas krajobraz i o miejsca, w których mieszkamy, pracujemy, spędzamy czas.Zaprośmy naturę do swojego życia, a ona nam się odwdzięczy swoimi dobrami :-) Pozdrawiam :-)

  7. avatar ala pisze:

    Każdego dnia widzę, jak bardzo pogarsza się stan otaczającego mnie środowiska.
    Coraz więcej wycina się drzew, coraz większy ruch samochodowy, jesienią i zimą
    ciężkie chmury smogu, wyschnięte jeziorka i rzeczki, chore drzewa wśród których
    coraz mniej ptaków szuka schronienia…
    Ale jest też światełko w tym czarnym tunelu – wzrasta świadomość społeczeństwa
    i to już od przedszkolaka! Coraz więcej powstaje wspólnot sąsiedzkich, ruchów ekologicznych
    w jednym celu – aby powiedzieć STOP! degradacji środowiska.
    Każdy z nas ma obowiązek chronić naszą kochaną planetę przed zniszczeniem , wystarczy
    dobra wola, zaangażowanie i drobne gesty. Ja zaczynam od siebie i od swojego „podwórka”.
    Nie stoję biernie ale angażuję siebie ,rodzinę ,przyjaciół i znajomych w różne inicjatywy.
    Sadzimy drzewka w parku , kwiaty i magnolie na skwerach, przy szkole i przedszkolu.
    Do pracy już nie jeżdżę autem ale umawiamy się z koleżankami na wspólne dojazdy rowerami.
    W grupie weselej i bezpieczniej…a jaka korzyść dla figury?!
    Gdy opuszczam pomieszczenie, czy to w domu czy pracy – zawsze gaszę światło ! A dla zapominalskich
    powiesiłam na ścianie wierszyk – przypominajkę..tak na wesoło.
    W trosce o zielone płuca miasta , czyli drzewa, zorganizowała szeroką akcje zbierania makulatury.
    Nie zapominam o segregacji śmieci co jest bardzo istotne dla środowiska. Mam świadomość ,że nie
    każdy rozumie istotę segregacji – dlatego na spotkanie w Radzie Osiedla zaprosiłam osoby zarządzające
    w Gospodarce Komunalnej z cyklem spotkań. Każdy mieszkaniec dostał w prezencie torbę bawełnianą na
    zakupy. Ja osobiście już od dawna nie stosuję foliowych torebek. Ze starych zasłon poszyłam kolorowe
    solidne torby z aplikacjami owoców, kwiatów, warzyw. Z korzyścią dla środowiska i kieszeni..
    Jestem energooszczędna…Stopniowo udało mi się powymieniać stare urządzenia na nowe energooszczędne.
    Często zamiast włączać zbytecznie oświetlenie..zapalam pachnące świeczki tworząc niepowtarzalny klimat w
    domu..A jeśli dodatkowo podam ciasto z ekologicznej, nieprzetworzonej mąki ze świeżymi – dla zdrowia-
    owocami..radość domowników bezcenna!
    Nie ulegam pokusom / nie raz z trudem.. / aby kupować wciąż nowe rzeczy. Nad każdym zakupem po kilka
    razy się zastanowię czy ta rzecz jest mi naprawdę niezbędna..Często kupuję w sklepach typu” second hand”
    a niepotrzebną mi odzież oddaję innym..
    Nie marnuję żywności! Jeśli za dużo ugotuję lub kupię ..dzielę się z sąsiadami lub osobami potrzebującymi..
    Miało być krótko..ale tak się nie da..Mogłabym w temacie ochrony naszej pięknej planety pisać tak do rana..
    Może na koniec tylko słówko..Jednym z gestów z których jestem dumna jest ten,że wychowuje moje
    małe dzieci w trosce o środowisko i piękną przyrodę..

  8. avatar annadanuta pisze:

    Kocham naturę i staram sie o nia dbać . Nie sa to wielkie rzeczy ale codzienne drobne gesty które sa moim małym wkladem w ekologie. Po zakupy chodze z torba płócienna ktora jest wielokrotnego uzytku i bezpiecznie doniose w niej zakupy. W moim domu wszyscy segregujemy smieci a sprzety agd i żarówki mamy wymienione na energooszczędne .Nie używam chemii do sprzątania tylko proste produkty ktore nie niszcza srodowiska . Do swojej pielegnacji używam kosmetyków naturalnych nie testowanych na zwierzętach i bez dodatków chemii .Kupuje produkty tylko ekologiczne i nie wyrzucam jedzenia . Moim srodkiem lokomocji jest rower i nawet nie posiadam samochodu . Nie musze zanieczyszczac srodowiska spalinami ,wole zdrowe powietrze .Zawsze sprzatamy po naszym kochanym piesku . Taie zasady panuja w moim domu i choc to drobne gesty ale im wiecej nas zacznie juz dzis po malu wprowadzac drobne zasady ekologiczne to zostawimy nasza planete w czystym stanie dla przyszlych pokoleń .

  9. avatar Katarzyna pisze:

    Na zakupy zawsze zabieram własne lniane torebki, również na owoce i warzywa z rynku czy marketu. Ograniczam bardzo kupowanie w plastiku i tak, samo z ciuchów sprawdzam skład danego materiału i nie kupuję masy ciuchów tylko jedną naprawdę potrzebną rzecz. Wodę piję z filtrowanej butelki. Robiąc porządki już nie wyrzucam wszystkiego ale próbuję nadać ,,drugie życie rzeczom” np.ostatnio przemalowałam doniczkę, która mi się nie podobała. Ciuchy naprawiam lub podaję dalej. Mamy łatwość w wyrzucaniu niepotrzebnych bądź popsutych rzeczy, zamiast je komuś oddać, sprzedać lub naprawić. Z jedzeniem też staram się walczyć i używać wszystko, co kupuję. Dbajmy o naszą planetę, bo mam ją tylko jedną!

  10. avatar AniaS pisze:

    W duchu ekologii zostałam wychowana. Świadomość, że przyszłe pokolenia mogą nie widzieć takiej pięknej planety jaka jeszcze jest mnie przeraża. Mając malutkie dziecko martwie się że nie będzie już dorastać w takich warunkach jakie były za czasów mojego dzieciństwa. Dlatego segregowanie śmieci uważam za podstawę. Cenię sobie artykuły które są mało przetworzone jaki i te naturalne,bo wiem że ich rozkład zajmuje mniej czasu. Kosmetyki wybieram najbardziej zbliżone do natury. Chemia w domu to totalne minimum ograniczone do ekologicznych proszkow do prania, środków do mycia toalet i umywalek oraz plynu do naczyn. Reszta sprzatana jest woda i odpowiednimi szmatkami. Przed narodzinami dziecka duzo czytalam jak ograniczyc chemie w domu oraz jak samemu produkowac ekologiczne srodki czystosci.Jak tylko mogę przesiadam się na rower, nawet dla dziecka kupilam specjalną przyczepę. Mój przyszły dom będzie należał do energoszczędnych wykorzystujacych OZE,na pewno z systemem wykorzystującym wodę z umywalek do spółkiwania toalet oraz wykorzystującym deszczowke do podlewania. Z racji tego że kocham zieleń działka bedzie obsadzona drzewami. Chcę przekazać swojemu dziecku szacunek do planety oraz poczucie odpowiedzialności za jej losy.

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Tabletka "po" od 15 roku życia
Dla mnie seks 15 latki jest czymś niepojętym, przeraża mnie to! ale teraz...
Błędy w komunikacji - 12 zdań, któr…
Będąc w związku trzeba wręcz należy rozmawiać. Nie tylko o problemach, bo te bardzo...
Podwyżka renty socjalnej
Uważam, że skutki podniesienia renty socjalnej będą korzystne społecznie. Grupa osób najbardziej w...
Złomowanie auta
Też tak myślę, że dzisiaj każdy patrzy gdzie kupić coś taniej tym bardziej...