„Sebastian” – recenzja czytelniczki | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

„Sebastian” – recenzja czytelniczki

31 lipca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Sebastian
Seria: Efemera, tom 1
Anne Bishop
 

Sebastian jest sukubem. Jest także czarownikiem. Demonem Czyniącym Sprawiedliwość. Mieszają się w nim nici Światła i Ciemności, a Efemera potrzebuje wojowników. Ludzi, którzy są w stanie zrozumieć funkcjonowanie tego świata i mają siłę przeciwstawić się Pożeraczowi Świata. Potrzebna jest też wiara w Belladonę, krajobrazczynię która ze względu na swoje niezwykłe pochodzenie ma moc zmieniania krajobrazów i przeciwstawienia się ciemności. „To” rozumie i wyczuwa swoich wrogów. Serca, które chcą przetrwać muszą rezonować z Glorianną Belladoną. Podróż bez bagażu wymaga jednak emocjonalnej stabilizacji, jasnego określenia celów serca, które często nie pokrywają się z celami umysłu. Mosty słuchają tylko serca. Zwątpienie tworzy pustynie. Każdy dysonans wibruje w przestrzeni i niszczy światy. Efemera karmi się emocjami, a „To” odnajduje każdą plamę ciemności. Walka jest nieunikniona, a czarownicy snują niecne intrygi pochwycenia Belladonny. Nie ma znaczenia droga osiągnięcia celów, wykorzystane środki, mieszanie umysłów i emocji. Mroczni Przewodnicy odziani w fałszywe maski człowieczeństwa pragną zagłady Jasności. Sebastian jako przynęta, ma być kluczem do sukcesu. Belladonna ma jednak plan, a w sercu Sebastiana zagościła prawdziwa miłość…
Anne Bishop po raz kolejny zaprasza do cudownej podróży po niesamowitym świecie, w którym mieszają się dobro i ciemność w proporcjach mających moc tworzenia mrocznych i dziennych krajobrazów. Efemera jest zlepkiem takich krain, łączonych przez granice, limesy lub mosty. To mozaika, układanka, która funkcjonuje w rezonansie z ludzkimi sercami oraz mocą serca krajobrazczyni, która opiekuje się danym krajobrazem. Tylko jedna Belladona ma moc zmieniania tego świata, narzucania limesów, tworzenia nieprzenikalnych barier. Taka moc wymaga jednak nieustannej kontroli własnego serca, harmonii dichotomicznych emocji, sprzecznych rezonansów. To dziedzictwo jest brzemieniem, z którym dziewczyna musi sobie poradzić, aby funkcjonować w zgodzie ze swoimi przekonaniami.
Tym samym autorka przenosi nas w nowy, cudowny świat, będący mistrzostwem literackiej kreacji. Po raz kolejny zaskakuje geniuszem twórczym, rozmachem wyobraźni, cudownością oryginalności. Maluje barwną, wielowymiarową scenerię, miesza odcienie, barwy i nastroje, łącząc je w niesamowicie urzekającą panoramę zdarzeń. Plan pełen subtelności, detalicznych odwzorowań, nowy, intrygujący, urzekający. Nie sposób się nie zachwycić, kunsztowność przedstawienia jest bowiem cechą, którą autorka pokazuje w każdej swojej książce, tym razem także nie zawodzi czytelnika. Odurza i hipnotyzuje sprawiając, że odczuwamy jedynie zachwyt, niezależnie od mostu, który akurat dane nam będzie przekroczyć. W tym efemerycznym krajobrazie osadza bohaterów, obdarzonych fantastycznymi cechami, a zarazem tak bardzo ludzkimi, że czujemy więź, która łączy nas z ich sercem. Czujemy rezonans, który subtelnie podsycany autorskim talentem, stwarza nici sympatii, a zarazem pozwala sięgać głębiej, w ich myśli i dusze, w których toczą swoją walkę. Spotykamy demony, sukuby, inkuby, minotaury, demonocykle i czarowników, krajobrazczynie, mostowych oraz zwykłych ludzi, którzy zasiedlając różne krajobrazy, szukają miejsca na prawdziwy dom, który odpowie na rezonans serca. Właśnie ta cecha, jest myślą przewodnią, która często powtarzana odkrywa głębię autorskiego przedstawienia. Anne Bishop bowiem nie tylko maluje świat, nie tylko przedstawia postaci, ale w sposób niemal magiczny odkrywa wszystkie warstwy, odcienie i harmonię, ma zdolność zgłębiania emocji, wskazywania mocy serca, która bezwarunkowo dyktuje przynależność i sama ma siłę sprawczą. Dodatkowo z ogromną siłą podkreśla wolny wybór, który jest dany człowiekowi, a który ma możliwość tworzenia.
Anne Bishop stojąc na wyżynach literackiego kunsztu, oryginalnego stylu po raz kolejny otwiera bramy wyobraźni przekraczając wszystkie możliwe granice, odkrywając nieznane, fascynujące i zupełnie nowe krajobrazy. Daje czytelnikowi wspaniałą powieść, mieszankę mroku i światła, fragmentaryczny krajobraz zmieniający się jak w kalejdoskopie, a zarazem łączący dualistyczną naturę wszechrzeczy. Mistrzowsko rozwija akcję, podkreślając z ogromnym pietyzmem detale i wątki, będące kluczami, które otwierają przed czytelnikiem najwspanialsze światy.
Jestem zachwycona, oczarowana i po raz kolejny onieśmielona geniuszem autorki. Jest dla mnie najwspanialszą krajobrazczynią, której światy rezonują z moim sercem. Polecam książkę z ogromnym przekonaniem, że każdy, kto po nią sięgnie odnajdzie most łączący swój świat z krajobrazami Efemery. Sama stworzyłam połączenie stacjonarne, ale rezonans także mnie nie oszuka. Limesy istnieją… [Marta D.]

Książkę poleca Wydawnictwo INITIUM, do kupienia tutaj:
http://initium.pl/zapowiedzi/szczegoly/sebastian

Sebastian
Anne Bishop
Seria: Efemera
Premiera: 20/06/2012
ISBN: 978-83-62577-15-6
Tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
Oprawa: Miękka
Ilość stron: 400
Format: 15 x 21,5 cm
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Initium.

 

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu INITIUM za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja

Share and Enjoy !

Shares





Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz