PSAS to choroba ciągłego podniecenia seksualnego. To niezwykle rzadka choroba. Po raz pierwszy rozpoznano ją w Stanach Zjednoczonych i to tam również, powstała pierwsza terapeutyczna grupa wsparcia. PSAS w Polsce jest mało znane i być może wiele chorych wstydzi się do niej przyznawać. W USA w 2004 r. dopiero zespół ten, został oficjalnie włączony do klasyfikacji zaburzeń seksualnych kobiet i zakwalifikowany do zaburzeń pożądania. Niestety do tej pory nie został sprecyzowany lek, który zatrzymał by rozwój tej choroby.

Persistent Arousal Syndrome (PSAS) spontaniczne i niechciane pobudzenie seksualne. Nadchodzącego orgazmu kobiety nie potrafią ani przewidzieć ani mu zapobiec. Może się pojawiać samoistnie bądź być wywołana przez bodźce seksualne, dotyk osoby w postaci podania ręki, dotknięcie naszego ciała, spojrzenie innej osoby. Podniecenie seksualne mogą wywoływać również zwykłe codzienne czynności jazda samochodem, woda z kranu, wibracje odkurzacza, wibracja telefonu komórkowego. Choroba pojawia się głównie u kobiet w czasie lub po menopauzie lub osoby poddawane niektórym zabiegom hormonalnym. Nie ma na to jednak reguły może ona dotknąć każdą osobę w każdym wieku. Podniecenie jest rezultatem bliżej niezbadanej dysfunkcji układu limbicznego. Przyczyny powstawania schorzenia nie są do końca poznane i zbadane, ze względu na bardzo rzadkie występowanie syndromu.

Zakłada się, że odczuwany stan pobudzenia jest związany z zakłóceniami nerwów czuciowych, które są odpowiedzialne za odbieranie bodźców z receptorów do ośrodkowego układu nerwowego. W tym wypadku, w pewnym uproszczeniu można powiedzieć, iż mimo braku odbioru bodźców seksualnych przez receptory, wysyłane są takie komunikaty jakby tego rodzaju bodźce zostały rzeczywiście zarejestrowane. Napięcie seksualne nie jest rozładowywane przeżytym orgazmem. Może utrzymywać się przez długi okres godzinami, dniami, miesiącami i przechodzić nawet do 300 razy na dobę.

Skutki chorobliwego orgazmu i jej leczenie

Syndrom uporczywego podniecenia bardzo komplikuje funkcjonowanie chorych w społeczeństwie. Długo utrzymujący się stan wzbudzenia, jest niezwykle męczący dla kobiety i nie pozwala skupić się jej na codziennych czynnościach. Choroba często u kobiet powoduje depresje, nerwice a nawet czasami dochodzić może do zachowań samobójczych. Jedynym sposobem łagodzenia choroby na obecną chwilę może być terapia prof. Barry’ego R. Komisariuka. Twierdzi on, że wszystko znajduje się w psychice kobiety. Możliwe, że pokazywanie kobietom, jak działa ich mózg podczas stymulacji genitaliów w rzeczywistym czasie, pomoże im zredukować zbędną aktywność seksualną i w miarę opanować niechciane orgazmy.

Dużo kobiet lekceważy pierwsze objawy ukrywając je przed bliskimi. Potencjalne pacjentki bagatelizują pierwsze objawy. Aby przeciwdziałać takim przypadkom i szerzyć wiedzę na temat PSAS w Stanach Zjednoczonych założono Fundację Zdrowia Seksualnego Kobiet. Inicjatywa wyszła od prawniczki Lisy Martinez, która chce nie tylko pomagać potencjalnym ofiarom, ale także uświadamiać lekarzom, że choroba staje się coraz powszechniejsza.

Stwierdzonych przypadków jest ciągle mało, aby można było przeprowadzić badania nad skutecznym lekarstwem. Od 2001 r. do specjalistów w Ameryce zgłosiło się około 400 chorych. Na razie każda kobieta chora na PSAS traktowana jest przez lekarzy indywidualnie. Nie wszystkie kobiety decydują się na leczenie. Niektóre sięgają po drastyczne środki, takie jak elektrowstrząsy. Silne skutki ubocznych (utrata pamięci) i słabe rezultaty nie wywołują optymizmu. Wygląda na to że na efektywną terapię PSAS musimy jednak jeszcze poczekać.

Ilona Sońta

Na podstawie: http://www.lekarzewokolicy.pl, http://www.searchengines.pl,http://www.viamedica.pl

Zobacz również:

1. Erotomanka, seksoholiczka: kobieta hiperseksualna
2. Czy nimfomanka to kobieta zepsuta?
3. Ćwiczenie na silny orgazm
4. Dewiacje seksualne