Rihanna pojawiła się w kampanii reklamowej domu mody Dior. Czarnoskóre kobiety w kampaniach reklamowych znanych modowych marek to, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, rzadkość, nawet w obecnych czasach. Barbadoska jest pierwsza w całej historii Diora, który istnieje od 1946 roku. Wcześniej w kampaniach tego domu mody pojawiały się takie gwiazdy jak Jennifer Lawrence, Kiera Knightley czy Natalie Portman.
Rihanna już wcześniej miała okazję współpracować z takimi markami jak Gucci, Balmain, M.A.C., Covergirl i Armani. Piosenkarka słynie z dość ekstrawaganckiego stylu, który, mimo wszystko, jest bardzo lubiany przez miliony kobiet na całym świecie, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę ilość followersów Rihanny na Instagramie. Styl gwiazdy wyraźnie odpowiada Rafowi Simmonsowi, który jest obecnie dyrektorem artystycznym domu mody Dior i stara się odmłodzić wizerunkowo tę markę.
Barbadoska pojawia się dokładnie w kampanii „Secret garden”, którą promują zdjęcia i film. Produkcja została zrealizowana we wnętrzach i ogrodach Wersalu. Wybór jest o tyle zaskakujący, że Rihanna w żaden sposób nie przypomina klasycznej „Paris girl”, czyli typowej Paryżanki, a dziewczyny z wcześniejszych odsłon „Secret garden” prezentowały właśnie taki styl. Autorem sesji jest Steven Klein, którego prace są zwykle mroczne, bajkowe i nieco fantastyczne. Piosenkarka pojawia się w kilku stylizacjach. Na jednym ze zdjęć występuje w czerwonej satynowej sukni, na następnym trzyma torebkę z logiem Diora na pierwszym planie i nosi czarną woalkę, a na kolejnym, już niczym prawdziwa gwiazda Hollywood, pozuje w czarnych okularach i mocno uszminkowanych na czerwono ustach. Kampania jest bardzo zmysłowa i pełno w niej erotyzmu.
Rihanna jest obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarek na całym świecie. Raf Simmons dokonał dobrego wyboru, angażując ją do czwartej odsłony „Secret garden”. Młoda wokalistka wnosi do kampanii dużo zmysłowej seksualności, ale też świeżości i ekstrawagancji. Domowi mody Dior współpraca z gwiazdą z pewnością wyjdzie na dobre.
