– czyli idzie wiosna, pora wrócić do formy
Od kilku tygodni regularnie ćwiczę (chyba, że moje dziecko ma wyjątkowo ciężki dzień i wtedy nie mogę wygospodarować wolnego czasu). Oprócz ćwiczeń aerobowych postawiłam na suplementację spalacz + białko. Nie oszukujmy się – większość sportów opiera się niemal zawsze o suplementy.
Dzisiaj chcę napisać Wam kilka słów o odżywce, czyli białku, które przyjmuję. Zacznę jednak najpierw od wyjaśnienia pokrótce po co właściwie suplementować białko. Nie jestem w tym jakimś fachowcem, jednak trochę czytałam zanim zabrałam się za wspomagacze.
Białko nie odchudza! To jest mit i nawet jeśli reklamy tak mówią, jest to nieprawda. Białko nie odchudza, tylko buduje tkankę mięśniową. Prawdą jednak jest to, że białko pośrednio wpływa na gubienie kalorii, ponieważ w istotny sposób przyspiesza metabolizm.
Białko oddziałuje również na układ hormonalny, uwalnia hormon wzrostu, który wykazuje działanie w obrębie tkanki tłuszczowej, pomagając ją redukować. Dobre efekty przynosi więc zastąpienie jednego lub dwóch posiłków w ciągu dnia (najlepiej drugiego śniadania i podwieczorku) koktajlem zawierającym ok. 35g białka. Przy czym zakładamy, że posiłki spożywamy regularnie i jest ich minimum 5 w ciągu dnia. Dzięki temu jesteśmy w stanie pięknie rozpędzić nasz metabolizm.
Dieta redukcyjna to nie głodówka. Taką dietę nastawia się na redukcję tkanki tłuszczowej i zastąpienie jej mięśniami. Głodówka wzmaga katabolizm, a to z kolei prowadzi do wielu niekorzystnych procesów dla naszego organizmu, jak np. spadek masy mięśniowej czy zwolnienie metabolizmu.
Katabolizm zachodzi wtedy, gdy organizm nie ma pod dostatkiem zewnętrznych źródeł energii (pokarmu), więc w celu podtrzymania procesów życiowych korzysta z własnych zapasów składników odżywczych – białek, tłuszczów i węglowodanów. Najbardziej przystępnym źródłem białka są mięśnie i to one w pierwszej kolejności są spalane w przypadku niedoboru składników energetycznych, a na tym przecież nikomu nie zależy.
Stąd też głodówka w niczym nie pomaga, a tak naprawdę szkodzi. Zbilansowana dieta, systematyka w aktywności fizycznej oraz stosowanie odpowiednich produktów to podstawa, gdy chcemy pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Wróćmy więc do białka a właściwie zaawansowanego napoju węglowodanowo-proteinowego Rapid Fuel, który stosuję :)
Co obiecuje producent? :
Rapid Fuel dostarcza izolaty proteinowe, węglowodany i elektrolity w odpowiedniej dawce, by nie powodować uczucia ciężkości. Sprawdza się doskonale w sytuacjach kiedy potrzebujesz energii i szybko przyswajalnych protein.
Produkt nie zawiera kofeiny. Rapid Fuel jest dostępny w smaku wiśniowo-mandarynkowym (wiśnia-mandarynka). Wartości odżywcze (w 100g): 375 kcal, tłuszcze 0g, węglowodany 62,5g, białko 25g, wit B6 4,2mg, wit B12 7,5ug
Zalecane spożycie to 1 miarka (24 g) proszku rozpuszczona w 240 ml wody. Napój ma kolor jasno różowy i bardzo słodki, owocowy smak. Trochę przypomina wiśnie i mandarynki, tak jak jest to określone na opakowaniu produktu. Proszek łatwo się rozpuszcza w letniej wodzie. Nie tworzą się grudki.
Napój jest mocno słodki, ale da się do tego przyzwyczaić. Ja zastąpiłam nim drugie śniadanie. Odkąd regularnie go suplementuję, czuję się bardziej energiczna, mam sporo siły i chęci do działania. Energia towarzyszy mi przez cały dzień. Nie czuję się zmęczona, nawet po sporej aktywności fizycznej. Mam również dużo więcej siły na wykonywanie długich i cięższych ćwiczeń. Dużym plusem tego produktu jest to, że energia, którą dostarcza organizmowi, nie wynika z zawartości kofeiny (jak w większości podobnych suplementów). Rapid Fuel kofeiny nie zawiera. Tak naprawdę to spora dawka białka i węglowodanów (budulec tkanki mięśniowej oraz dostarczacz ogromnej ilości energii) w towarzystwie witamin z grupy B.
Witaminy z grupy B zawarte w Rapid Fuel redukują zmęczenie organizmu, pomagają przemieniać glukozę w glikogen i wspomagają jego rozpad w mięśniach. Dodatkowo mają pozytywny wpływ na ciśnienie krwi, pracę serca, układ nerwowy, włosy, skórę i paznokcie. Działają antydepresyjnie, likwidują zły nastrój i nerwowość. Podnoszą również odporność organizmu.
Dodatkowym atutem Rapid Fuel jest duża zawartość izolatu białka serwatkowego. Izolaty mają bardzo mało tłuszczu i mało laktozy. Dla osób z nietolerancją będzie to produkt nieszkodliwy. Dodatkowo izolaty dają dużo lepsze efekty niż białka roślinne, które mają mały profil aminokwasowy. Większość produktów białkowych opiera się przede wszystkim na białku roślinnym, stąd też Rapid Fuel ma tutaj znaczną przewagę. Dzięki zawartości izolatu dostarcza organizmowi sporą dawkę białka.
Podsumowując : Suplementacja w czasie redukcji jest w zasadzie obowiązkowa, chyba, że decydujemy się na odchudzanie i głodówki bez aktywności fizycznej. To niestety nie da dobrych efektów. Jedynie osłabienie, utratę witamin, składników mineralnych, utratę (w pierwszej kolejności) tkanki mięśniowej i gwarantowany efekt jo-jo po jakimś czasie.
Zgubić zbędne kilogramy trzeba z głową i na zawsze. Tak więc : cierpliwość, czas i systematyczność w towarzystwie stałej aktywności fizycznej, zdrowego odżywiania oraz przemyślanej suplementacji. Warto wyposażyć się w dobry spalacz tłuszczu oraz w odżywkę w postaci napoju węglowodanowo-proteinowego takiego jak Rapid Fuel. Dzięki niej zdobędziemy siłę i chęci do systematycznych ćwiczeń aerobowych i interwałowych, a wtedy sukces zgubienia wagi już tylko o parę kroków dalej :)