Opalanie postarza! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Opalanie postarza!

13 maja 2018, dodał: pinkmause
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Niezależnie od fototypu człowieka promienie UV przyspieszają jej starzenie. Mechanizmy obronne skóry ludzkiej i jej zdolność naprawiania szkód wyrządzonych przez promienie UV maleją wraz z upływem lat.

Obok naturalnych mechanizmów obronnych konieczna staje się więc jej dodatkowa ochrona. Skóra ludzka stanowi barierę ochronną, izolującą wewnętrzne tkanki i narządy od środowiska zewnętrznego. Osłania je przed urazami mechanicznymi, i jest naturalną zaporą przed szkodliwymi czynnikami chemicznymi, toksynami czy bakteriami. Niestety, nie chroni skutecznie przed promieniowaniem świetlnym. Pod wpływem promieni UV u ludzi i zwierząt w warstwie podstawnej wytwarza się barwnik – melanina. Powstaje ona w melanocytach i wydalana jest do epidermy, gdzie odkłada się niczym parasol wokół jąder komórkowych. Wytwarzanie melaniny, czyli opalanie się, jest jedną z reakcji ochronnych ciała ludzkiego, która ma na celu zminimalizowanie szkodliwych skutków promieniowania słonecznego. Jako naturalny filtr UV działa ona bowiem ochronnie, neutralizuje wolne rodniki, zwiększa odporność skóry na poparzenia słoneczne i zmiany nowotworowe. Naturalna ilość melaniny w skórze decyduje o rodzaju karnacji. Właśnie w zależności od karnacji, koloru włosów, oczu oraz innych charakterystycznych cech osobniczych dzielimy ludzi na określone fototypy. Genetycznie bardziej odporni na szkodliwe działanie słońca są mieszkańcy ciepłych krajów, którzy mają ciemny kolor skóry, spowodowany dużą zawartością melaniny.

Obok opalenizny do reakcji obronnych skóry przed promieniowaniem słonecznym zaliczamy także: pogrubienie warstwy rogowej naskórka, tworzenie kwasu urokanowego (pocenie się) czy proces naturalnej odbudowy komórek – nazywany przez dermatologów odpornością skóry na UV. Umiarkowane eksponowanie ciała na działanie światła słonecznego sprzyja dobremu samopoczuciu i ma ogólnie korzystny wpływ na zdrowie, jednak długotrwałe i częste wystawianie się na intensywne światło słoneczne może powodować niekorzystne zmiany w naszej skórze. Niezależnie od fototypu człowieka promienie UV przyspieszają jej starzenie, określane dość często jako fotostarzenie. Mogą one także wywoływać reakcje alergiczne i poważniejsze zaburzenia komórkowe. Negatywne skutki poparzeń słonecznych kumulują się. Mechanizmy obronne skóry ludzkiej i jej zdolność naprawiania szkód wyrządzonych przez promienie UV maleją wraz z upływem lat. Obok naturalnych mechanizmów obronnych konieczna staje się więc jej dodatkowa ochrona. Stosowanie preparatów osłaniających przed promieniowaniem stanowi najskuteczniejszy jak dotąd sposób zapobiegania ostrym i przewlekłym uszkodzeniom skóry. Preparaty te dzieli się na takie, których działanie polega na fizycznej osłonie oraz na takie, które są związkami chemicznie czynnymi. Filtry fizyczne to nieprzezroczyste substancje, które po nałożeniu na skórę działają jak bariera fizyczna, odbijająca i rozpraszająca promieniowanie UV. Najpopularniejszym środkiem w tej grupie jest pasta cynkowa, którą należy obficie pokryć całą chronioną powierzchnię skóry. Główną wadą pasty jest jej biały kolor, zniechęcający wiele osób do jej stosowania. Poza tym łatwo spłukuje ją woda i roztapia obfity pot. Znacznie chętniej stosowane są chemiczne środki osłaniające, pochłaniające promieniowanie UV. Neutralizują one wolne rodniki, przyspieszają pigmentację oraz absorbują lub odbijają promienie UV. Filtry UV coraz powszechniej używane są w kosmetykach, jak i parafarmaceutykach. Większość produkowanych dotychczas kosmetyków promieniochronnych zawierało filtry absorbujące tylko promieniowanie UVB. Jednak ze względu na szkodliwe działanie na skórę promieni UVA, coraz częściej rozszerza się zakres ich działania także o te filtry. W kosmetykach możemy spotkać różnego rodzaju środki promieniochronne. Główną grupę filtrów stanowią syntetyczne związki chemiczne z następujących klas: estry kwasów alkiloaromatycznych, pochodne benzofenonu, pochodne benzoilometanu, pochodne kamfory, pochodne kumaryny, kwasy sulfonowe i ich sole. W kosmetykach nowej generacji stosowanych jest jednocześnie kilka związków, filtrów absorbujących i fizycznych, ponieważ tylko w ten sposób można zapewnić skórze skuteczną ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym emitowanym przez słońce.

Z filtrów fizycznych wykorzystuje się obecnie przede wszystkim:

1) dwutlenek tytanu (TiO2),
2) tlenek cynku.
Związki te chronią przed UVB oraz przed częścią widma UVA.

Z filtrów chemicznych (absorbujących) należy wymienić takie związki jak:

1) oktokrylen – ochrona przed UVB.
2) trisiloxan drometrizolu i jego pochodne – chroni przed UVB i UVA, spotykany pod handlowymi nazwami silatrisol.
3) butyl methoxydibenzoylomethane (Parsol 1789 ) – czyli avobenzon, który jest obecnie jednym z nielicznych związków chroniących przed promieniowaniem UVA .
Najnowszej generacji filtrem jest Tinosorb M. Chroni zarówno przed UVB jak i UVA. Posiada właściwość chemicznych i mineralnych, a to dzięki temu, że ma on postać mikronizowanego filtru chemicznego. Chroni przed promieniowaniem słonecznym działając w podwójny sposób. Z jednej strony dzięki mikronizowanej strukturze podobnie jak filtry mineralne rozprasza i odbija promienie słoneczne, z drugiej tak jak wszystkie filtry chemiczne pochłaniania energię światła słonecznego.
W ostatnich latach obserwuje się wzrost zainteresowania naturalnymi środkami promieniochronnymi, zarówno pochodzenia roślinnego, zwierzęcego jak i mineralnego. Na szczególną uwagę w tej grupie zasługują ekstrakty roślinne (np. aloes, dziurawiec, rumianek, ratania), indywidualne związki z nich izolowane oraz związki nieorganiczne pochodzenia mineralnego (np. ditlenek tytanu i tlenek cynku). Ditlenek tytanu (TiO2) jest chemicznie i biologicznie nieaktywny, nie ulega wchłanianiu przez skórę, jest skuteczny w zakresie UVA i UVB. Jak wykazały prowadzone badania, wiele z testowanych ekstraktów roślinnych wykazuje zdolność pochłaniania fragmentu promieniowania UVC, co może mieć znaczenie wobec znacznego ubytku warstwy ozonowej, stwarzającego możliwość docierania tychże promieni do powierzchni ziemi. Aby ekstrakty wykazywały skuteczne działanie promieniochronne powinny być użyte w dużych stężeniach, na ogół wielokrotnie wyższych niż normalnie jest to przyjęte w recepturach kosmetycznych.

Co oznaczają skróty: SPF, PPD, IPD?

Stosowany w preparacie kosmetycznym środek promieniochronny powinien charakteryzować się określoną skutecznością, którą wyraża się za pomocą współczynnika protekcji słonecznej  SPF (Sun Protective Factor).
SPF = MED skóry chronionej/MED (Minimal Erythema Dose minimalna dawka promieniowania powodująca rumień) skóry niechronionej
SPF (ang. sun protecitive factor lub IP – fr. Indie de protection) to tak zwany faktor ochrony przed promieniowaniem słonecznym. SPF wskazuje, o ile dłużej możemy przebywać na słońcu po zastosowaniu danego preparatu do momentu wystąpienia rumienia skóry, w porównaniu do analogicznego czasu pobytu na słońcu bez ochrony skóry. W praktyce współczynnik ten określa właściwości ochronne preparatu kosmetycznego przed poparzeniami słonecznymi, przy czym w zależności od metody, którą jest oznaczany, może przyjmować różne wartości. W dużym uproszczeniu oznacza to, że np. jeżeli bez filtra u danej osoby rumień pojawi się po 20 minutach, to po zastosowaniu filtra z SPF = 15 czas ten wydłuży się do 15 x 20 minut i rumień rozwinie się wskutek przebywania na słońcu przez 5 godzin. Nie oznacza to jednak, że można przebywać bezpiecznie na słońcu zamiast 20 minut 5 godzin. Faktory się nie sumują, to znaczy jeśli przykładowo nakładamy krem o faktorze SPF 15 i podkład SPF 8, to nie znaczy, że ogólna ochrona skóry wynosi SPF 23. Owszem stosowanie dwóch produktów zawierających filtry wzmacnia skuteczność ochrony przed promieniami UV, jednak nie można dokładnie określić ostatecznej wysokości tej ochrony. Dlatego jeśli potrzebujemy ochrony o wartości SPF 30 to powinniśmy szukać produktów oferujących konkretnie taką wartość faktora. Natomiast nakładając nawet dwa produkty z filtrami traktujemy, że jesteśmy chronieni na tyle wysoko na ile wskazuje najwyższa wartość jednego z faktorów dwóch zastosowanych produktów czyli wracając do podanego przykładu będzie to ochrona odpowiadająca wartości SPF 15.
Produkt z SPF 2 blokuje 50% promieniowania , SPF 15 (93,3%), SPF 30 (96,7%) a SPF 50 (98%). Ponieważ różnice pomiędzy skutecznością filtrów o SPF 15 i SPF 30 jest niewielka, uważa się. że te pierwsze mogą być podstawowymi preparatami stosowanymi w zapobieganiu słonecznego starzenia się skóry i jego konsekwencji. Zadaniem kosmetyków ochronnych jest ochrona a nie wydłużenie czasu przebywania na słońcu. SPF określa zdolność kosmetyku do ochrony tylko przed rumieniotwórczym promieniowaniem UVB.
Kosmetyki o faktorze nawet powyżej 15 nie zawierające informacji o zdolności ochrony przed promieniowaniem UVA nie zapewnia odpowiedniej ochrony skórze. Powinno się używać wyłącznie kosmetyków kosmetyków wyraźnym nadrukiem na opakowaniu, że chronią przed promieniowaniem UVA i UVB.
Według nowych europejskich zaleceń Komisji Europejskiej oraz AFSSAPS (Agence francaise de securite sanitaire des produits de sante) kombinacja filtrów UVA – UVB powinna zapewniać harmo­nijną, efektywną ochronę. W tym celu stosunek (współczynnik) SPF/UVA musi być ≤3, idealne SPF/UVA =1.
Do tej pory w Europie, a także w Polsce dostępne były preparaty kosmetyczne w których SPF określany był bądź według metody niemieckiej DIN i zawierał się w granicach od 2 do 15, bądź według metody amerykańskiej FDA, gdzie wartości jego były odpowiednio dwukrotnie wyższe. Ze względu na te różnice, które mogły dezinformować użytkowników, co do skuteczności kupowanych preparatów, Europejski Związek Przemysłu Kosmetycznego COLIPA podjął próby ujednolicenia metody pomiaru współczynnika protekcji słonecznej.
Bez względu jednak na to, jaką metodą SPF jest oznaczany, w praktyce określa on tylko stopień ochrony skóry przed promieniowaniem UVB. Produkty przeciwsłoneczne o równych faktorach SPF nie zawsze zapewniają skórze jednakową ochronę. Kosmetyki o wysokim filtrze UVB mogą prawie wcale nie chronić jej przed promieniami UVA. Coraz częściej więc na opakowaniu kosmetyku ochronnego oczekujemy informacji na temat ochrony preparatu przed tym promieniowaniem. Ocena skuteczności SP przed promieniami UV-A jest trudniejsza, gdyż pod wpływem ich działania na skórze nie występuje rumień. Praktycznie do tej pory nie opracowano dla tego zakresu promieniowania jednoznacznej metody określającej skuteczność stosowanych środków promieniochronnych.
Ostatnio wiele firm stosuje IPD lub PPD ( ang. Immediate Pigmentation Darkening, Persistant Pigmentation Darkening). Wskaźniki te określają zdolność do ochrony przed promieniowaniem UVA ( im wyższe tym lepsza ochrona) . IPD i PPD kosmetyku określa się za pomocą pomiaru wywołanej przez promieniowanie UVA opalenizny natychmiastowej (IPD) lub trwałej (PPD) uzyskanej po ekspozycji skóry ochotników bez i z zastosowaniem różnych kosmetyków ochronnych. Niestety, np. wskaźnik PPD 10 spotykany na opakowaniu jednego producenta, nie musi odpowiadać wskaźnikowi PPD 10 innego producenta. ewnym rozwiązaniem jest tzw. standard australijski, mówiący, że kosmetyk zatrzymuje minimum 90% promieniowania UVA. W Stanach Zjednoczonych używa się również sformułowania, „broad spektrum„.
Jak wynika z przedstawionych rozważań, możemy korzystać ze słońca, zachowując umiar.

W miarę możliwości należy:

1) unikać przebywania na pełnym słońcu w godzinach 11.00 – 14.00.
2) przed opalaniem wybrać produkt odpowiedni do naszego fototypu, zabezpieczający przed promieniami UVA i UVB.
3) przez pierwsze dni opalać się krótko.
4) pamiętać o częstym i dokładnym smarowaniu skóry preparatem ochronnym, zwłaszcza po kąpieli, bowiem nawet wodoodporny filtr po pewnym czasie ulega mechanicznemu starciu (ręcznik, piasek, pot, woda).
5) chronić oczy, nosić okulary przeciwsłoneczne, najlepiej kupione u optyka. Nie zapominać o ustach – zabezpieczać je pomadką ochronną (SPF 17) – czerwień wargowa to również częste miejsce powstawania raka skóry.
6) uczyć swoje dzieci używania kosmetyków z filtrami przeciwsłonecznymi. Fotostarzenie skóry rozpoczyna się już we wczesnym dzieciństwie. Nie narażać dzieci na przebywanie na słońcu bez potrzeby w okresie najintensywniejszego nasłonecznienia.
Należy także zwrócić uwagę na fakt, że woda, piasek na plaży, ale także śnieg i skały w górach, odbijają promienie UV, zwiększając intensywność ich działania. Pamiętajmy również o tym, że słońce może być groźne nawet w pochmurny dzień. Cienkie i wysokie chmury pochłaniają bowiem niewiele promieniowania UV, a rozproszone, pojedyncze, zwane cumulusami, wręcz je dodatkowo odbijają. Dlatego też w letni dzień przy zachmurzonym niebie także stosujmy preparaty ochronne. Amerykańcy naukowcy przestrzegają jednak, że preparaty przeciwsłoneczne z filtrami nie są w stanie całkowicie zapobiec przenikaniu promieni w głąb ciała. Chronią wprawdzie przed oparzeniami, ale nie chronią przed destrukcyjnym działaniem słońca na organizm. Do tego, zwiększają wytrzymałość skóry na promieniowanie nadfioletowe. Stosując filtry wyłączamy nasz naturalny system alarmowy, ostrzegający bólem czy pieczeniem przed zbyt długim przebywaniem na słońcu. Pierwsze symptomy poparzenia słonecznego (pieczenie, uczucia gorąca) są odczuwane dopiero po 2-5 godzinach. Przy najmniejszym zaczerwienieniu starajmy się złagodzić jego objawy odpowiednim produktem, a przez następne dni pozostańmy w cieniu.

Zobacz również:

  1. Zasady bezpiecznego opalania – jakie stosować kremy?

  2. Które kremy do opalania są szkodliwe?

  3. Solarium – fakty i mity

  4. Słońce a starzenie się skóry


Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

8 komentarzy do Opalanie postarza!

  1. avatar iskra111 pisze:

    Opalanie moze być przyjemne trzeba tylko przestrzegac pewenych zasad – (wiekszosc zawartych zostala w artykule), ale równiez odpowiedni dobór kosmetyków ma znaczenie.

  2. avatar duka pisze:

    Ja opalam się umiarkowanie, nie bardzo lubię siedzieć w słońcu i wygrzewać się godzinami. Nawet wychodząc na dłuższy spacer po mieście wklepuję krem ochronny. Z tych tańszych kosmetyków do opalania polecam Eveline, mają bardzo fajną serię na słońce…

  3. avatar monika pisze:

    Ja mam brązowe włosy i bardzo jasną skórę i piegi i nigdy się nie opalam, bo poparzenie gwarantowane. Zawsze się smaruję filtrem 50+ dla dzieci wodoodpornym i leżę pod parasolem ;/

  4. avatar evvela pisze:

    A ja od pewnego czasu korzystam z opalania natryskowego
    i muszę powiedzieć, że taki sposób na brązową skórę jest o wiele bardziej zdrowszy dla naszej skóry niż solarium.

  5. avatar Angie pisze:

    Właśnie dlatego się nie opalam, wolę kosmetyki brązujące :)

  6. avatar Luśka pisze:

    Opalanie zdecydowanie postarza. Widzę po swojej Mamie. Zawsze wielbiła się opalać na skwarkę i teraz wygląda jak 70-letnia rodzynka, a lat ma 57…Dla tego ja poza odpowiednich kremów z filtrem jeszcze chronię się od wewnątrz stosując preparat z beta karotenem. Moja opalenizna jest złotobrązowa, nie mam poparzeń słonecznych, które kiedyś były moją zmorą i ogólnie skóra znacznie zdrowiej wygląda, a opalenizną samą w sobie cieszę się cały rok. Mam lat 32, a w sklepie pytają mnie o dowód ;)

  7. avatar jestes.aniolkiem pisze:

    ja staram się unikać słońca, bo mam potem spore przebarwienia, plamy mi się robią, a z kolei większośc samoopalaczy pozostawia mi plamy i smugi, ostatnio wypróbowałam pianki i jestem mile zaskoczona, w formie pianki nigdy niczego nie uzywałam! mogę polecić, bo u mnie się sprawdziło.

  8. avatar Dobika pisze:

    Wspaniały artykuł i świetne rady – zawsze ich przestrzegam i dzieci uczę:-)

Dodaj komentarz do Dobika


FORUM - bieżące dyskusje

Zaskakujące powody unieważniania ma…
Jakiś celebryta ponoć podał powód, że jest gejem:) Ciekawe czy sąd kościelny uwierzył,...
Czy AI wykrada dane?
Umie podszyć się nawet pod realną osobę, więc niedługo wszyscy będziemy mieć klony...
Najzdrowsze mięso
Moim zdaniem mięso każdego rodzaju zakwasza organizm, a więc nie jest zdrowe...
Małżeństwa z najdłuższym stażem…
Rekordziści mają ponad 70-letni staż, to dłużej niż żyje wiele osób.... To już...