Zimowe chłody i słoty oraz przebywanie w gronie rówieśników to prawdziwe wyzwania dla nierozwiniętego jeszcze w pełni układu immunologicznego – „osobistego obrońcy” dziecka, który będzie mu później służył przez całe życie.
Jak wspomóc odporność małego organizmu i uchronić dziecko przed wpadnięciem w błędne koło infekcji? W świadomości społecznej funkcjonuje wiele mitów. Dlatego warto zapoznać się z kilkoma ważnymi faktami na ten temat.
Profesor Anna Jung z Kliniki Pediatrii WIM w Warszawie uważa, że najczęstszą przyczyną wizyt u lekarza oraz hospitalizacji małych pacjentów są właśnie infekcje dróg oddechowych. Mogą one dotyczyć uszu, gardła, jamy nosowej, migdałków podniebiennych, zatok, a także oskrzeli i płuc. Niestety, u niektórych dzieci infekcje dróg oddechowych mają charakter nawracający i występują nawet ponad 8 razy w ciągu roku. Z danych szacunkowych wynika, że problem ten dotyka aż 15% dzieci w wieku przedszkolnym.

Polecamy COLOSTRUM IMMUNE na odporność – sklep Genoscope.pl

FAKTY
1. Nawracające infekcje układu oddechowego to najczęstsza przyczyna zgłoszeń dzieci do lekarza
Powtarzające się choroby układu oddechowego są najczęstszym powodem wizyt u lekarza oraz hospitalizacji dzieci w wieku przedszkolnym. Aż 15 % dzieci cierpi na choroby układu oddechowego nawet 6-8 razy w ciągu roku.

2. Tuż po chorobie organizm jest bardzo podatny na zakażenie
Podczas choroby lekarze przepisują antybiotyki, które niszczą nie tylko bakterie chorobotwórcze, ale i te, które chronią nasz organizm. Dlatego też po zakończeniu kuracji antybiotykowej organizm jest osłabiony i tym samym łatwo może dojść do jego ponownego zakażenia.
3. Pójście dzieci do przedszkola lub szkoły bywa powodem częstszych infekcji dróg oddechowych
Przebywanie dzieci w miejscach, gdzie kontaktują się z rówieśnikami jest jedną z przyczyn częstszych zachorowań, gdyż łatwiej wówczas o kontakt z chorą osobą. Poza tym rozpoczęcie uczęszczania do przedszkola czy szkoły to ogromny stres, a stres jest jednym z ważniejszych czynników obniżających odporność.
4. Urozmaicona dieta i przyjmowanie naturalnych preparatów stymulujących rozwój układu odpornościowego dzieci są skuteczną metodą w walce z chorobami
Dbanie o to, by posiłki naszych dzieci zawierały białko, żelazo oraz witaminy znacznie zwiększa szansę organizmu na obronę przed drobnoustrojami chorobotwórczymi. Podawanie naturalnego preparatu uodparniającego wzmacnia dodatkowo system immunologiczny.

Polecamy COLOSTRUM HYPO – SUPLEMENT DIETY – sklep genoscope.pl
5. Słodycze i konserwanty osłabiają układ odpornościowy
Cukier obniża aktywność komórek wychwytujących i pochłaniających bakterie. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, czy dziecko nie je za dużo słodyczy. Najlepiej wyeliminować do minimum z menu żywność wysokoprzetworzoną, zawierającą w swym składzie głównie barwniki i konserwanty. Nie tylko dlatego że jest to ogólnie niezdrowe ale „zanieczyszcza” mocno jelita, które są jednym z głównych organów wpływających na kondycję naszej odporności. Jeżeli będą mocno „zaśmiecone” sztucznymi składnikami, nasz organizm będzie się gorzej i dłużej regenerował.
6. Dzieci karmione piersią mają lepszą odporność
Każdy z nas ma dwa systemy obronne – odporność wrodzoną i nabytą. Pierwszą maluch dostaje w posagu od mamy. Z jej organizmu przez łożysko przechodzą przeciwciała, które przez 6-9 miesięcy po porodzie chronią dziecko przed chorobami. Jeśli maluch jest karmiony piersią, jego wrodzona odporność utrzymuje się dłużej. Ale po pierwszym roku życia każdy z nas musi budować własną odporność.
7. Nawracające infekcje dróg oddechowych mogą spowodować depresję układu odpornościowego
Depresja układu odpornościowego to nic innego, jak obniżony stan odporności organizmu u dzieci. Częste infekcje dróg oddechowych mogą doprowadzić do depresji układu immunologicznego.
8. Układ odpornościowy można wzmocnić
Największym organem układu odpornościowego jest przewód pokarmowy. Tutaj znajduje się najwięcej limfocytów. Wytwarzająca je tkanka jest szczególnie wrażliwa na zbyt małą ilość dostarczanej wraz z pożywieniem energii. Dlatego pamiętajmy o tym, aby odpowiednio skomponować dietę naszej pociechy. Powinny znaleźć się w niej produkty zawierające: miedź (np. orzechy, pestki dyni, rodzynki), cynk (np. rośliny strączkowe), witamina A (pełnotłuste mleko, ser), kwas foliowy i witamina B12 (np. fasola, szpinak, szparagi, jaja), witamina E (np. szpinak, orzechy, jaja, ryby) oraz witamina C (np. kiwi, natka pietruszki, brukselka). Warto sięgać po takie skarby natury, jak miód, cebula i czosnek. Dzieci co prawda za nimi nie przepadają, ale możemy „przemycać je” np. w sałatkach. W okresie jesienno – zimowym warto podawać dziecku witaminy, szczególnie, jeśli pociecha broni się przed warzywami.
9. Kuracja antybiotykowa obniża odporność
Antybiotyk, który zażywa chore dziecko działa niszcząco na bakterie – niestety również te „dobre”, których zadaniem jest bronić organizm przed intruzami. „Wypłukany” organizm nie ma tyle sił obronnych, i często dochodzi do ponownego zakażenia. Aby do tego nie dopuścić, warto uzupełniać te „dobre” bakterie farmakologicznie, jak również poprzez dietę (probiotyki są obecne w jogurtach, kefirach).
10. Hartowanie to rozwijanie odporności dziecka
Dzięki niemu układ immunologiczny uczy się walczyć z drobnoustrojami. Dziś jest potrzebne tak samo jak 50 czy 100 lat temu, bo dzięki niemu Twoje dziecko będzie mniej chorować.
MITY
1. Układ odpornościowy dzieci tylko nieznacznie różni się od układu odpornościowego dorosłych
Układ odpornościowy dziecka dopiero się kształtuje, tym samym jest on dużo wrażliwszy od systemu immunologicznego dorosłego człowieka. Badania potwierdziły, że dopiero w wieku 12 lat układ odpornościowy osiąga pełną dojrzałość w zakresie zdolności obronnych. Do tego czasu warto go wspomóc, np. stosując naturalne, roślinne preparaty uodparniające.
2. Preparaty wzmacniające system immunologiczny najlepiej podawać dzieciom okresowo, np. przy zmianach pogodowych
Ponieważ system immunologiczny dziecka nie jest jeszcze w pełni wykształcony, większa jest także podatność młodego organizmu na choroby. Warto zatem dbać o odporność dziecka przez cały rok.
3. Z dzieckiem można iść na spacer tylko wtedy, gdy jest ładna pogoda
Jedną z metod budowania odporności u dzieci jest częsty ruch na świeżym powietrzu. Specjaliści zalecają, aby codziennie, przynajmniej przez godzinę, przebywać z dzieckiem na świeżym powietrzu. Należy jednak pamiętać o odpowiednim ubiorze, aby dziecko nie przegrzało się ani nie zmarzło. W domu powinniśmy pozostać jedynie wówczas gdy pogoda jest bardzo mroźna lub deszczowa oraz gdy na zewnątrz wieje silny wiatr.
4. Podczas choroby dziecko nie ma apetytu i nic na to nie można poradzić
Gdy dziecko jest chore, często nie chce jeść, choć powinno wówczas dostarczać osłabionemu organizmowi potrzebne substancje. Warto wiedzieć, że naturalne, roślinne preparaty uodparniające które można stosować również podczas ostrego okresu choroby, wpływają na poprawę apetytu dziecka. Zazwyczaj wraz z ustaniem choroby dziecko odzyskuje chęć do jedzenia, dlatego uważa się, że apetyt u dziecka jest oznaką powrotu do zdrowia.
5. Częste infekcje to powód do zmartwień
Najlepszym sposobem na wzmocnienie naturalnej odporności jest… chorowanie. Ćwiczy ono bowiem układ odpornościowy, który walcząc z intruzami wytwarza przeciwciała. Przedszkolak łapie infekcje zazwyczaj 6-8 razy w roku. Nie powinno to wzbudzać naszego niepokoju. To całkowicie normalne, o ile malec regeneruje siły i dobrze się rozwija. W przedszkolu młody organizm po raz pierwszy styka się z wieloma zarazkami. Musi wytrenować swoich „żołnierzy” tak, aby w przyszłości jak najlepiej chronili go przed zachorowaniem.
6. Tylko szczepionka może uchronić dziecko przed częstymi infekcjami
Szczepionki rzeczywiście są bardzo pomocne jeśli chodzi o wzmocnienie odporności dziecka. Ale z całą pewnością nie są jedynym sposobem na to, by wesprzeć organizm dziecka. Warto zwrócić się do medycyny naturalnej . Bardzo wartościowy jest miód – zawiera cukry proste, witaminy B i C, magnez, wapń, sód, mangan i potas, ma też właściwości antyseptyczne. Może mieć jeszcze dodatkowe zalety, które zależą od tego, z jakich kwiatów pszczoły zbierały nektar, np. miód lipowy ma działanie napotne. Czosnek i cebula ułatwiają walkę z przeziębieniami, grypą, infekcjami oskrzeli i płuc. Rozgnieciony ząbek czosnku wydziela allicynę, która ma działanie zbliżone do antybiotyku.
7
. Dziecko trzeba ciepło ubierać
Przegrzewanie jest częstą przyczyną infekcji. Grubo ubrane dziecko łatwo się poci, co przy wychłodzeniu zwiększa ryzyko zachorowania. Bardzo ważne, aby w sezonie zimowym pamiętać o rozebraniu dziecka po wejściu do sklepu. Optymalna temperatura w pokoju dziecka to 19-21 stopni Celsjusza w ciągu dnia i 18-20 w nocy.
8. Otwieranie okien w pokoju dziecka powoduje choroby
Pokoik, w którym przebywa dziecko, powinien być codziennie wietrzony przez co najmniej 30 minut (w jednej lub kilku turach). Zapewni to odpowiednią wilgotność powietrza. Jeśli jest ono przesuszone, dziecko łatwiej „łapie” przeziębienia. Jeśli na dworze nie jest bardzo zimno, okno może być uchylone nawet kilka godzin w ciągu dnia.
Źródła:
http://www.inspirander.pl/dziecko/fakty-i-mity-o-odpornosci-dziecka?inspager=4., http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/mity-na-temat-hartowania.,
http://www.dniodpornosci.pl/index.php?go=info&info_id=7.
http://www.dniodpornosci.pl/index.php?go=info&info_id=7.
Zobacz również:
- Czy tran wzmacnia organizm?
- Skuteczna pomoc na jesienne osłabienie organizmu
- Co warto jeść jesienią?
- Domowe sposoby na przeziębienie
Ciekawy artykul. Muszę potwierdzić, że karmienie piersią bardzo pomaga chronić przed infekcjami. Moje córki po raz pierwszy zachorowaly dokladnie kilka dni po tym jak zakończylam karmienie piersią. Nie sądzę by by to zbieg okoliczności.
ja uważam, że najlepiej wybrać się do immunologa i zrobić badania na odporność, gdy dziecko często choruje :/
Pediatra polecił mojemu synkowi syrop z czarnego bzu, teraz już nie łapie przeziębienia od innych dzieci w przedszkolu i nie pamiętam kiedy miał ostatnim razem katar :)
powiem tak, ja testowałam różne rzeczy na odporność i wiem, że najważniejsza jest zdrowa dieta z uwzględnieniem kasz, naturalnych probiotyków, warzyw, owoców. Dodatkowo ruch, sport i świeże powietrze. Nie czekać aż infekcja się rozwinie.
najgorsze, że rodzice puszczaja chore dzieci do przedszkola, kiedy powinni zostawiać je w domu! nie znoszę tego, bo tylko wszyscy się zarażają tylko.. ja teraz kupiłam tabletki do ssania i podaję synkowi, póki co trochę dłużej jest zdrowy ale jak znowu się zacznie sezon na choróbska to nie wiem..
Zgadzam się tran nie zawsze pomaga. Trzeba kompleksowo zadbać o dietę dziecka.
Tran na jednych działa a na innych nie.Moim dzieciom pomogło odstawienie słodyczy, zmiana diety i wprowadzenie warzyw do diety dzieci. Dla wzmocnienia dobry jest również probiotyk. Jedzenie samych jogurtów to za mało, nie ma odpowiedniej ilości dobroczynnych bakterii.
Są specjalne jogurty, które można samemu rozmnażać ale nie każdy toleruje nawet przetworzone mleko a poza tym nie mamy pewności czy faktycznie w jogurcie jest dostateczna liczba żywych bakterii. Z lepszych źródeł to napoje- natrafiłam niedawno ale już wiem, że będę z nich korzystała szczególnie właśnie teraz jesień-zima bo wiadomym jest, że odpowiednia flora bakteryjna wpływa na odporność. Ja kupuję przez internet, ale podobno są też w zwykłych sklepach ze zdrową żywnością.
Jak byłam mała to rodzice wmuszali we mnie picie tranu, ale jak chodziłam do przedszkola to i tak chorowałam .