Czy można stosować dietę wegetariańską u małych dzieci? | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Czy można stosować dietę wegetariańską u małych dzieci?

10 lipca 2017, dodał: pinkmause
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

W ostatnich latach bardzo wzrosła popularność wegetariańskiego stylu życia. Jeśli w rodzinie wegetariańskiej urodzi się dziecko, trzeba podjąć decyzję – czy maluch ma jeść mięso, czy można zaproponować mu dietę podobną do tej, którą wybrali rodzice. Coraz częstszym problemem współczesnej opieki nad dzieckiem zdrowym są właśnie modyfikacje żywienia wprowadzane przez ich opiekunów, którzy sami odżywiają się w sposób niekonwencjonalny. Szacuje się, że w Polsce ok. 3% dzieci do 3 roku życia pozostaje na diecie wegetariańskiej.

Wegetarianizm ma wiele postaci. Najbardziej radykalna jest dieta wegańska, której pewną odmianą jest dieta makrobiotyczna składająca się ze zbóż pełnoziarnistych, warzyw, roślin strączkowych, wodorostów, orzechów i owoców. Najbardziej liberalna jest natomiast dieta semiwegetarian (półwegetarian), którzy ograniczają lub eliminują ze swego jadłospisu mięso, ale dopuszczają jedzenie produktów opartych np. na tłuszczach zwierzęcych. Lakto-wegetarianie oprócz owoców, warzyw i nasion jedzą produkty mleczne. Lakto-ovo-wegetarianie także jajka. Wszyscy unikają jedzenia mięsa lub w ogóle nie biorą go do ust, ale część jada ryby.
Autorzy badań nad wpływem diet alternatywnych na organizm dzieci i młodzieży, prowadzonych w ostatnim dziesięcioleciu, w większości wyrażają opinię, że wegetarianizm, zwłaszcza ścisły jest dla nich szkodliwy. Dieta wegetariańska i inne diety niekonwencjonalne nie są więc rekomendowane dla niemowląt i małych dzieci (1-3 lata). Dieta wegańska i makrobiotyczna powinny być wręcz surowo zakazane dla niemowląt i mały dzieci. Jeśli karmiąca piersią mama stosuje restrykcyjną dietę wegańską lub makrobiotyczną, to rozwój psychoruchowy i wzrastanie jej dziecka będzie prawdopodobnie upośledzone z powodu niedoboru energii, białka, witaminy B12 i D, wapnia i ryboflawiny (wit. B2) w wytworzonym przez nią mleku. W Holandii poddano badaniom dzieci, których matki stosowały dietę wegańską makrobiotyczną. Wszystkie maluchy w chwili narodzin ważyły powyżej 2500 g i były zdrowe. Karmienie piersią trwało w tej grupie długo, bo ponad 12 miesięcy, a dietę niemowląt zaczęto rozszerzać od 5-tego miesiąca (maluchom podawano owsiankę, warzywa, nasiona sezamu i rośliny strączkowe). U dzieci stwierdzono gorszy rozwój psychoruchowy i upośledzenie wzrastania w 6-18 miesiącu wskutek niedoboru: energii, białka, witamin B12 i D, wapnia, ryboflawiny. Mleko matek pozostających na diecie makrobiotycznej zawierało mniej witaminy B12, wapnia i magnezu. W badaniach przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wśród wegetariańskiej społeczności Hindu stwierdzono, że noworodki są lżejsze, krótsze i mają mniejszy obwód głowy niż dzieci karmione tradycyjnie. Inne badania wykazały, że dzieci wychowane na diecie wegańskiej i makrobiotycznej wolniej rosną w pierwszych pięciu latach życia.
Restrykcyjne formy diet wegetariańskich mogą wywierać niekorzystny wpływ na organizm rozwijającego się dziecka. Istnieje wówczas niebezpieczeństwo wystąpienia niedokrwistości spowodowanej niedoborem żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego. Niestety, żelazo z produktów roślinnych wchłania się dużo gorzej niż ze zwierzęcych. Niedobory żelaza mogą być także przyczyną raka przełyku. Innym niebezpieczeństwem jest zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia krzywicy spowodowanej niedoborem wapnia i witaminy D. Szczególnie niebezpieczne są niedobory witaminy B12, które mogą doprowadzić do pogorszenia funkcjonowania systemu nerwowego, pogorszenia widzenia, kłopotów z pamięcią i zmian osobowościowych. Trzeba więc spożywać produkty mleczne wzbogacone witaminą B12. Dieta wegetariańska zawiera także zbyt mało aminokwasów egzogennych, czyli składników budujących białka. Może to doprowadzić do zahamowania wzrostu, oraz rozwoju fizycznego i psychicznego. Dodatkowo dieta wegańska i makrobiotyczna mogą prowadzić do ciężkich zaburzeń stanu odżywienia. Dlatego, zdaniem wielu lekarzy, taki sposób żywienia dziecka powinien być karany jako przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu. Rodzicom, którzy dietę wegańską czy makrobiotyczną chcą stosować u dzieci, trzeba uświadomić skalę zagrożenia i odpowiedzialności za skutki takiego postępowania.
Jednak takie odmiany wegetarianizmu jak: lakto-ovo-wegetarianizm (dopuszcza spożycie nabiału i jaj) czy semiwegetarianizm (dopuszcza spożycie białego mięsa i ryb) mogą być stosowane u dzieci, pod warunkiem, że są prawidłowo skomponowane. Rozwój dzieci karmionych przez matki pozostające na mniej restrykcyjnych dietach wegetariańskich, u których nie występują niedobory żywieniowe rozwijają się prawidłowo. Cholesterol jest w jajkach, nasycone kwasy tłuszczowe w tłuszczach roślinnych i np. w serach, poza tym mogą być syntetyzowane przez organizm i nie są niezbędne. Cholesterol jest także syntetyzowany w wątrobie. W diecie lakto-ovo-wegetariańskiej są zawarte witaminy, może jedynie zabraknąć witaminy B12. Dlatego trzeba się liczyć z koniecznością suplementacji. Warto jednak, by dziecko pozostawało ono pod opieką lekarza lub dietetyka, który rozumie zasady diety wegetariańskiej i w razie potrzeby zaleci jej wzbogacenie w witaminy, wapń i składniki mineralne. Źle zbilansowana dieta grozi zaburzeniami rozwoju fizycznego i intelektualnego. Badania krwi powinien zlecić lekarz, jeżeli uważa, że są potrzebne. A zazwyczaj są. Warto sprawdzać morfologię krwi z powodu ryzyka niedokrwistości, poziom witaminy B12 oraz wykonywać inne badania wynikające z oceny lekarskiej.
Jeśli niemowlę jest karmione sztucznie, można wprowadzać mieszanki na bazie białka sojowego. Jednak muszą to być specjalne preparaty do żywienia niemowląt, w których niedobory składu aminokwasowego soi zostały uzupełnione przez producenta. Inne „mleka sojowe” nie powinny być podawane małym dzieciom. Warto również dodać, ze zbyt wczesne wprowadzanie mieszanek na bazie soi może predysponować do rozwoju alergii pokarmowej na ten produkt.
Mali wegetarianie najbardziej zagrożeni są niedoborami energii, białka, żelaza, cynku i witaminy B12. Dlatego w ich diecie codziennie powinny znaleźć się następujące produkty: pieczywo, kasze i makarony, warzywa strączkowe lub ich przetwory, owoce i warzywa, mleko i produkty mleczne, a także umiarkowane ilości orzechów, nasion i olejów roślinnych.
Ryby powinny pojawić się na talerzu dziecka trzy razy w tygodniu lub codziennie w niewielkich ilościach. 2-3-latek na diecie wegetariańskiej powinien dostawać jajko trzy razy w tygodniu lub codziennie pół sztuki a starszym dzieciom można podać całe jajko. Słodycze mogą być spożywane tylko sporadycznie. Duża zawartość błonnika w pożywieniu może zaburzać wchłanianie cynku, manganu i selenu. Jednak bardzo ostrożnie należy podchodzić do podawania preparatów witamin i minerałów. Nadmierna suplementcja cynku może obniżyć wchłanianie żelaza, zaś jednoczesne podanie żelaza i kwasu foliowego może upośledzić wchłanianie cynku. Małym wegetarianom może czasem brakować wapnia, ponieważ większość warzyw i owoców jest uboga w ten pierwiastek. Organizm dziecka do przyswojenia wapnia potrzebuje witaminy D. Posiłki powinny być tak skomponowane, by znalazły się w nich produkty bogate w wapń oraz te, które mają witaminę D. Spore ilości wapnia zawierają warzywa zielonolistne, a zwłaszcza natka pietruszki, szczypiorek i brokuły. Dużo jest go także w soi, pieczywie pełnoziarnistym, kaszach i nasionach sezamu. W witaminę D obfitują tłuste ryby (sardynka, łosoś, węgorz, śledź i makrela), żółtka jajek, a także… mięso.
Oficjalne stanowisko Krajowego Konsultanta w dziedzinie Pediatrii i Zespołu Ekspertów w sprawie stosowania diet wegetariańskich w wieku rozwojowym dopuszcza u dzieci prawidłowo zbilansowany lakto – owo – wegetarianizm. Zgodnie z jego zaleceniami w jadłospisie zamiast mięsa mogą znajdować się jaja oraz mleko i jego przetwory. U starszych dzieci do jadłospisu czasem włącza się ryby. Bardzo istotny jest jednak odpowiedni dobór składników do przygotowywania potraw. Przy niezadowalającej wiedzy z tego zakresu bezpieczniej jest nie rezygnować całkowicie ze spożywania mięsa i jego przetworów. W Polsce, przy braku tradycji i niedostatecznie jeszcze rozwiniętym rynku żywności wegetariańskiej, istnieje ryzyko zbyt dużej monotonii w żywieniu wegetarian. Dlatego rodzice powinni szczególnie dbać o możliwie jak największe urozmaicenie składu posiłków, zarówno swoich jak i swoich dzieci.

Zobacz również:

  1. Jaką herbatę podawać dziecku?
  2. Lista niezdrowych przekąsek dla dziecka
  3. Zadaj pytanie dietetykowi
  4. Rozmowy mam na forum

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do Czy można stosować dietę wegetariańską u małych dzieci?

  1. avatar jazgottt pisze:

    Małgorzata Desmond prowadziła w Centrum Zdrowia Dziecka badania dzieci wegańskich, w których uczestniczyły również dzieci mojego znajomego. Dzieci były zdrowe, rozwijały się prawidłowo, większość z nich otrzymała suplementacje witaminą b12.
    Oto przykładowa, krótka wypowiedz mgr Małgorzaty Desmond: http://empatia.pl/str.php?dz=119&id=866.
    Oczywiście dzieci wegańskie i wegetariańskie, jak każde inne dzieci, powinny być pod opieką pediatry oraz warto w takim przypadku, aby rodzice zgłębili wiedzę z zakresu prawidłowego komponowania posiłków lub skorzystali z porady dietetyka. Nie udowodniono póki co zgubnego wpływu diet wegańskiej i wegetariańskiej na rozwój małych dzieci. Źle zbilansowana dieta tradycyjna może poczynić tak samo dużo szkód, co źle zbilansowana dieta wegańska.
    Można wychować zdrowe dzieci w oparciu o dietę zarówno mięsną, jak wegańską i wegetariańską. Trzeba tylko wiedzieć, jakich składników odżywczych dziecko potrzebuje i ich mu dostarczać, lub korzystać z porady doświadczonych lekarzy oraz dietetyków.

  2. avatar Dobrodziejka pisze:

    a dlaczego nie? Dobrze zbilansowana dieta wegetariańska przyniesie dużo więcej pożytku a niżeli faszerowanie dzieciaków mięchem

  3. avatar dolores pisze:

    Tez tak myślę, ale rodzice czasem mają hopla na tym punkcie i krzywdzą dzieci

  4. avatar malinka pisze:

    Nie wolno pozbawiać dziecka białka zwierzęcego – przecież ono rośnie!

Dodaj komentarz do dolores