Od dawna wiadomo, że to, co pochodzi z natury jest najzdrowsze i najbezpieczniejsze. Kosmetyki naturalne stają się w naszym kraju coraz bardziej popularne: osoby, mające skłonność do alergii skórnej, chętnie korzystają z produktów, które nie zawierają parabenów, silikonów, konserwantów i innych substancji drażniących. Wraz z marką Annabelle Minerals – producentem kosmetyków mineralnych do naturalnego i zdrowego makijażu, zapraszamy was do wzięcia udziału w pięknym majowym konkursie! Czekają na was wspaniałe nagrody!
Zapraszamy do udziału w konkursie! Teraz i ty możesz poznać sztukę naturalnego makijażu!
NAGRODAMI w konkursie są trzy zestawy nagród od Annabelle Minerals!
W skład każdego zestawu wchodzi:
– Podkład mineralny Annabelle Minerals 4g
– Mineralny cień do powiek Annabelle Minerals 3g
– Profesjonalny pędzel Annabelle Minerals
Każda z laureatek będzie miała możliwość samodzielnego wyboru odcienia podkładu oraz cienia do powiek!
Opinia redakcji o kosmetykach mineralnych Annabelle Minerals
Wygrywają trzy osoby, które:
– polubią fanpage Annabelle Minerals na Facebooku,
– zachwycą redakcyjne jury konkursowe kreatywną odpowiedzią na zadanie konkursowe:
Dokończ zdanie: Mój ulubiony trik makijażowy to…
WYNIKI!
Dziękujemy za wszystkie fantastyczne zgłoszenia, których było naprawdę mnóstwo! Wyjątkowo trudno było nam wybrać 3 najbardziej kreatywne triki makijażowe. Po burzliwych obradach, redakcja zdecydowała, że zwycięskie komentarze to:
Emka
Rano, gdy kończę suszyć włosy, nie zapominam by choć na chwilkę skierować strumień ciepłego powietrza z suszarki na zalotkę. Tak, tak, na zalotkę. :) Ciepła zalotka sprawia, że efekt podkręcenia rzęs jest wzmocniony, a co za tym idzie rzęsy są zdecydowanie lepiej wywinięte. Taka domowa i tańsza wersja zalotki termicznej. A potem to już tylko pomalować mega podkręcone firany i można lecieć do ludzi. No chyba, że… chyba, że coś tam się poskleja, wtedy przydaje się trick, który „sprzedała” mi swojego czasu moja mama. Kiedyś na rynku kosmetycznym nie było dostępnych różnych grzebyczków do rozczesywania rzęs, a jeśli zdarzyło się, że rzęsy zostały nieładnie posklejane, jedynym sposobem na ich rozdzielenie było posłużenie się… cieniutką igłą. I tak też czynię. :D Oczywiście wiem, że muszę zachować wielką ostrożność podczas tej czynności i robić to pewną i nie drżącą ręką. Najlepiej, gdy tusz jeszcze do końca nie wysechł- mniejsze ryzyko szarpania sklejonych rzęs i połamania ich. Dobra i skuteczna metoda. ;) Jak to mówią, potrzeba matką wynalazków. :D :)
Adka
Mój ulubiony trik makijażowy to maskowanie zmęczonych oczu. Życie studenta nie należy do najłatwiejszych, a zwłaszcza podczas sesji egzaminacyjnej. Aby zamaskować niedoskonałości spowodowane dziesiątkami nieprzespanych nocy, spędzonych na zakuwaniu, należy nałożyć na górną i dolną powiekę jasny cień opalizujący. Następnie należy sięgnąć po wydłużający tusz do rzęs, (nie wygrubiający!), dokładnie rozczesać rzęsy, a efekt mamy gwarantowany!
Szymek.zadymek
Aloesy ekscesy! Obudzilas się z workami pod oczami? Wyglądasz jakbyś właśnie wróciła z ringu bokserskiego? Może podejrzewasz, że jesteś spokrewniona z koreańska rodziną? Jest na to łatwy trik. Wystarczy, że posmarujesz okolice oczu chłodnym żelem aloesowym. Poczujesz się jakbyś ściągnęła szpilki po calonocnej imprezie :)
GRATULUJEMY!
Prosimy o wysłanie informacji o potwierdzeniu wygranej wraz z wybranym odcieniem podkładu i cienia (www.annabelleminerals.pl/sklep/) oraz danych do wysyłki nagrody (nick, adres oraz telefon) na [email protected] z dopiskiem „Konkurs z Annabelle Minerals”.
Opinia redakcji o kosmetykach mineralnych Annabelle Minerals
KOSMETYKI ANNABELLE MINERALS DO KUPIENIA TUTAJ
Sponsorem nagrody jest:
O nagrodzie:
Podkłady mineralne Annabelle Minerals to makijaż i pielęgnacja. Nie znajdziesz w nich nic, co niosłoby ze sobą jakiekolwiek ślady składników chemicznych. Cztery składniki – mika, tlenek cynku, dwutlenek tytanu oraz tlenki żelaza, pozwolą uzyskać zdumiewający efekt naturalnie wyglądającego makijażu, bez parabenów, silikonów, konserwantów, talków i innych substancji drażniących.
Cena producenta: 39,90zł /4g
Cienie mineralne Annabelle Minerals to 17 napigmentowanych odcieni. Nie osypują się, ani nie ścierają. Zapewniają satynowe wykończenie. Każdy słoiczek to szansa na wykonanie wyjątkowego makijażu, bez obawy o podrażnienie delikatnej skóry oczu.
Cena producenta: 29,90zł /3g
Akcesoria do wykonania makijażu mineralnego – są to produkty hipoalergiczne, wykonane z najwyższej jakości materiałów. Włosie pędzli Annabelle Minerals jest włosiem syntetycznym, dzięki czemu nie wywołuje podrażnień ani alergii.
Pędzel – Cena producenta: 32,90zł
Sponsorem nagród jest marka Annabelle Minerals!
Więcej o kosmetykach mineralnych oraz marce Annebelle Minerals przeczytasz TU
Moim ulubionym trikiem makijażowym jest użycie łyżki:) Ułatwia ona wykonanie perfekcyjnej linii eyelinerem, z powodzeniem zastapi zalotkę, oprócz tego podkladajac ja pod rzęsy lub na powiekę unikniemy rozmazania podczas malowania rzęs:)
Mój ulubiony trik makijażowy to zaaplikowany rozświetlacz w wewnętrznych kącikach oczu, który maskuje zmęczenie a w zewnętrznych kącikach oczu położenie ciemniejszego cienia, który optycznie podkreśla uniesienie opadającej powieki.
Rano, gdy kończę suszyć włosy, nie zapominam by choć na chwilkę skierować strumień ciepłego powietrza z suszarki na zalotkę. Tak, tak, na zalotkę. :) Ciepła zalotka sprawia, że efekt podkręcenia rzęs jest wzmocniony, a co za tym idzie rzęsy są zdecydowanie lepiej wywinięte. Taka domowa i tańsza wersja zalotki termicznej. A potem to już tylko pomalować mega podkręcone firany i można lecieć do ludzi. No chyba, że… chyba, że coś tam się poskleja, wtedy przydaje się trick, który „sprzedała” mi swojego czasu moja mama. Kiedyś na rynku kosmetycznym nie było dostępnych różnych grzebyczków do rozczesywania rzęs, a jeśli zdarzyło się, że rzęsy zostały nieładnie posklejane, jedynym sposobem na ich rozdzielenie było posłużenie się… cieniutką igłą. I tak też czynię. :D Oczywiście wiem, że muszę zachować wielką ostrożność podczas tej czynności i robić to pewną i nie drżącą ręką. Najlepiej, gdy tusz jeszcze do końca nie wysechł- mniejsze ryzyko szarpania sklejonych rzęs i połamania ich. Dobra i skuteczna metoda. ;) Jak to mówią, potrzeba matką wynalazków. :D :)
MÓJ ULUBIONY TRIK MAKIJAŻOWY TO ….
malowanie powiek metodą na mokro. Zwilżonym pędzelkiem nakładam cień na powieki, makijaż jest dzięki temu trwalszy, a cień się nie osypuje. Szczególnie polecam do cieni nie prasowanych.
Mój ulubiony trick makijażowy?
Jak najmniej tapet, fluidów i cieni,
a jak najwięcej – szczerych uśmiechów.
Ich piękno każdy znawca doceni!
Bo uśmiech może sporo maskować,
wzmacnia zalety, kryje me wady
– sprawdźcie to same, banalnie łatwo;
Uśmiech to trick jest nie od parady! ;)
Jak każda kobieta znam bardzo wiele makijażowych sztuczek. Mam jednak swoją ulubioną – może niezbyt innowacyjną, ale genialną w swej prostocie. Ze względu na fakt, że nie cierpię pomadek i błyszczyków na ustach, szczególnie tych lepkich i brylujących się, postanowiłam znaleźć zamiennik. Dlatego właśnie mój ulubiony trik makijażowy to… użycie oranżady w proszku lub zwykłego barwnika spożywczego do malowania ust zamiast szminki :) Wystarczy zmieszać minimalną ilość produktu z wodą i nałożyć/rozsmarować na ustach. Taki makijaż utrzymuje się znacznie dłużej oraz nie rozmazuje się. Efekt gwarantowany!
Ulubiony trick makijażowy to…. mniej znaczy więcej! A naturo to samo dobro. Proste i przyjemne, a i cera na tym korzysta.
Mój ulubiony trick makijażowy
ZRÓB DELIKATNY MAKIJAŻ-ALE PAMIĘTAJ PODKREŚL USTA KOLOREM! POTEM SIĘ UŚMIECHNIJ I BĘDZIESZ WYGLĄDAĆ JAK MILION DOLARÓW!
Mój ulubiony trick makijażowy to szybka naprawa kreski! Każda z nas ma taki dzień, kiedy niemożliwością wydaje się zrobienie dwóch równych kresek na powiekach.. Kiedy widzę, że pogrubienie nic nie daje, a nawet grozi komicznym wyglądem – a nie mam czasu na zmywanie – dodaje trochę cienia w kolorze grafitu, szarości lub czerni i blenduję wszystko pędzelkiem, po czym jak zwykle spóźniona wybiegam z domu ;)
Mój ulubiony trick makijażowy dotyczy stosowania dwóch maskar. Kiedy otwieram nowa maskarę jest ona strasznie”mokra” i łatwo odbija się na powiekach. Zachowuje, więc starszy tusz i najpierw nim tuszuje rzęsy, a następnie nowym tuszem i to rozwiązuje ten problem.