Łysienie androgenowe a łysienie plackowate – metody leczenia | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Łysienie androgenowe a łysienie plackowate – metody leczenia

30 lipca 2015, dodał: Ola Przegorzalska
Artykuł zewnętrzny

Łysienie dotyka coraz młodsze pokolenie. I to nie tylko mężczyzn, ale coraz częściej także kobiety. Związane jest to głównie z szybszym tempem życia i stresującym trybem pracy. Co możemy zrobić, aby nie tracić kolejnych włosów z głowy? Zasada jest prosta – im wcześniej rozpoznamy rodzaj łysienia i rozpoczniemy profesjonalną kurację, tym lepiej.

Oprócz stresu, przyczynami utraty włosów mogą być również choroby, urazy mechaniczne czy geny. Jeszcze do niedawna łysienie androgenowe nazywano inaczej łysieniem „męskim”. Dziś ciężko zakwalifikować to schorzenie jedynie panom, gdyż coraz więcej młodych i starszych kobiet także narzeka na… powiększające się na ich głowach zakola.

Wypadanie włosów jest możliwe do zatrzymania / fot. Fotolia

Łysienie androgenowe

Stanowi ponad 90% wszystkich zdiagnozowanych przypadków. Charakteryzuje się nadmiernym wypadaniem włosów w okolicach skroni (zakola) i na czubku głowy oraz „przesunięciem się” linii czoła. Główną przyczyną jego występowania, obok stresującego trybu życia, jest nadwrażliwość na DHT – związek chemiczny będący pochodną testosteronu. Ta nadwrażliwość sprawia, że kurczą się mieszki włosowe, a przez to produkcja nowych, zdrowych włosów zostaje wstrzymana.

Problem łysienia androgenowego nasilił się w ostatnich latach bardzo mocno – mówi dr Urszula Brumer, lekarz medycyny estetycznej, właścicielka warszawskiej kliniki Dr Urszula Brumer Medycyna Młodości i ekspert w zabiegach autologicznych. – Dziesięć lat temu łysienie obserwowało się u osób po 40. roku życia. Dzisiaj coraz częściej do kliniki zgłaszają się na leczenie osoby dwudziestoletnie. Jak widać, granica, kiedy zaczynamy tracić włosy, przesunęła się bardzo wyraźnie, nawet o dwie dekady.

Łysienie u kobiet

Kiedy łysienie androgenowe dotyka kobiety, zazwyczaj jest to oznaka tzw. hirsutyzmu, czyli nadmiernego owłosienia na ciele w okolicach „typowych dla mężczyzn”. Wiąże się to z licznymi zaburzeniami hormonalnymi oraz… wypadaniem włosów na głowie.

Zdaniem doktor Urszuli Brumer, bardzo popularne wśród łysiejących kobiet jest obecnie leczenie farmakologiczne. Niestety, nie przynosi ono oczekiwanych rezultatów. Są to bardzo często leki odwadniające, których nie zaleca się stosować permanentnie, gdyż mogą uszkodzić narządy wewnętrzne.

Do najnowszych i najskuteczniejszych metod leczenia łysienia androgenowego zalicza się mezoterapię z użyciem koktajli z peptydami lub osocza bogatopłytkowego, ale zdecydowanie najskuteczniejsze i najbardziej zaawansowane technologicznie (ale i najdroższe) są zabiegi z użyciem własnych komórek macierzystych pacjenta. O ile dwie pierwsze metody mają działanie stymulujące komórki do prawidłowego funkcjonowania oraz poprawiające krążenie (a co za tym idzie odżywienie i dotlenienie mieszków włosowych), o tyle zabiegi z komórkami macierzystymi to przede wszystkim zabiegi regenerujące, odmładzające tkanki, skórę i przydatki skóry (w tym mieszki włosowe). Dodatkowo likwidują stan zapalny w skórze oraz stymulują powstawanie nowych naczyń krwionośnych, co wpływa na poprawę odżywienia i dotlenienia skóry i cebulek włosowych. Komórki macierzyste działają dużo intensywniej i szybciej. Sprawiają, że baza komórkowa zostaje wymieniona, okolica prześwitów ma dużo lepsze ukrwienie, a nowe włosy wyrastają szybciej (nawet po 3 włosy z jednej cebulki), są zdrowsze i mocniejsze. Pierwsze efekty widoczne są już po około trzech miesiącach od wykonania zabiegu.

Łysienie plackowate

Zupełnie inaczej jest w przypadku łysienia plackowatego. Tu utrata włosów postępuje nierównomiernie. Najpierw zauważamy miejsca, gdzie włosy zaczynają się przerzedzać. Następnie powstają całe „łyse placki”, niekiedy obejmujące znaczny obszar głowy. Bywa, że wypadają również brwi i rzęsy.

Osoby cierpiące na łysienie plackowate potrzebują nie tyle konsultacji z lekarzem medycyny estetycznej, ale … pomocy psychologa – mówi dr Brumer. – To może kontrowersyjne, ale prawdziwe stwierdzenie. Łysienie plackowate jest bowiem najczęściej spowodowane problemami natury emocjonalnej związanej z zaburzonymi relacjami. Dlatego podstawą jego leczenia powinna być terapia u psychologa, która pomoże pacjentom na nowo zaakceptować siebie. Warto też skorzystać z działań relaksacyjnych, takich jak: joga, masaże, pływanie na basenie. Dopiero kiedy zrobimy sobie „porządek w emocjach”, możemy myśleć o terapiach medycyny estetycznej.

————————————–

Dr Urszula Brumer-fot Anna Ciupryk

Dr Urszula Brumer – lekarz medycyny estetycznej, autorka bloga www.urszulabrumer.pl oraz wielu artykułów prasowych dot. medycyny estetycznej. Właścicielka kliniki specjalizującej się w zakresie zabiegów preparatami autologicznymi „Dr Urszula Brumer Medycyna Młodości” – www.drbrumer.pl. To pierwsza w Polsce klinika stosująca własne komórki pacjenta do leczenia m.in. blizn.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Czy wykupujecie sobie ubezpieczenie…
Warto rozważyć ich zakup, by zapewnić sobie skuteczniejszą ochronę w razie wystąpienia sytuacji awaryjnej....
Wałek czy pędzel do malowania
Jeśli malujemy duże, gładkie powierzchnie, lepiej sięgnijmy po wałek. Pędzel nieumiejętnie użyty może...
Reklama dla firmy z branży monitori…
Reklama powinna być odpowiednio dostosowana do danej grupy odbiorców, zrozumiały, perswazyjny, konstruowany w...
Problemy z trądzikiem
Kłopoty z trądzikiem można rozwiązać, stosując kosmetyki apteczne. Pozbawione konserwantów i sztucznych barwników znakomicie...