Wszystkie istoty spragnione romantycznego wieczoru uroczyście zawiadamiamy, że tym razem gorrrący masaż zafunduje swojemu partnerowi:
aga521 za wypowiedź Twój romantyczny wieczór:
Mój wymarzony i romantyczny wieczór to taki na którym nie ma:
– mojej kochanej teściowej
– naszych cudownych dzieci
– naszego Yorka, przy którym nie można być zbyt głośno
– moich wścibskich i ciekawskich sąsiadów
– naszego łóżka które strasznie skrzypi
i jak już tego wszystkiego nie będzie to do idealnego wieczoru będzie mi brakować wina, kwiatów, ukochanego i stymulujący żel do masażu :P
Nagrodą jw konkursie był stymulujący żel do masażu ze sklepu Intimate Redcart
Nagrody wysyła sponsor w ciągu 7 dni od ogłoszenia wyników.
Mój wymarzony romantyczny wieczór przeżyłam w te Walentynki :) Był własnoręcznie przygotowany przez mojego Ukochanego ratatuj, były kwiaty, świece i białe wino, a potem bardzo udana komedia romantyczna (w zeszłym roku trafiłam z filmem dużo gorzej…) i jeszcze więcej wina. A potem… potem wino się skończyło i można było iść do łóżka, co wcale nie było równoznaczne z zakończeniem romantycznego wieczoru :)
Mój wymarzony i romantyczny wieczór to taki na którym nie ma:
– mojej kochanej teściowej
– naszych cudownych dzieci
– naszego Yorka, przy którym nie można być zbyt głośno
– moich wścibskich i ciekawskich sąsiadów
– naszego łóżka które strasznie skrzypi
i jak już tego wszystkiego nie będzie to do idealnego wieczoru będzie mi brakować wina, kwiatów, ukochanego i stymulujący żel do masażu :P
Jedziemy na lotnisko… lądujemy w Paryżu. Spędzamy romantyczny wieczór w przytulnej restauracji przy blasku świec i butelce wina. Idziemy na długi spacer nad Sekwaną, gdzie ukochany oświadcza mi się. Nocą podziwiamy przepięknie oświetloną Wieżę Eiffla. Wracamy samolotem do naszego gniazdka wspominając te cudowne, spontaniczne chwile, jeszcze bardziej zakochani…
Ten romantyczny wieczór przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla nas.
Mój ukochany przychodzi do mnie z bukietem czerwonych róż i idziemy na długi, romantyczny spacer po parku. O tej porze wszyscy są w pracy lub w szkole, więc nikt nam nie przeszkadza. Jesteśmy tylko dla siebie. Nie spieszymy się, nie denerwujemy – po prostu jesteśmy i to jest najpiękniejsze. Mimo, że pewnie będzie zimno to my tego nie odczujemy. Nigdy gdy jestem z Nim nie czuję zimna. Tak więc spacerujemy godzinę, dwie, czasem trzy. Gdy będziemy mieli ochotę wstąpimy do jakiejś małej klimatycznej kawiarenki na kawę. Później idziemy do kina na lekki film, i dopiero wtedy się żegnamy. Ale to dopiero początek. Niestety mieszkamy osobno, chociaż ma to swoje plusy. Ja mogę spokojnie przygotować kolację. Mój ukochany przychodzi ok. 20-21 więc będę miała kilka godzin. Dlatego mam czas dla siebie żeby coś ze sobą zrobić(kosmetyczka ,fryzjer)gdzie zrobię się na bóstwo musi to być coś niepowtarzalnego cos nietuzinkowego a zarazem odpowiedniego na ten wyjątkowy wieczór dla mojego ukochanego. Oczywiście tradycyjnie będzie dobre wytrawne czerwone wino, ustawione na stole ze świeczkami i cos do jedzonka dobrego i wykwintnego kuchnia włoska a może spaghetti? coś wymyślę coś delikatnego a zarazem ostrego jak chili żeby pobudzić w nas zmysły w ten wyjątkowywieczór.
Wszędzie będą świecie (ale nie przesadzajmy…zagrożenie pożaru zawsze jest ;)). Tworzą one romantyczną i klimatyczną atmosferę, szczególnie, gdy zgaszone jest górne światło i pali się tylko parę małych lampek. Ja przebieram się w fikuśną elegancką sukienkę i przygotowuję kolacyjkę. Gdy mój ukochany wejdzie, powitam go uroczym uśmiechem i zaproszę do stołu;) Zapomniałam dodać pewien ważny punkt programu – mianowicie łazienka. Wypachniona olejkami , z wonnymi płatkami róż, tudzież świeczkami. Ale to zostawiamy sobie na później. Najpierw kolacja. Szczerze musze przyznać, że nie trwa ona długo, ale te krótkie chwile i tak rekompensują wszystko…Siedzimy przy muzyce Norah Jones ub Barrego White’a , wpatrując się sobie w oczy, trzymając za ręce, bezgłośnie wyznając sobie miłość…a później? Później sytuacja pisze sama scenariusz. Nasze uczucia.
Staramy się by wszystko działo się romantycznie, wolno i spokojnie – właściwie sama atmosfera na nas tak wpływa, że nie jesteśmy gwałtowni, nie chcemy wszystkiego od razu, ale smakujemy się, degustujemy siebie nawzajem. Przed nami wspólna noc…Kto wie czy nagle w środku nocy nie zamarzy nam się romantyczna wycieczka do parku, nad jezioro w blasku latarni czy do jakiejś miłej knajpki. Wszystko się okaże ;)
dzika bezludna plaża, ciepłe morze ja i mój ukochany
zachód słońca,wino czerwone i cała noc przed nami
czekolada wraz lodami waniliowymi :)
w tle szum morza i śpiew ptaków
Romantyczne domowe SPA we dwoje. Zapachowe świece, nasza ulubiona muzyka, wanna z pianą, a my w niej z maseczkami na twarzy – zrekaksowani i odprężeni. Popijamy egzotyczne dinki i podjadamy przekaski z dodatkiem afrodyzjaków. Nastepnie wspólnie przygotowujemy spaghetti i do skutku sprawdzamy twardość makaronu, nie szczędząc sobie przy tym gorących pocałunków. Przenosimy sie do sypialni. A tam cieszymy erotyzmem, smakujemy podniecenia i korzystamy ze wszystkiego, co może dostarczyć nam cudownych chwil zapomnienia.
Nasz romantyczny wieczór.Ja przygotowuję orientalną kolację.To musi być coś co rozbudzi zmysły męża, bo jak wiadomo „przez żołądek do serca” ;)
Zapalamy w pokoju świeczki zapachowe a do tego kadzidełka.Pokój na taką okazję w czerwonym kolorze.Podobno czerwień to kolor miłości i pożądania.Do kolacji pijemy kieliszek czerwonego wina a w tle muzyka relaksacyjna.Następnie, na łóżku z satynową pościelą, robimy sobie masaż pleców.Ciąg dalszy zachowam dla siebie ;)
Mój ulubiony wieczór musiałby być w nowym miejscu miejscu, w którym nie mamy żadnych wspomnień. Oczywiście nie mogłoby z nami być żadnych telefonów czy innych rozpraszaczy. Na początek byłby spacer nad morzem. Następnie poszlibyśmy do jakiegoś pubu ze znajomymi i zjedli pyszne dania popijając jakimś pysznym napojem. Wrócilibyśmy do naszego pokoju i posłuchali naszej ulubionej, metalowej muzyki oraz chwilę pograli w grę komputerową. Potem wspólna kąpiel lub prysznic i masaż :)Najważniejsze aby ten wieczór trwał bardzo długo i żeby nikt nam go nie popsuł.
MÓJ ROMANTYCZNY WIECZÓR TO ,
KWIATY, KONIECZNIE RÓŻE CZERWONE,
A MÓJ MĘŻCZYZNA OGOLONY, POWABNIE WYSTROJONY,
ŚWIECE O AROMACIE WANILII ZAPALONE,
MAREK GRECHUTA I „DNI KTÓRYCH NIE ZNAMY”,
I TYLKO MY DLA SIEBIE…
Mój romantyczny wieczór:zapach świec rozstawionych w całym domu i jakieś pyszne danie podaje Mój Ukochany a potem szampan z mrożonymi jagodami i delikatna muzyka w tle…mmmm…ale sie rozmarzyłam:-)