Konkurs ZasmakujRadości.pl – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs ZasmakujRadości.pl – wyniki!

18 października 2018, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Serdecznie zapraszamy do wyników konkursu pod patronatem ZasmakujRadości.pl , w którym do wygrania były fantastyczne zestawy nagród na jesienne chłody: koc Miss Lucy Oslo oraz kubek Florina Dukato.

ZADANIE KONKURSOWE:

Najważniejsza rzecz w Twoim jesiennym niezbędniku, to…

 

Oto nagrodzone wypowiedzi, które ujęły nas poetycką stylistyką, pełną smaków, zapachów i barw jesieni i bardzo zainspirowały w zakresie umilania sobie tej pory roku:

Martita:

Krótka historia o mojej jesieni…

Jesień w Bieszczadach nie rozpieszcza. Uwielbia zimne deszcze, które olbrzymimi kroplami rozbijają się o parasole, przyjaźni się z porywistymi wiatrami, natrętnie szarpiącymi szalikami, przynosi mgły, szarość i nostalgię, które wkradają się w umysły i serca. Za oknem ogołocone szkielety drzew klekocą konarami, a rachityczną pozostałość trawników okupują ruchome kształty kruków i szpaków, które szczególnie upodobały sobie mój ogród i zimową, starą jabłoń. W takich chwilach sięgam po jesienny niezbędnik przetrwania, broń niezawodną i skuteczną, pozwalającą przetrwać jesień na przedgórzu karpackim. Ubieram ciepłe bambosze-jeżyki, albo grube skarpety z ogromnymi pomponami i zasiadam w swoim wysłużonym, ale ukochanym fotelu. Zawsze jest to sygnał dla mojego najwspanialszego przyjaciela, kocura o imieniu Figiel, który wdrapuje się na moje kolana i swoim natrętnym, niskim mruczeniem przypomina o rzeczach ważnych, czyli pieszczotach. Ciepło jego długiego futerka, radość w wielkich, winogronowych oczach i głośne gardłowe, zadowolone murmurando zagłusza jednostajnie metrum wystukiwane przez deszcz na perkusji parapetu. W tak doborowym towarzystwie sięgam po kolekcję filmów-komedii, które od lat gromadzę na salonowej półce na szare smutki i jesienne chandry, i po raz kolejny zatapiam się w filmowy obraz innego świata. Rozrywkę prostą, ale skuteczną urozmaicać także należy, stąd w pogotowiu mam zawsze kilka ulubionych gier planszowych. Do stolika z przekąskami (zazwyczaj paluszki i krakersy, bez których życie jest jeszcze smutniejsze) zapraszam moich chłopców, i oddajemy się planszowym lub skrablowym rozgrywkom. I chociaż niemal zawsze wygrywam, taka zabawa nigdy mi się nie nudzi. Czy to nie dziwne?

Analizując świat jesiennych niezbędników, jeden wniosek nasuwa się sam: najlepszym remedium na jesienne marazmy, smutki i smuteczki czy prawdziwą zapaść nastrojową, jest dobre towarzystwo, a czy to kot, czy syn czy mąż lub przyjaciółka, już tak ogromnego znaczenia nie ma. Wiedźmy i ludzie inteligentni, nigdy się nie nudzą, jednak to przyjaciele nadają tych realnych i ciepłych barw naszemu życiu…

wiosenka83:

Najważniejszy jesienią jest pokarm dla duszy…
Niechaj wyobraźnia do akcji ruszy!
Zabraknąć nie może w moim jesiennym ekwipunku,
Zadrukowanych kart, dla nastroju ratunku.
Kocham jesienne wieczory z dobrą lekturą,
teraz odkryję się z moją mroczną naturą…
Mroczniejszą niż jesienna szaruga,
bo tu czasem leje się krwi struga!
To miłość do prozy Stephena Kinga,
oj nie są to opowiastki o Muminkach.
To horrory mrożące krew w żyłach,
barwne opisy – w tym ich siła.
Uwielbiam zanurzać się w tym świecie grozy,
on mnie mami, czaruje, trwoży.
Jednak mimo dawki strachu, dużo mam z czytania radości,
to relaks dający dużą dawkę przyjemności.
Idealny pomysł na wieczór listopadowy…
Książka Kinga? – nie potrzebuję namowy…
Już wzrok śledzi literek tysiące…
a mózg składa w historie krew mrożące…
Do tego ciepły koc konkursowy, którym się owinę,
i kawa w tym pięknym kubku, do której imbiru dodam drobinę.
I tak jesień może trwać …
a ja będę czytać… czytać!

annplo:

Najważniejszą rzeczą w moim jesiennym niezbędniku jest …..ŚWIECZKA ! ? Uwielbiam te piękne, tańczące płomienie ognia ukryte w małej szklaneczce… Całe ich piękno, moc ognia – którą mogę trzymać tak po prostu w dłoniach i czuć jak promienieje przez moje ręce, ramiona…aż do samego serca. Gdy za oknem wieje silny wiatr, różnokolorowe liście opadają smutno na ziemię a słońce już dawno schowało się za ponurymi, mglistymi chmurami jesiennego dnia – czy może być coś bardziej radosnego, bardziej niesamowitego i trafiającego wprost do serca niż ten żywy ogień w małej szklaneczce ? Jestem zachwycona za każdym razem, gdy mogę tak po prostu ukryć się przed całym, chaotycznym światem i zimną jesienią w kocu i przyglądać się magii ukrytej w płomieniach… Wtedy cały świat przestaje istnieć -jestem tylko ja, wpatrująca się w ogień… Za każdym razem czuję jak budzi się we mnie ogromna siła i radość z istnienia. Jak olbrzymie budzą się we mnie pragnienia do życia i chęci do niemal wszystkiego! Nawet po najgorszym dniu w pracy i najcięższych doświadczeniach… Świeczka budzi nadzieje na odrodzenie się i odzyskanie sił. Gdy tylko naładuję się pozytywną energią płynącą z ognia, zawsze wstaję i podchodzę do okna. Otwieram je szeroko i wdycham zimne, jesienne powietrze. I nie straszne mi opadnięte liście anie silny wiatr… Nie wzdrygam się na widok mgły i ciemnych chmur … Czuję radość wewnątrz mnie, w moim sercu – bo to wszystko jest prawdziwe. Jest naturą – tak samo jak ogień, który żywo i radośnie tańczy w swoich płomieniach. I nic nie jest mu straszne. I mnie też nie – a jesień witam z otwartymi ramionami. Jestem na nią gotowa :)

Serdecznie gratulujemy! 

Nagrody wysyła sponsor.

Nagrody w konkursie

 

Nagrodami w konkursie są 3 zestawy na jesienne chłody. W skład każdego zestawu wchodzą: koc Miss Lucy Oslo oraz kubek Florina Dukato. Mamy 3 zestawy do rozdania, zatem w konkursie wygrywają 3 osoby!

O NAGRODACH:

 

Koc Miss Lucy Oslo – wprowadzi do mieszkania ciepły i przyjemny nastrój, a jednocześnie stanowił będzie niezwykle eleganckie uzupełnienie aranżacji. Jest wyjątkowo miękki i przyjemny; obszyty polarem, który doskonale zatrzymuje ciepło. Drugą stronę dzianiny obszyto materiałem imitującym futro.

Wyjątkowa faktura sprawi, że nawet najprostsza sofa nabierze unikalnego charakteru. Dzięki dużemu rozmiarowi, koc sprawdzi się idealnie również jako narzuta na łóżko.

Tkanina hamuje gromadzenie się kurzu i roztoczy, dlatego może być użytkowana przez dzieci i osoby o wrażliwej skórze. Koc jest wolny od szkodliwych barwników i bezpieczny dla zdrowia. Łatwy w pielęgnacji, nie skurczy się i nie spłowieje, pod warunkiem, że wypierzesz go w temperaturze 40oC.

Kubek Florina Dukato – to harmonijne połączenie nowoczesnego wzornictwa z tradycyjną formą i elegancką kolorystyką. Subtelne ciepłe kolory zyskały dodatkowo fakturę nieco spłaszczonych plastrów miodu. Kubek jest wykonany z wysokiej jakości porcelany, odpornej na uszkodzenia i wyszczerbienia, można więc korzystać z niego bardzo intensywnie. Kubek Dukato jest odporny na wysokie temperatury – można bezpiecznie myć go w zmywarce. Kawa czy ulubiona herbata zaparzone w takim kubku to idealny pomysł na chwilę przyjemności.

 

 

 

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

41 komentarzy do Konkurs ZasmakujRadości.pl – wyniki!

  1. avatar Katita pisze:

    Kobiecy jesienny niezbędnik = odprężajaca sól do kąpieli, płatki róż, świece zapachowe, kieliszek dobrego wina, muzyka <3

    Ciągle gdzieś się spiesze,jestem zabiegana, zapracowana. Jednak od czasu do czasu wrzucam na luz. Znajduje chwile dla duszy i ciała. Gorąca kąpiel z dodatkami to mój mały rytuał, a jeszcze bardziej go doceniam w jesienne, chłodne wieczory.

    Na kilka krótkich chwil łazienka staje się miejscem, którego klimat rozpieszcza wszystkie moje zmysły. Wanna wypełniona po brzegi woda oraz dodatkami?? Ooo tak, lubię to! Resetuje się po ciężkim dniu. Zapach unoszący się z nad świec jest odprezajacy, a gdy jest waniliowy to już w ogóle jestem w raju :) Łyk wina rozpieszcza podniebienie. Po chwili trunek chyba zaprasza krew do gorącego tańca bo jakoś tak cieplej w środku się robi :) A w tle lecą polskie kawałki… toż to istny miód dla ucha.

    Po kąpieli wskakuje w polarową piżame i ciepłe kapciochy. Resztę wieczoru spedzam w doborowym towarzystwie. Czas umilają mi moje dwa najcudowniejsze, najpiekniejsze, najukochańsze pieszczochy suczka Figunia i kot Felek :) W takim składzie nawet jesienna depresja czyhająca gdzieś za rogiem mi nie grozi :)

  2. avatar edka767 pisze:

    Najważniejsza rzecz w Moim jesiennym niezbędniku, to DOBRA KSIĄŻKA !

    Mama zaraziła mnie pasją do czytania, że to rozwija wiedzę- mówiła
    pochwał na książki każdego typu wszak nigdy nie szczędziła
    pamiętam jako mała dziewczynka, jesieną ja i ona pod kocem leżałyśmy
    i wspólnie najpierw bajeczki a potem już obszerniejsze książki czytałyśmy!
    Tata robił nam niezmiennie kubek gorącego kakao i ukradkiem podpatrywał
    sam nieraz do nasprzychodził i z nami pod kocem się zaszywał !
    Jesień właśnie kojarzy mi się z tymi fantastycznymi wspomnieniami
    i do dziś, niezbędnik jesienny to dla mnie KSIĄŻKA z przygodami !

    Jestem sentymentalna, łezka kręci się w oku i chciałabym stworzyć wehikuł czasu którym przeniosłabym się w dawne lata, zakosztowała tych beztroskich chwil i oderwała się od szarej rzeczywistości. Czytając jesiennymi wieczorami książkę mam wrażenie, że chociaż w małym stopniu powracam do dawnych lat, czując przy sobie obecość rodziców,ich zainteresowanie i troskę !

    KSIĄŻKA na jesień to niezbednik obowiązkowy codziennie
    to ona poprawia mi humor i poszerza horyzonty niezmiennie
    sprawia, że ponura jesień nabiera barw i jest kolorowa
    i nie ukrywam, że nagroda do wygrania jest odlotowa !
    Bo miałabym dzięki niej kocyk, by otulić się jak mala dziewczyznkaa
    taki kocyk posłużyłby jako ochrona przed utratą ciepła,w drzemce jako pierzynka!
    I w pięknym kubeczku mogłabym wykonać KAKAO i puścić wodze fantazji
    to moc do powrotu do wspomnień jest okazji !

    Jesienią KSIĄŻKA potrawia mi samopoczucie, ubarwia codzienność i powoduje
    że codzienną gonitwą za obowiązkami i pracą mniej się stresuje!
    Życie jest wymagające, ale można się nieco odstresować
    i w jesienne dni poczytać książkę, ciało swoje wymasować !

  3. avatar Aniia pisze:

    Kotka :) Ona rozumie, że jesienią mi też bywa zimno i pozwala mi skorzystać z jej koca, jej poduszki i (mojego) jej ulubionego ciepłego sweterka. O ile latem Panna Kotka drapie każdego kto próbuje pożyczyć jej poduszkę, o tyle jesienią okazuje mi trochę empatii i łaskawie dzieli się ze mną ciepełkiem. Czasami nawet wskoczy na kolana i postanowi podarować mi trochę swojego kociego ciepła :)

  4. avatar Uchynek89 pisze:

    Absolutnie niezbędna w jesienne wieczory i popołudnia jest świeca zapachowa – jej płomień rozprasza mroki, sprawia, że mieszkanie jest przytulne, pełne magicznej atmosfery i zawsze chce mi się do niego wracać. Gdy dopada mnie jesienna melancholia energetyczny zapach unoszący się w powietrzu sprawia, że skutecznie się z niej otrząsam, nabieram ochoty do życia i podejmowania nowych wyzwań, mimo szarugi panującej za oknem.

  5. avatar aducha6662 pisze:

    Najważniejsza rzecz w moim jesiennym niezbędniku to… krem z filtrem UV, bo o ironio, nie zapominajmy, że nawet przed jesiennym słonkiem powinno się chronić, bo jego promienie są równie szkodliwe co te latem! Osobiście uwielbiam używać lekkiego kremu BB z filtrem UV, który zastępuję mi ciężki fluid, odpowiednio muskając moją bladą skórę, a do tego chroni odpowiednio moją skórę. To zdecydowanie mój jesienny must have, bez którego nigdzie się nie ruszam. :)

  6. avatar onlyme30 pisze:

    Miód – idealny na mojespierzchnięte usta, doskonały na przeziębienie dodany do herbaty, cudownie oczyszczający skórę jako peeling w połączeniu z cukrem, niesamowicie pyszny z orzechami i płatkami owsianymi w postaci pieczonych ciasteczek i w końcu przytulnie miękki jako poszewka jaśka na poduszkę ;)

  7. avatar Pycia97 pisze:

    Jesienią nie potrafię się obyć bez … mufki! Klucha, wiatr czy chmury- nie potrafimy sobie odmówić z moją córeczką spaceru. Kocham to chłodne, ale zarazem wilgotne powietrze. Dziecko podczas spaceru smacznie śpi a ja rozkoszuję się urokiem jesieni. Gdyby nie ten gadżet, który towarzyszy mi od kupna wózka, to nasze przechadzki nie należałyby do najmilszych. Moje dłonie są strasznie wymagające. Stają się szorstkie, spierzchnięte i natychmiast odczuwają chłód, dlatego mufka sprawdza się idealnie na takie spacery. Wystarczy wsunąć w nią dłonie i żaden 'mróz’ mi nie straszny. Dzięki niej możemy dalej się dotleniać z moim szkrabem.

  8. avatar Milusia pisze:

    Mój niezbędnik na długie, jesienne wieczory to: duży sweter, gorąca herbarbata, dobra książka, mięciutkie skarpetki i pudełko czekoladek :-) Polecam, to sprawdzony i cudowny spodób, nie ma lepszego! :-)

  9. avatar airad1 pisze:

    Najważniejsza rzecz w moim niezbędniku jesiennym…nie wyobrażam sobie nie mieć w tym okresie zapasów cytryn,pomarańczy,soku malinowego domowej roboty oraz goździków.Kocham herbatę,która mnie rozgrzewa właśnie z dodatkiem tych składników.To must have w moim domu w tym niepewnym okresie.Przydałby się do tego nowy kubek i ciepły kocyk :D

  10. avatar Flaszka92 pisze:

    Mój prywatny grzejnik – narzeczony, kocyk i ciepłe skarpety . Nic więcej do szczęścia nie trzeba kiedy za oknem ciemno, ponuro, a wiatr puka do okien…. Ciepło i bezpieczeństwo zapewnia najlepsze samopoczucie podczas przygnębiającego czasu.

Dodaj komentarz do edka767