Serdecznie dziękujemy za ogromną ilość niezwykle ciekawych komentarzy i Wasze wypowiedzi dotyczące tego, które kiełki smakują Wam najbardziej. Wspólnie ze sponsorem konkursu firmą Semini postanowiliśmy nagrodzić autorów 3 komentarzy:
Pani Oliwia:
Erotyk kulinarny
GRA WSTĘPNA
Kocham,uwielbiam,dostaję uniesień gdy… czytam przepisy kulinarne. Wiem,dość osobliwe. Ale opis smaków działa na moje zmysły.
Mam też pewną słabość. Do mężczyzn, którzy dzierżą w dłoni mikser. Tudzież pałkę do ubijania,lub nóż do szatkowania, a nawet patelnię,na której podskakują naleśniki.. A gdy taki macho zajmuje się uprawą roślin, napawa mnie to dreszczem, jakbym obcowala z magiem..
FAZA OGLĄDANIA
Propozycję wspólnego podglądania rosnących kiełków przyjmuję więc z rosnącą ekscytacją.
Rozzpala widok, gdy te małe ziarenka wiją się, skręcają i rozbuchają zielenią..
KULMINACJA
Dłońmi z ust do ust podawane a to delikatne kiełki groszku, a to zdecydowane kiełki słonecznika, czy wreszcie ostre kiełki rzodkiewki. Czyż to nie kwintesencja erotycznego uniesienia?
Adrian:
Jeśli warzywa to szpinak, a jeśli kiełki to… też szpinak! W obu postaciach dodawany niemalże do wszystkiego od kanapek – po dania główne. Smak, który dla wielu jest nie do zniesienia ja uważam za istnie królewski i bez cienia wątpliwości mogę stwierdzić że najlepsze sałatki, surówki i farsze to te, które mają w swoim składzie kiełki szpinaku.
Moc witamin, odczuć i radości. Co prawda sama „uprawa” kiełków szpinaku jest może nieco bardziej kłopotliwa niż w przypadku innych roślin, jednakże bez wątpienia warto się tym zając. Naprawdę warto!
justys:
Kiełki pyszne moje, Wy jesteście jak zdrowie!
Ile Was trzeba cenić ten tylko się dowie,
Kto Was nie jadł!
Kiełki rzodkiewki uwielbiam szczerze,
Dodaję je do wszystkiego i przerwać nie zamierzę,
Bo mają smak lekko ostrawy,
Idealny do każdej potrawy.
Sałatki,kanapki, posypuję też dania obiadowe
I są już wtedy całkiem gotowe!
Kiełki żyta są dobre, pszenicy też mi smakują,
Brokuła nie są złe, soi przekonują,
Jednak rzodkiewkowe…
Dla nich straciłam głowę!
Pozdrawiam serdecznie
Justyna Jabłońska
serdeczne gratulacje!
Z laureatami skontaktuje się redakcja w celu wysłania nagrody, nagrody wysyła sponsor konkursu.
opis nagrody:
Kiełkownica słoikowa – oryginalny, sprytny pomysł na uprawę kiełków w domu! Gdy brakuje zdrowych, sezonowych warzyw, sięgnij po prawdziwą bombę witaminową. Kielkownia słoikowa to rozwiązanie dla każdego, kto chce się zdrowo odżywiać.
Okrągły słoik z przetłoczeniem, do stawiania go pod kątem, plus nakrętka z metalowym sitkiem, dają 100% pewności, że szybko doczekasz się pachnących i chrupiących zieloności do kanapek i sałatek.
Jeszcze nigdy uprawa kiełków nie była tak prosta:
Wsyp nasiona (około 10g) do słoika, zalej je wodą i poczekaj 2-4 godziny. Gdy się namoczą, zakręć słoik i przez sitko w nakrętce wygodnie wylej wodę. Słoik postaw w pokojowej temperaturze, zgodnie z projektem, czyli pod kątem. Codziennie 2-3 razy przepłucz kiełki, wlewając i wylewając wodę przez nakrętkę. Po kilku dniach kiełki są już gotowe. To bardzo proste i o wiele wygodniejsze od wszelkich innych typów kiełkownic.
Kiełkownica słoikowa to świetny sposób na kiełki, ponieważ:
– z powodu swojego kształtu powietrze i woda swobodnie krążą w środku zapewniając kiełkom najlepszy dla nich mikroklimat;
– płukanie kiełków jest bardzo wygodne, można to zrobić jedną ręką;
– jest kompaktowa, wszędzie się zmieści, nawet w miniaturowej kuchni możesz teraz produkować ekologiczną żywność dla siebie i Twoich bliskich;
– szkło w przeciwieństwie do plastiku można myć w zmywarce i wyparzyć, zapewnia to idealną higienę;
– jest wystarczająco estetyczna, nie powstydzimy się postawić ją na stole.
To jest Twoja szansa na samodzielną uprawę kiełków w Twoim domu!
Kiełkownice oraz najlepsze, niezawodne nasiona na kiełki znajdziesz na semini.pl.
Wszystko co najzdrowsze i najsmaczniejsze zaczyna się w Twojej kuchni…
Zobacz również:
Konkurs – do wygrania 5 zestawów kosmetyków BIOTANIQE!
Kosmetyczny Hit Miesiąca Lutego – do wygrania perfumy
Konkurs – do wygrania fiszki z przepisami na drinki i przekąski!
Pomysły i prezenty na Walentynki – akcja z nagrodami!
Kocham wszystkie warzywa, a w szczególności kiełki,
Ja mogłabym kilogrami jeść te „igiełki”.
W słoiku na oknie prowadzę ich uprawę,
I sporządzamy z nich pyszna strawę.
Lubiej jeść je same jak i na kanapce,
Ale lubię je przede wszystkim w zupie i w sałatce.
A więc przedstawię Wam przepis jak zrobić porządek w lodówce,
Żeby najeść się zdrowo i nie być na głodówce.
A więc bierzemy różnego typu sałaty,
Może być masłowa, lodowa, rzymska i rwiemy ją na płaty,
Możemy dodać startą marchewkę,
I w plasterki pokrojony ogórek, pomidor i rzodkiewkę.
Lubie też dodać paprykę i kukurydzę z puszki,
I obowiązkowo natkę pietruszki,.
Do tego z 2 garści kiełków od Legutko,
I już kończymy krojenie warzyw pomalutko.
Teraz jeszcze został do zrobienia sos,
Taki już Ci nasz kulinarny los,
Bierzemy oliwę z oliwek mieszamy z firmy Apetita ziołami,
I to wszystko się smakowicie komponuje z kiełkami.
Pewnie się spytacie które kiełki do sałatki najlepsze?
A ja Wam odpowiem krótko te najświeższe.
Ja wkładam takie jakie zasiałam,
I co za parę dni uzbieralam.
Kocham kiełki brokułowe i rzodkiewkowe,
One pobudzają me kubki smakowe.
Dlatego swoim prostym przepisem się dzielę,
Zapraszam na te sałatkę rodzinę w niedzielę,
Ale ja ją jadam nie tylko od święta,
Bo moja świadomość zdrowego odżywiania jest rozwinięta.
Mam dwóch ulubieńców kiełkowych: rzodkiewki oraz słonecznika.
Kiełki rzodkiewki są idealne do sałatek, kanapek, kotletów np jajecznych :)
Natomiast kiełki słonecznika uwielbiam „chrupać” spędzając leniwe popołudnia przed TV :)
Najbardziej smakują mi… mieszane kiełki. I nie dlatego, że jestem niezdecydowana – ja po prostu uwielbiam niespodzianki. A kiedy wymiesza się kiełki, można w jednym kęsie dostać obezwładniającą rozkosz smaku: pikantną rzodkiewkę, subtelną lucernę, charakterystyczną nieco ostrą rzeżuchę, słodkawy słonecznik, wyrafinowaną nutkę soczewicy i łagodny posmak czerwonej kapusty. I na dodatek – te wszystkie pyszności są zdrowe i niskokaloryczne – a to rzadko spotykane połączenie :) A poza tym – wiadomo, że je się oczami. I taka mieszanka potrafi czarować prawdziwą feerią barw: od fioletu czerwonej kapusty, poprzez łagodną zieleń rzodkiewki, słoneczną żółć soczewicy, beż kozieradki aż do soczystej zieleni rzeżuchy. Wprost nie da się oprzeć!
No i smakują mi mieszane kiełki jeszcze z jednego powodu: bo nieodparcie kojarzą mi się z wiosną, a to skojarzenie zawsze budzi we mnie szeroki uśmiech i nadzieję.
kiełki rzodkiewki-dodają chuci!
Uwielbiam zajadać kiełki z brokuła
Dniami, nocami, ciągle bym je żuła
Pikantne w smaku, idealne do sałatek
Rano z nich robię dodatek do kanapek
Dobre na mózg i układ nerwowy
Wprawiają mnie w nastrój iście czadowy
I na mięśnie moje wpływ dobry mają
Wszyscy sportowcy kiełki brokuła pokochają!
Dlatego kocham je również i ja
Siłę i energię brokuł mi da
Zdecydowanie moim ulubieńcem są kiełki rzodkiewki. Świetnie komponują się w zestawie ze zwykłymi kanapkami, ale także jako dodatek do sałatek. Dzięki swojej delikatnej pikanterii są wyczuwalne w smaku, co sprawia, że nie można nazwać ich mdłymi. Ogromnym plusem jest też ich dostępność na sklepowych półkach. Mój stuprocentowy faworyt :)
Najbardziej smakują mi kiełki w wydaniu kuchni azjatyckiej, czyli kiełki fasolki mung dryfujące gdzieś pomiędzy słupkami marchewkami, grzybami mun a makaronem ryżowym, zaiwnięte w delikatny, półprzezroczysty papier ryżowy. Nadają sajgonkom pikanterii – zbędne staje się użycie pieprzu, ponadto lekko przypróżone przedtem na patelni stają się chrupiące, a ich smak jeszcze bardziej wyrazisty. Z właściwości zdrowotnych, poza bogactwem witamin, jakie w sobie kryją, zmniejszą poziom cholesterolu LDL. W miarę ich spożywania kiełkuje nie tylko zdrowie, ale także miłość… do kiełków! ;)
Uwielbiam kiełki groszku. Są delikatne i słodkie, smakują jak młodziutki groszek zjadany przeze mnie prosto ze strączka w dzieciństwie u babci na działce. To smak beztroskich, szczenięcych lat, który zawsze przywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Moim ostatnim odkryciem są kiełki buraka ćwikłowego. Przed wykiełkowaniem wyglądają jak kawałki meteorytu, w który uderzyła bomba i rozsadziła go na malutkie kawałki, – całe pomarszczone z mnóstwem kraterów. W sumie to porównanie ma w sobie coś z prawdy – bo one same są bombą witaminową. Ich kolor mnie urzeka – są czerwono-bordowe, przepięknie wyglądają na kanapkach i w zielonych sałatkach, a smak jest głęboki, prawdziwy, naturalny i łagodny przez co nawet dzieciakom smakuje.
Najbardziej lubię kiełki rzodkiewki. Lekko pikantne, dodają smaku innym składnikom potrawy.